niedziela, 30 października 2011

Domowa maseczka na włosy z żółtkiem krok po kroku

Maska jest bardzo prosta do wykonania, wystarcza na półdługie włosy. Jeśli macie dłuższe od moich to można zwiększyć proporcje, jeśli krótkie wystarczy zrobić z jednego żółtka i jednej łyżki olejku.



Składniki:
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki oleju rycynowego 
  • sok z cytryny, wystarczy z połowy






Oddzielamy żółtka od białek i wrzucamy do małej miseczki. Do nich wciskamy świeży sok z cytryny, pamiętajcie, że nie może być ten psudo sok gotowy z butelki. 




 Na koniec dodajemy 2 łyżki oleju rycynowego i mieszamy.





Nakładamy na całą długość włosów, ja zawsze zaczynam od końców i kieruję się do góry.
Maseczka jest gęsta i nie spływa z włosów, po nałożeniu można podpiąć włosy spinką, lub założyć czepek kąpielowy.


Tym razem nałożyłam maskę na suche pasma, ale lepiej to zrobić na włosy zmoczone wodą i odciśnięte w ręcznik. Na suchych włosach trudno ją rozprowadzić.

Ile trzymać na włosach?
Około pół godziny, wtedy maska nieco podeschnie [żółtka lekko zastygają]. Po 30 minutach spłukuję dokładnie maskę i myję włosy szamponem.
Do ostatniego płukania lubię dodawać rumianek, gdyż włosy blond bardzo go lubią.




Dwie saszetki herbatki rumiankowej zaparzam w miseczce, dodaję do naparu nieco octu jabłkowego, taka płukanka spowoduje, że włosy będą lekkie i błyszczące.



 Warto poświęcić swoim włosom trochę czasu, odwdzięczą się pięknym blaskiem i będą nawilżone bez efektu puszenia.


efekt końcowy, włosy wysuszyłam suszarką





To jest bardzo prosta, domowa maska znana już przez nasze babcie. Stosowana regularnie znacznie poprawia kondycję włosów. Moje włosy lubią żółtka jaj, a jak jest u Was?  :)


sobota, 29 października 2011

Kobo puder sypki transparentny- Translucent Loose Powder

Formuła anti-shine matowe i transparentne wykończenie makijażu. Polecany do cery tłustej i makijażu scenicznego-osłabiają mnie, ten puder nie nadaje się na co dzień nie mówiąc o jakimś scenicznym...

Puder ma 8 g i trzeba za niego zapłacić 24zł więc wychodzi drogo za tak kiepski puder, dla przykładu 30g pudru Kryolan można kupić za 60zł-cena tego Kobo to jakaś kpina!


Podkreśla suche skórki i wchodzi w zmarszczki. Pędzel go nie łapie, wszystko się osypuje na urania, nie wydajny, potrzeba dużo go nałożyć żeby zmatowić i utrwalić podkład i w efekcie wygląda jak tynk!
Oczka w sitku są  bardzo duże, nie dostajemy do pudru żadnego puszka w sensie gąbeczki ani też nic do zabezpieczenia sitka żeby puder się nie wysypywał, otwierając go unosi się biały kurz w powietrzu.



Kobo professional :) Ktoś tu sobie ze mnie zakpił. Jestem zniechęcona i pewnie długi czas nic z tej firmy nie kupię.


TRANSPARENTNY-to przezroczysty! A nie biały (bo tak wygląda na twarzy, nie naturalnie ją rozbiela) który nie chce stopić się z podkładem i daje efekt trupiej twarzy.


Wracam z podkulonym ogonem do mojego pudru z Inglota, bo ten Kobo koło professional to nawet nie stał!

Nigdy więcej!

piątek, 28 października 2011

Alterra aloesowy krem do twarzy

Jeśli lubicie chusteczki Alterry aloesowe i odpowiada Wam ich zapach to krem również może przypaść do gustu. Dlaczego? Zapach ten sam a nawet mocniej  daje po nosie :)




Kosmetyki Alterra dość często kupuję są bardzo tanie i całkiem dobre, nie pakujemy tony chemii na skórę twarzy ciała czy włosów...
Na krem się skusiłam głównie dlatego że lubię chusteczki nawilżane aloesowe, podoba mi się ich zapach i ta delikatność :)

Krem pachnie dużo intensywniej od chusteczek, ale nie jest drażniący i nie męczy przy dłuższym stosowaniu, nadaje się pod makijaż sprawdzałam wielokrotnie bo często kładę go na filtr, nie waży podkładu na buzi.

Krem jest lekki dobrze się rozprowadza i wchłania, skóra po nim się nie świeci ale zostawia gruby film na twarzy i mogłąbym to porównać do wosku? Jakbym woskiem twarz posmarowała (może to głupie ale na prawdę mam takie odczucie). Nawilżenie dla mnie wystarczające, mam wrażenie że na moją często podrażnioną skórę działa kojąco i uspokajająco, na pewno wycisza zaczerwienienia.



Konsystencja jest bardzo gęsta ale nie sprawia problemów przy aplikacji, przy pierwszych użyciach miałam wrażenie że ściąga skórę, teraz już tego nie odczuwam. No i w moim kremie są grudki ?
Albo seria była wstrząśnięta a nie zmieszana :) Albo tak ma być... Z terminem ważności jest wszystko ok...
Jeśli używacie tych kremów napiszcie mi czy macie konsystencję całkiem gładką.

Czy kupię ponownie? Raczej tak ale o innym zapachu, tak dla odmiany :)
Jakie kosmetyki z Alterry używacie? 

wtorek, 25 października 2011

Makijaż-burgund w roli głównej

Hej dziubaski!
Mam dla Was makijaż,te zestawienie kolorystyczne kojarzy mi się z  jesienią, no i cień burgundowy i wszelakie jego odcienie po prostu uwielbiam. Mój faworyt to perłowy cień Inglot nr 452 i świetnie komponuje się z Kobo 205.

Makijaż jest doskonały dla brązowej i niebieskiej tęczówki, ponieważ pięknie ją wydobywa.
Kolor jest ładny ale musimy go wybierać w te "lepsze" dni kiedy na skórze nie ma zaczerwienień, oczy nie są zmęczone czy przekrwione.


Przygotowałam dwie możliwości z użyciem błyszczyka Essence 04 trendsetter






I jednej z moich ulubionych pomadek Rimmel 070 Airy fairy





Użyte kosmetyki:
-cienie Inglot 75,452
-cień Kobo 205
-podkład Astor perfect stay
-puder sypki Inglot
-maskara Astor Big Boom
-kajal wzdłuż linii rzęs
-na linii wodnej kredka Sensique
-róż Inglot 89





niedziela, 23 października 2011

Joanna kompres nawilżająco regenerujący

To dziś może o czymś do włosów?

 Bardzo chętnie próbuję i odkrywam nowe cudeńka do włosów, bardzo lubię o nie dbać :)
Zakupiłam nawilżający kompres do włosów z Joanny i bardzo polubiłam się z tym produktem, bardzo cenię sobie kosmetyki które nie obciążają moich włosów, a niestety często tak jest, niby mam włosy grube, i jest ich dużo ale włos jako jeden ma delikatną strukturę i sam w sobie jest cienki i wiotki, dlatego łatwo sie obciążają i "siadaja" na drugi dzień.




Pachnie obłędnie! Ekstrakt z miodu i proteiny mleczne, jednak mi to do złudzenia przypomina zapach kokosa :)
Nie obciąża włosów, po tej uczcie są sypkie pachnące i odwdzięczają się blaskiem :)
Opakowanie jest bardzo porządne i szczelnie się zakręca, nie jest to produkt drogi kupiłam w Naturze za 10zł, ale i tak przepłaciłam można kupić około 3zł taniej.
Włosy po wysuszeniu są delikatne i lekkie jak piórko, gładkie podatne na stylizację.



Maskę należy nałożyć na włosy na około 10 min lub trochę więcej, po czy spłukać.
Efekt: miękkie, puszyste włosy łatwe do rozczesania. Konsystencja jest rzadka i ucieka przez palce trzeba nakładać małymi ilościami.


Już kupiłam kolejne opakowanie, jestem zadowolona z efektów, stosuję jak maskę, nie nakładam po każdym myciu.

Jakich produktów Joanny uzywacie?
 Ja ostatnio bardzo polubiłam tą firmę i mam ochotę na więcej :)

sobota, 22 października 2011

Essence tusze do rzęs-przegląd

Jestem posiadaczką 4 rodzajów tuszy tej firmy, kupione oczywiście pod wpływem dobrych recenzji.
Nie kosztują więcej niż 12 zł więc cena zachęcająca. Jakość adekwatna do ceny, nie ma co się zbytnio czepiać, są to jedne z najtańszych tuszy na rynku i należą do tych niskopółkowych.



 Na początek maskara maximum definition, charakterystyczne pomarańczowe opakowanie, szczoteczka stożkowa, ułatwia malowanie rzęs w wewnętrznym kąciku oka. Włosie jak dla mnie rzadkie, krótkie, łądnie wydłuża rzęsy, nie rozmazuje się w ciągu dnia, nie gęstnieje szybko w opakowaniu, skleja rzęsy szczoteczka nabiera zbyt dużo produktu i włosie jest za rzadkie.Wolno wysycha i wolno się zużywa.

O stays on and on and on pisałam niedawno, teraz to już na prawdę mocno zgęstniała, maleńka szczoteczka wygodna w użyciu, robi grudki co jest denerwujące, często rozmazuje się pod oczami. Nie zmywa się łatwo jak obiecuje producent, zmywam makijaż metodą olejową i muszę sie pomęczyć...



Multi action wersja różowa to najpopularniejsza maskara tej firmy, wrażenia na mnie nie zrobiła wiele osób porównuję ją do Max Factor 2000 calorie, właśnie za kształt szczoteczki, tusz z moimi rzęsami sobie nie radzi i na początku i teraz kiedy już podeschła nie wydłuża mi rzęs tak jak bym oczekiwała, słabo pogrubia, świeża z rzęsami prawie nic nie robi, po miesiącu uzywania spisuje się trochę lepiej. Nie rozmazuje się i nie kruszy, włosie jest gęste i ładnie rozczesuje, nie robi grudek.

Multi action false lashes wersja zielona zdecydowanie najlepiej się spisywała choć jest uważana za gorszą od różowej :) Wydłuża, i ładnie rozdziela, duża szczoteczka wielkością zbliżona do Clolosal Maybelline, włosie jest dość długie i gęsto rozstawione, bardzo mi odpowiada.


Używacie maskar Essence, które lubicie?

czwartek, 20 października 2011

Olej rycynowy

Ceniony za dobroczynne działanie na włosy skórę i paznokcie.
Włosy staja się gęstsze, mocniejsze, błyszczące, końcówki mniej się kruszą i rozdwajają, włosy po nim dobrze się rozczesują.

Podobno najlepiej działa w duecie z cytryną. Próbowałam olej z dodatkiem soku z cytryny nałożyć na całą długość włosów. Bardzo kiepsko rozprowadza się na mokrych włosach, już nie wspomnę o suchych. Jest to olej bardzo gęsty i dodaję go do odżywek i masek drogeryjnych. Solo nie polecam, trudno go wetrzeć a jeszcze trudniej zmyć.





Domowa maseczka, która sprawdza się na moich rozjaśnianych włosach. 


Jak wykonuję?

  • -1 łyżka oleju rycynowego
  • -1 żółtko
  • -1 łyżka oliwy z oliwek
  • -kilka kropel wit E (daję taką z kapsułki, wystarczy przekłuć i wycisnąć) ok 2 kapsułki

Wystarczy wszystko dokładnie wymieszać. Rozprowadzić na wilgotnych włosach (zmoczyć je wodą, odcisnąć w ręcznik), potrzymać około 15- 20 minut. Maskę zmywam szamponem i używam ulubionej odżywki. Włosy po takiej kuracji są nawilżone i błyszczące :)
Maseczkę można zastosować zamiast olejowania. 






Sam olej bez żadnych dodatków stosuję tylko na końcówki, wystarczy je w nim zamoczyć trochę potrzymać przed myciem. Olej można podgrzać lub użyć zimnego bezpośrednio z buteleczki, wyśmienita uczta dla końcówek :)






       


OLEJ RYCYNOWY DO ZMIĘKCZANIA SKÓRY NA DŁONIACH 

Aby zregenerować suchą skórę na dłoniach, podgrzewamy olej rycynowy i moczymy w nim dłonie. Kąpiel dla stóp robię także z użyciem tego oleju, wlewam do miseczki ciepła wodę, rozpuszczam w niej sól i dodaję oleju rycynowego zawsze "na oko" :)


Olej rycynowy ma szerokie zastosowanie w kosmetyce, głównie dlatego że świetnie nawilża, zregeneruje szorstkość dłoni, stóp, pięt, poradzi sobie z pękającymi i suchymi skórkami wokół paznokci, odżywia włosy. 
Dostępny w każdej aptece i sklepach zielarskich. za 30 g olejku zapłacimy około 2 zł.



Znacie inne zastosowania? Jak stosujecie olej rycynowy? A może nie używacie w ogóle? 
Zapraszam na pogaduchy :)

środa, 19 października 2011

Z podziękowaniami dla simply_a_woman

Krótka notka na temat nagrody jaką dostałam od simply_a_woman.
Wygrałam u niej kosmetyki w rozdaniu firmy Rimmel a w paczuszce znalazła się nawet czekolada :) Mniam!
Makijaż na pewno będzie!

Paletka pięknych brązów właśnie takie lubię, często makijaż oka mam właśnie w odcieniach złota, miedzi i brązu. Oj przyda się przyda
Szminka 170 alarm piękna klasyczna czerwień, jakże sexsowna i gorąca :)
Tusz extra wow lash chętnie przetestuje bo tą starą \wersję bardzo lubię i myślę że ta też może się sprawdzić :)

Z paczuszki ogromnie się cieszę tym bardziej że kosmetyki są nie dostępne jeszcze w Polsce :D

Kinga ściskam Cie mocno! Tak wirtualnie. DZIĘKUJĘ (na prawdę się nie spodziewałam).

Ados-odcień na jesień

Hej dziubaski!

Nabyłam nowy kolor! Eh znowu. Na nic moje przyrzeczenia, jeszcze miesiąc temu kupując lakier mówiłam sobie: "to już ostatni mam tego dużo i zużyję stare". Nie mam silnej woli...Oj nie...

Byłam po pieczywo w supermarkecie ot tak po prostu i znów kupiłam nowy kolor bo przecież oni zawsze muszą stawiać takie rzeczy w zasięgu wzroku i zanim w ogóle do tego pieczywa dojdę to już kolorówka w koszyku :) Przecież tani tylko 5zł, co mi zależy przetestować... Swoja drogą zawsze kuszą mnie tylko lakiery w marketach, za nic  w świecie nie kupuję błyszczyków, cieni itp, a kysz tandeto! :D

Mam duże szczęście w życiu! Mam baaardzo wyrozumiałego męża i na wszystkie moje zakupy patrzy z przymrużeniem oka :D

Dobra do rzeczy, szanuję Wasz czas i nie będę się rozpisywała o głupotach :)







Ados już jeden posiadam, kolor malinowy, teraz wzięłam ciemny nude, w kolorze jesiennych liści, wpada w brąz, kolor bardzo spokojny, zgaszony i ciepły, wygląda delikatnie, świetny na co dzień do bardziej krzykliwych ubrań.



 Pędzelek bardzo fajny podobnie jak w lakierach Sensique. Dość długi ale elastyczny, przyjemnie się nim maluje do tego łatwo poprowadzić go przy skórkach, szybko schnie i to lubię w nim najbardziej :)
Wymaga 3 warstw.


wtorek, 18 października 2011

Makijaż-odcienie różu i szarości


Makijaż jest delikatny i będzie odpowiedni na spotkanie,zakupy, do pracy czy pierwszą randkę. Pamiętajcie że umiar jest ważny, w zależności od sytuacji, w przesadnym makijażu można narazić się na śmieszność (oczywiście nikt w oczy wam tego nie powie pozostaną śmiechy i hihy w myślach)i wyglądać mało elegancko. Kolory dozwolone wszystkie, zawsze i wszędzie ważne są odcienie, chcę pokazać i większość przekonać że różowe cienie nie są przeznaczone tylko głupim kobietom lub tylko na dyskotekę :) 
Umiar jest elegancki
Przesada obciachowa i festyniarska!
Mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi :)






 Pomocnik :D

Użyłam
podkład Essence
puder Inglot
tusz Colosal
róż Inglot 82
czarna kredka Avon supershock
cienie Inglot 399, 490, 420
konturówka Essence 06 satin mauve
szminka żelowa Inglot 61

poniedziałek, 17 października 2011

Farmona-mus kokosowy do ciała

Zapach kokosa w kosmetykach bardzo mnie przyciąga, kupiłam latem to masło, użyłam parę razy i o nim zapomniałam, zamierzam zużyć zanim się przeterminuje lub popsuje, otwarte kosmetyki nie przetrwają długo :)


Ma bardzo lekką i puszystą konsystencję,  przypadła mi do gustu, dużo lżejsza od typowych maseł do ciała. Wchłania się błyskawicznie, dobrze rozprowadza ma śliczne opakowanie, pięknie pachnie, niczym deser i zapach długo utrzyjmuje się na skórze, pachnie cała koszulka do spania i nawet szlafrok :)
Produkt nie drogi kosztuje ok 10 do 12zł, zależy jaka drogeria i czy akurat jest w promocji. Pojemność 225ml.
Nawilżenie daje mi wystarczające ale ja z reguły nie mam problemów ze skórą, nie przesusza mi się. Dla suchej skóry może być niewystarczający.

Masło ma dodatkowo zapach banana, którego ja za cholerę nie wyczuwam :D Saaaame kokosy! ^^



Farmona ma spory asortyment masełek i musów, które ja osobiście bardzo lubię za zapachy, do tego w bardzo ładnych opakowaniach :)

Jakie masła do ciała lubicie??

niedziela, 16 października 2011

OCM-czyli demakijaż olejem

The Oil Cleaning Method- czyli metoda oczyszczania olejem polega na tym że tłuszcz rozpuszcza tłuszcz a więc odpowiednia mieszanina olejów miesza się z sebum na skórze  i jest razem z nią potem zmywana.
Metoda powoduje oczyszczanie się porów skóry , polepsza krążenie podskórne i reguluje proces produkowania sebum.

Do OCM potrzebujemy mieszaniny olejów, którą będziemy aplikować na skórę twarzy. Powinna się składać z dwóch olejów: rycynowego i bazowego który rozpuści i trochę rozrzedzi olej rycynowy który jest bardzo gęsty i użyty samodzielnie wyrządziłby więcej szkody niż pożytku. Na pewno przesuszyłby cerę!

Mieszaniny dla konkretnych typów cery:
-skóra tłusta: 30% oleju rycynowego+70% oleju bazowego np. oliwy z oliwek
-skóra normalna: 20% oleju rycynowego i 80% oleju bazowego
-skóra sucha: 10% oleju rycynowego i 90% oleju bazowego

Zamiast oliwy z oliwek można dodać oliwki dla dzieci np. Hipp


Jak ja przygotowałam swoją mieszankę?
Mam cerę mieszaną przeważnie suchą i wrażliwą na policzkach a czoło nos i broda jest tłusta szybko zaczyna się błyszczeć w ciągu dnia.

Użyłam 30% oleju rycynowego, 50% oliwy z oliwek i 20% oliwki dla dzieci. Wcisnęłam do tego kapsułki Rival De Loop 3szt, oraz koenzym Q10 kupiony w aptece 4szt.
Mieszanka sprawdza się rewelacyjnie, stosuję ją raz dziennie do zmycia makijażu wieczorem (rano myję twarz żelem). Zmywa wszystko, duża oszczędność czasu, i bez płatków, pocierania twarzy.


Na czym polega mycie OCM?
1.Nakładamy olej na całą twarz, masujemy buzię, oczy aby rozpuścić cienie, kredki i podkład powinno to trwać około 1,5min. Zwracamy uwagę na miejsca przetłuszczające się.
2.Moczymy ściereczkę z mikrofibry (dostępne w Rosmanie) w bardzo ciepłej wodzie nawet gorącej w zależności jak bardzo ciepły da się radę  wytrzymać i przykładamy ją na naoliwioną twarz i trzymamy, ciepły ręcznik powoduje że pory się otworzą i sebum będzie mogło z nich wypłynąć.
3. Czekamy aby ściereczka wystygła i pory się zamknęły.
4.Powtarzamy czynność ok 2 nawet 3 razy i na koniec płuczemy ściereczkę i delikatnie zmywamy olej z buzi.
5.Na koniec można położyć cienką warstwę kremu.

OCM można stosować codziennie, jeśli skóra zacznie być nadmiernie sucha OCM należy stosować rzadziej.
Cera naczynkową może nie tolerować tej metody ze względu że nie lubi nadmiernego ciepła, oraz cera z trądzikiem, stanem zapalnym.
Jeśli po paru dniach zaczną się pojawiać podskórne bolące krosty nalezy zaprzestać stosowania metody.


Stosuję metodę OCM od trzech tygodni i widzę dużą poprawę, cera jest nawilżona, wygładzona, a przede wszystkim pory się zmniejszyły. Nic mnie nie wysypało. 
Mam cerę naczynkową i nie stosuję gorącej ściereczki, przykładam taką lekko ciepłą. 
I wcale nie trwa to długo jakby się mogło wydawać :)

Świeczki biedronkowe La Rissa

Hej dziubaski!

Sezon świeczkowy już się dawno zaczął :) Uwielbiam świeczki wszelkiego rodzaju i te pachnące i nie oraz dekoracyjne  :) Sporo tego kupuję (wystarczy że ładnie wygląda), poprawiają mi nastrój, ocieplają otoczenie :)
Nie mam ulubionych, kupuję spontanicznie. Ostatnio podpasowały mi te z Biedronki, kupując masełka i peelingi do ciała wzięłam świeczki na test.



Występują teraz tylko w trzech wariantach, jeśli się mylę to mnie poprawcie, nie spotykam innych oprócz zielonej herbaty, owoców leśnych i owoców cytrusowych.
Miałam okazję kupić także waniliową pięknie pachniała ale nie ma już jej w sprzedaży pewnie była z limitowanej edycji...


Najbardziej lubię tę o zapachu owoców leśnych, dlaczego? Bo kolor ma cudowny, takiej malinowej czerwieni :)



Jestem z nich zadowolona kosztują 3.99 za sztukę, ładnie i do końca się wypalają. Trzeba pamiętać, że jeśli zapalamy nową świeczkę to najlepiej, żeby się świeciła jak najdłużej, wtedy jest szansa, że nawet ta bardzo szeroka będzie ładnie się wypalała i nic w szkle nie zostanie.

Jakie świeczki polecacie? 

piątek, 14 października 2011

Isana odżywka do włosów suchych i z rozdwajającymi się końcówkami

Nafaszerowana silikonami!


Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Polysorbate 20, Methoxy PEG\PPG-7\3 Aminopropyl Dimethicone, Butyrospermum Parkii Butter, Panthenol, Sodium Benzoate, Hydroxypropyl Guar, Hydrxypropyltrimonium Chloride, Citric Acid, Argania Spinosa Kernel Oil, Phenyl Trimethicone, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum, Cetrimonium Chloride, Dimethiconol, Linalool, Buthylphenyl, Methylpropional, CI 47005, CI16035.




Kupiłam z myślą że będę nią sobie odświeżała loki (nie czytałam skłądu) dodatkowo trochę nawilży mi włosy no i się zawiodłam odstawiłam bo nie działała...
Dziś wróciłam do niej i znów nachalnie oblepiła mi włosy, dość! Czytam skład a tam takie kwiatki!
Jestem zła ale co poradzić...


Przestrzegam bo się sie spisuje i nie działa w ogóle na włosy.
-nie nawilża więc skręt mi się nie poprawia
-z dnia na dzień powoduje że włosy są coraz bardziej suche
-nie pomaga przy rozczesywaniu
-brzydki ma zapach
-koszmarnie oblepia włosy-są po niej bez blasku i szorstkie


Mam nadzieję że skutecznie Was zniechęciłam. Takie obrzydliwe sylikony omijajcie bo robią więcej szkody niż pożytku.


Do kosza!



wtorek, 11 października 2011

Tusz Essence-stays on and on and on!

Hej dziubaski!

Dziś recenzja tuszu Essence to już trzeci tusz z rzędu od tej firmy, dałam mu szansę ponieważ ma bardzo małą i wąską szczoteczkę a że podobny  tusz z Inglota mam już na wykończeniu to tak na małe zastępstwo :)



Tusz mam około miesiąca może trochę dłużej od czasu zakupu sporo zgęstniał, nowy też nie jest rzadki ani wodnisty, maluje się nim łatwo i przyjemnie szczoteczka łapie nawet krótkie i ciężko dostępne rzęsy, ze względu na gęstość łatwo tworzą się grudki.
Nie jest wodoodporny ale też nie zmywa się tak łatwo jak obiecuje producent, micel szybko go rozpuszcza ale nie schodzi samą wodą :)  (co miałam okazję przeczytać na niektórych recenzjach).
Nie kruszy się, nie rozmazuje pod oczami, jeśli nadmiar otrzemy o chusteczkę to szczoteczka ładnie rozdziela rzęsy w innym wypadku niestety mocno je skleja bo zwyczajnie za dużo produktu nabiera.

Kosztuje ok 11zł, za 8ml i przydatny 6 miesięcy po otwarciu. Opakowanie dokręca się na klik, mamy pewność że tusz jest dobrze zakręcony.


Następnym razem kupię tusz Inglota dużo lepiej mi się sprawdzał.



Kosztuje 25zł różnica spora Essence jest o połowę tańszy ale też dużo słabszy. Obie maleńkie szczoteczki bardzo lubię na prawdę wygodnie mi się takimi maluje zwłaszcza rzęsy na dolnej powiece.

poniedziałek, 10 października 2011

Makijaż wieczorowy perłowy róż z granatem









Użyłam:
podkład Astor
puder sypki Inglot
róż Inglot 99
błyszczyk Inglot 94
na całej powiece perłowy jasno różowy cień Inglot nr 431, w zewnętrznym kąciku cień niebieski 424 pomieszany z czarnym
kajal indyjski do zrobienia kreski