środa, 20 czerwca 2012

Mąż na godzinę- nowy zawód? :)

Ah jaki mam dobry humor dziś, mąż dostał podwyżkę w pracy i wiele innych spraw toczy się po mojej myśli :)

Maż na godziny przyjedzie do Ciebie w dowolnym terminie. 
Godz napraw 49zł. 
Można negocjować cenę. 
Od 4 godz 45 zł. 
Bez kosztów dojazdu.
Dwaj Panowie 79zł za godzinę. 
Awarie niedziela i świeta po godz 19:00

Jeśli potrzebujesz męża na godzinę http://nagodziny.com.pl/  Ot taka mała reklama, pierwszy raz widzę takie usługi. 

Ciekawe co na to mój mąż :) Bardzo lubi się ze mną droczyć. Teraz ja będę się droczyć z nim, jęsli nie zrobi czegoś na czas, zadzwonię po męża na godzinę :P


Z PAMIĘTNIKA MŁODEJ MĘŻATKI


 Poprosiłam go o wyniesienie śmieci.
Ja: kochanie wynieś śmieci. 
On: oczywiście.

Sprzątnęłam łazienkę, wchodzę do kuchni a śmieci stoją gdzie stały. O nie!
Ja: kochanie miałeś wynieść śmieci...
On: no tak ale nie powiedziałaś że TERAZ- śmieje się (zawsze wybrnie z sytuacji) 

Wczoraj 
Ja: wyniesiesz śmieci?
On: oczywiście, przecież zawsze ja wynoszę :)

Wracam z pracy, śmieci są...
Ja: no i co, znów nie wyniosłeś.
On: powiedziałem że wyniosę ale nie powiedziałem kiedy- (śmieje się do rozpuku)
Z każdym tematem tak jest, zawsze zapomni ale wybrnie z sytuacji. 


Parę dni temu zepsuł się prysznic, musiałam coś wymyślić żeby zrobił to bez zbędnych wygłupów, lubię jego humor ale czasem mnie irytuje zwłaszcza gdy mam trudne dni, oj jestem nie do wytrzymania czasami, czepiam się o byle co ale nauczył się tym nie przejmować.

On: Eweliś coś taka zła chyba ciocia jedzie? :)
Ja: dałbyś sobie spokój co?
On: jedzie ciocia jak nic! PMS czuć z daleka- bez kija nie podchodzę- (śmieje się)

Przechodząc do zepsutego prysznica:
Ja: Kochanie ten prysznic jest do niczego jak mam umyć głowę? 
On: naprawię jutro ok? miałem bardzo ciężkie 12 godz w pracy, chodz zrób mi masaż od razu będzie lepiej :)
Ja: ale to jest dużo roboty i na pewno skomplikowane więc zadzwonię po fachowca ok?
On: nie to chwila, pryszcz. Sam to potrafię, nie będziemy płacić za takie bzdury Eweliś no co Ty :)

Zrobił w 15 min, tym razem ja go przechytrzyłam :P Każdy facet za wszelką cenę udowodni Wam że potrafi tylko trzeba odpowiednio podejść :D 
Aha i nie zapomnijcie chwalić pod niebosa, każdy facet łasy na pochwały! :)

Moje ulubione kawały o mężulkach :)

1.
Żona do męża:
-Ale Ty jesteś pierdoła
-Jesteś taki pierdoła że gorszego na świecie nie ma!
-Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz.
-Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zajął byś drugie miejsce!
-Dlaczego drugie?
-Bo taka jesteś pierdoła! 

:D :D 

2.
Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną satysfakcją:
-Co? Bomba? No nie? 
Ona: Taaaa, tylko coś mały lont do tej bomby 

:D z tego normalnie nie moge, wszyscy znajomi znają ten kawał, każdemu opowiadam :)

3.
Żona pyta męża:
-Widziałeś kiedyś pogięty banknot 100zł?
-Nie.
-To patrz na to... mówi żona i gniecie 100zł
Po chwili znowu pyta:
-Widziałeś pogięty banknot 200zł?
-Nie odpowiada znudzony mąż.
-To patrz na to... i gniecie 200zł.
Następnie pyta:
-A widziałeś pogięte 100tys zł?
Mąż zaciekawiony odpowiada:
-Nie.
-To sobie zobacz! Stoi w garażu.


15 komentarzy:

  1. ja słyszałam już jakiś czas temu o takim "mężu na godzinę", że pomagają w naprawach domowych itd. śmieszna sprawa. :P u mnie w domu też problem z wynoszeniem śmieci... :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe ta sytuacja z fachowcem - od razu zareagował :) Mężczyźni nie chcą by ich kobieta myślała , że ktos potrafi lepiej od nich :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietne poczucie humoru, podobne do mojego hehe, ach Ci faceci, ja poki co nieszczesliwa singielka ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa moim zdaniem. Nawet najtwardszej kobiecie czasami potrzebny jest męska ręka w domu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatni rozwalił mnie na łopatki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś usłyszałam, że do każdej p[rośby trzeba dodać na końcu "teraz, proszę" :D to rozwiązuje część problemów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie z wynoszeniem śmieci nie ma problemu:P Weźmie zawsze bez gadania pod warunkiem że wychodzi z domu. Nie miałabym sumienia mu kazać wynosić tak teraz. Problem jest za to z wrzucaniem rzeczy do prania do pojemnika na brudy... Ale może się kiedyś nauczy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wymagam aby wynosił dla mojego "wydzimisię" ale jak robię porządki i jest tego dużo to raczej trzeba wynieść od razu :) problem w tym że zapomina :P

      Usuń
  8. :) aż mi się humor poprawił :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.