Składniki:
- 2 żółtka
- 2 łyżki oleju rycynowego
- sok z cytryny, wystarczy z połowy
Oddzielamy żółtka od białek i wrzucamy do małej miseczki. Do nich wciskamy świeży sok z cytryny, pamiętajcie, że nie może być ten psudo sok gotowy z butelki.
Na koniec dodajemy 2 łyżki oleju rycynowego i mieszamy.
Nakładamy na całą długość włosów, ja zawsze zaczynam od końców i kieruję się do góry.
Maseczka jest gęsta i nie spływa z włosów, po nałożeniu można podpiąć włosy spinką, lub założyć czepek kąpielowy.
Tym razem nałożyłam maskę na suche pasma, ale lepiej to zrobić na włosy zmoczone wodą i odciśnięte w ręcznik. Na suchych włosach trudno ją rozprowadzić.
Ile trzymać na włosach?
Około pół godziny, wtedy maska nieco podeschnie [żółtka lekko zastygają]. Po 30 minutach spłukuję dokładnie maskę i myję włosy szamponem.
Do ostatniego płukania lubię dodawać rumianek, gdyż włosy blond bardzo go lubią.
Dwie saszetki herbatki rumiankowej zaparzam w miseczce, dodaję do naparu nieco octu jabłkowego, taka płukanka spowoduje, że włosy będą lekkie i błyszczące.
Warto poświęcić swoim włosom trochę czasu, odwdzięczą się pięknym blaskiem i będą nawilżone bez efektu puszenia.
efekt końcowy, włosy wysuszyłam suszarką
To jest bardzo prosta, domowa maska znana już przez nasze babcie. Stosowana regularnie znacznie poprawia kondycję włosów. Moje włosy lubią żółtka jaj, a jak jest u Was? :)