Moim ulubionym samoopalaczem jest produkt w piance Dax Cosmetics- Dax Sun. Co sezon wracam do niego i jak dotąd nie znalazłam nic lepszego.
Produktów samoopalających w Rosmannie jest tak dużo, że trudno się zdecydować. Postanowiłam wypróbować nowość z Bielendy- samoopalacz w formie mgiełki i z Kolastyny w sprayu.
Oba psikadełka są bardzo wygodne w użyciu, a jak działają?
KOLASTYNA- SAMOOPALACZ W SPRAYU DO TWARZY I CIAŁA 2 w 1, TWARZ I CIAŁO
Marka Kolastyna wprowadziła nową, ulepszoną wersję tego samoopalacza. Nie mogę na ten produkt narzekać, wchłania się błyskawicznie, nie zostawia lepiej i tłustej warstwy, która bardzo mi przeszkadza w produktach opalających. Pięknie pachnie! Spodoba Wam się, jeśli gustujecie w słodkich, kakaowych zapachach. Na skórze dość długo się utrzymuje, wyczuwam go do dwóch godzin po aplikacji. Za każdym razem używam go na noc, nie wyczuwam na skórze smrodku samoopalacza po paru godzinach od nałożenia ani rano. Produkt ma rzadką formułę, ale mimo to na początku miałam małe problemy z psikaniem na skórę. Pompka chodziła ciężko dopóki nie zużyłam prawie połowy opakowania.
Efekt?
Można nim uzyskać kolor ciemnego brązu, nie ma w nim marchewkowych tonów, przynajmniej na mojej skórze wypada świetnie. Efekt jest raczej delikatny, po jednej aplikacji otrzymujemy bardzo delikatną opaleniznę więc będzie sprawdzał się u dziewczyn z jasną karnacją. Wg mnie najlepszy efekt jest po 3 aplikacjach. Schodzi równomiernie, nie brudzi ubrań. Polubiłam go ale raczej do niego nie wrócę, nie pokonał mojego ulubieńca Dax Sun w piance.
INCI
Aqua, Dihydroxyacetone, Paraffinum Liquidum, Caprylic/Capric Triglyceride, Glycerin, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 60,Sorbitan Isostearate, Panthenol, Theobroma Cacao Seed Butter, Allantoin, Polysorbate 20, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Biotin, Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Disodium EDTA, Lactic Acid.
150 ml- około 15 zł.
BIELENDA- DROGOCENNA MGIEŁKA ARGANOWA SAMOOPALAJĄCA
Poniżej macie efekt po mgiełce z Bielendy po jednej aplikacji! Tak się urządziłam gdy nakładałam go pierwszy raz. Rano byłam po prostu w szoku! ;)
Teraz już wiem, że trzeba nakładać go oszczędnie. Za pierwszym razem wydawało mi się, że trzeba nałożyć konkretną porcję bo nic nie będzie widać, przecież to tylko mgiełka... Taaaak. Na ręce roztarłam 3 pompki i proszę! Dłonie dosłownie zostały mi białe! Musiałam to wyrównać, rano dokładałam samoopalacz na grzbiet dłoni ;) Efekt jest świetny, po 2 czy 3 spotkaniach z tym produktem można wyglądać jakby się wróciło prosto z plaży :)) Opalenizna ekspresowa, tak jak obiecuje producent. Rano obudziłam się bez żadnych smug, nałożyłam go na umytą skórę, nie robiłam peelingu a uzyskałam równomierny efekt.
Mgiełka działa szybko, pierwsze efekty widać po około 2 godzinach, efekt trzyma się około tygodnia i nie ściera się w okolicach bielizny. Pachnie bardzo przyjemnie, przypomina mi zapach kosmetyków słonecznych. Bardzo słodki ale nie mdlący. Wyczuwam do godziny po nałożeniu, potem wietrzeje i co ważne, nie czuję rano smrodku samoopalacza.
Pompka jest świetna, zamienia wodnistą ciecz w przyjemną mgiełkę, która błyskawicznie się rozprowadza. Wchłania się błyskawicznie, nakładanie balsamu nawilżającego nie stanowi problemu. Na mojej skórze ciemnieje na ładny brąz jak ze słońca, nie wpada w zbyt ciepłe tony.
INCI
Aqua, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Dihydroxyacetone, Alcohol Denat., Glycerin, Polysorbate 20, Olive Oil Glycereth- 8 Esters, Trehalose, Sodium Hyaluronate, Argania Spinosa Callus Culture Extract, Isomalt, Lecithin, Citric Acid, Sodium Benzoate, Methylparaben, Parfum, Benzyl Salicylate, Eugenol, Hexyl Cinnamal, Hydroxyisohexyl 3- Cyclohexene Carboxaldehyde, Limonene, Linalool.
150 ml- około 19 zł
Aby samoopalacz ładnie się rozprowadził należy pierwszą warstwę nakładać cienko. Po każdej aplikacji samoopalacza nakładam nawilżający balsam i to sprawia, że efekt jest delikatniejszy i naprawdę równomierny. Nie stosowałam tych produktów na twarz choć producent poleca. Nie było sensu bo stosowałam produkty z kwasami, które i tak rozjaśniają twarz.
Macie jakieś sprawdzone produktu samoopalające?