sobota, 31 marca 2012

Fitomed odżywka do włosów suchych i normalnych

Składniki bioaktywne: wyciąg z ziół skrzypu, pokrzywy, lipy, szałwi, discorei vollosa-bogaty w flawonoidy, sole mineralne (krzemu, potasu, wapnia), kompleks witaminowy: prowitamina B5, witaminy E i grupy B. Badania aplikacyjne wykazały iż następuje szybszy porost włosów, włosy ulegają pogrubieniu, i wzmocnieniu, zmniejsza się łamliwość.

Przeznaczenie: do pielęgnacji włosów celem regeneracji oraz stymulacji wzrostu. 





Odżywka jest genialna ALE stosowana bez spłukiwania.

Jak ja stosuję?
Po umyciu włosów, dokładnym osuszeniu z wody nakładam tą odzywkę, wsmarowuję ją w całą długość, skupiając się na końcówkach, omijam skórę głowy. Potem przechodzę do rozczesania.

Nie maże się na włosach bardzo szybko się w nie wchłania, nie czuć jej na włosach. Ugniatam na nią włosy i suszę dyfuzorem, świetny efekt uzyskuję, włosy sa nawilżone i błyszczące.

Odżywka ma świetny skład, do spłukiwania nie stosuję, jest tak lekka że można zostawić na włosach nie wzmaga przetłuszczania, nie obciąża.






INCI: Aqua, Herbal Extract, Cetearyl Alcohol, Dipalmitolethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Ceteareth-20, Tocopheryl Acetate, Calcium Panthethonate, Panthenol, Fragrance, Methyldibromoglutaronitrille, Phenoxyathanol. 



Nie polecam jako odzywka do spłukiwania, szkoda bo produkt się zmarnuje, nie ułatwia rozczesywania bo włosy ją wchłaniają, jest wodnista, leista, ładnie ziołowo pachnie. 

Nie testowana na zwierzętach. Po otwarciu przydatna 6 miesięcy. Kosztuje około 12 zł za 200ml. 
Myslę że świetnie się sprawdzi do mycia włosów.
Odżywki b\s nie sprawdzają się na cienkich włosach, więc moga wzmagać przetłuszczanie, polecam przede wszystkim kręconowłosym :)




Zużycia marcowe

Czas na podsumowanie miesiąca, wiem że lubicie takie posty, maja bardzo dużą ilość wyświetleń, sama wszystkie przeglądam, po zuzyciu wiemy czy kupimy produkt ponownie czy też nie.



1. Ava krem do twarzy bio rokitnik
Krem jest bardzo przyjemny w użyciu, ma delikatny zapach, dobrze nawilża, lekka konsystencja z łatwością ślizga się po twarzy bez zbędnego naciągania. Na pewno kiedyś do niego wrócę. Zostawia lepką warstwę warstwę na buzi, ale nie roluje się pod podkładem. Bardzo mi odpowiadał. Recenzja 

2. Garnier krem do rąk
 Zapach mango całkiem fajny ale dla mnie jest za rzadki, dosłownie wodnisty, spływa z rąk, opakowanie zbyt miękkie, do tego odkręcane, szybko się wchłaniał ale go męczyłam, uzywanie nie było przyjemne, więcej nie kupię.

3. Maseczki Eveline
Nowość którą bardzo chciałam spróbować, miałam wszystkie 3 te glinki i są cudowne, bardzo delikatne dla skóry, żółta rozjaśnia cerę, biała wygładza, na pewno kupię ponownie.

4. Eveline balsam do ciała wanilia i kozie mleko
Ogromna butelka, miałam go 3 miesiące uzywałam z przerwami, kupiłam w Biedronce za niewielkie pieniądze około 12zł za 500ml. Bardzo lekka i szybko wchłaniająca się konsystencja, ładnie pachnie, zapach nie jest zbyt mocny i szybko sie nie nudzi. Recenzja 

5. FM perfumy zapach nr 17
Zdecydowanie bardzo kwiatowy, śliczny zapach często do niego wracam .

6. Astor puder prasowany
Transparentny i bardzo dobrze matuje, muszę go wyrzucić bo zostało go tylko na brzegach i się skruszył, byłam zadowolona. Recenzja TU

7. Nivea szampon dla dzieci dodający blasku
Już kiedyś go miałam, czasem używam do mycia włosów, prałam w nim pędzle do makijażu, po umyciu tym szamponem sa bardzo miękkie. Zmywa oleje z włosów.

8. Mrs Potter's szampon aloesowy
Bardzo duża ekonomiczna butelka, nie spowodował u mnie łupieżu, dobrze zmywał oleje z włosów. Fajny dozownik jednak pod koniec trochę trudno wyciskać produkt. 500 ml kosztuje 8,50 włosy są miękkie, nie plącze. Recenzja 

9. Garnier odżywka z avokado i karite
Bardzo ładnie pachnie, wodnista, najlepiej działa zostawiona po czepek, dobry skład, będę do niej wracać.
Teraz zastąpię ją proteinową z Artiste. Recenzja TU

10. Esettica peeling do ciała waniliowy
Cudowny ma zapach, bardzo przyjemny w użyciu, pachnie olejkiem do ciasta waniliowym, miód dla nosa, pod warunkiem że lubisz zapach wanilii :) Recenzja TU

11. Nailty zmywacz z Biedronki
Non stop go kupuję, dobrze zmywa, duża butla na długo wystarcza, lubię go szczególnie za to że nie wysusza mi skórek.

12. Joanna krem do rąk proteiny mleczne z apteczki babuni
Pięknie pachniał, świetny do stosowania na noc, na dzień będzie zbyt tłusty. Doprowadza do porządku spierzchnięte dłonie. Recenzja 

13. Masło do ciała Be Beauty Azja
Swietnie nawilża, przyjemna konsystencja, łatwo się rozprowadza, bardzo mocno pachnie przez co zapach szybko sie nudzi. Recenzja 

14. Ziaja ogórkowy tonik
Bardzo go lubię, łagodny ma zapach i delikatny dla skóry, używam szczególnie rano po umyciu twarzy żelem.



Lubicie któryś z tych kosmetyków? Podzielcie się

piątek, 30 marca 2012

Moje wiosenne lakiery do paznokci :)

Moje typy na ten sezon to zdecydowanie pastelki :) Ostatnio bardzo je polubiłam, znudziły mi się ciemne kolory, czas malować optymistycznymi odcieniami  :)

Kolory na paznokciach szybko mi się nudzą, większość lakierów które kupuję nie przekraczają 10zł, nie widzę sensu kupować droższych, nie szukam nie wiadomo jak trwałych bo i tak zmieniam średnio co 3 dni :)
Jeśli ktoś nie ma tzw, suchej płytki to i najdroższy lakier nie pomoże, będzie odpryskiwał, druga sprawa to trwałość nie zawsze jest ta sama, czasami ta sama marka, ta sama seria a jeden trzyma się dłużej inny krócej, ciekawe od czego to zależy?







1. ESSENCE-niedawno prezentowałam, nr 86 fajny odcień coś pomiędzy błękitem a fioletem
2.GOLDEN ROSE- seria Paris nr 219, czeka na premierę na pazurkach, mleczny nude wpadający w róż
3.EVELINE-seria instant nr 421, cudny odcień bardzo dobrze się z nim czuję na paznokciach
4.EVELINE-seria instant 628 bardzo ładny pomarańcz ze złotym shimmerem




1. GOLDEN ROSE- ceramic 140 koralowy ale mający więcej czerwonych tonów, uwielbiałam poprzedniego lata
2. MY SECRET- 148 to błękitna mięta, bardzo długo za nią chodziłam ciągle brakowało w Naturze, jeszcze nim nie malowałam
3. INGLOT-947 piękny fiolet, jeden z moich ulubionych fioletów inglotowych
4. FM-fresh mint, delikatna zielona mięta


1.GOLDEN ROSE-seria sweet kolor nr 63, kupiony niedawno niedługo premiera na paznokciach, lubię takie kolory latem i wiosną na stopach, mmm miodzio :)
2. VIRTUAL-seria by Joko nr 46 , bardzo spokojny zgaszony fiolet
3. ESSENCE- 93, nowy nabytek, skusił mnie kolor, nietypowy odcień, kusza mnie takie :)
4. EVELINE-seria instant nr 626 pastelowy lilak, bardzo delikatny



1. GOLDEN ROSE-seria sweet kolor, słodka mała buteleczka i piękny kolor, czerwień troszkę malinowa ma różowe tony, nowy zakup.
2. MY SECRET- flejksy 104, zgapiłam u Karoliny, bardzo mi sie spodobał, na wiosnę świetny, ślicznie wygląda na ciemnych jak i jasnych ale ciepłych kolorach, raczej jako lakier nawierzchniowy, samodzielnie szału nie robi :)
3. GOLDEN ROSE- seria classic charming, małe buteleczki miałam już 3, ogromnie mi się podobał poprzedniego lata i dalej mi się  nie znudził :)


To który wpadł Wam w oko?? :D

czwartek, 29 marca 2012

Golden Rose lakier miętowy PARIS 222

Prezentowałam ostatnio moje zakupy z Golden Rose, właśnie pomalowałam pazurki kolorem miętowym, ten kolor wzbudził największe zainteresowanie :)




 Odcień jest ładny, nie ma drobinek, całkiem kremowy, na paznokciach mam 2 warstwy. Nie nakładałam żadnej warstwy nabłyszczającej, na skórkach mam trochę oliwki.
Spodziewałam się że krycie będzie gorsze, przy pastelkach z reguły trzeba więcej warstw.



Odcień tej mięty bardzo mi się podoba, schnie w normie, pędzelki w tych lakierach również mi odpowiadają. 
Wybaczcie ze tak brzydko pomalowałam wskazujący :P



Z warstwą brokatu też moim zdaniem wyglądają fajnie :) Użyłam Miss Sporty.





Lakiery tej firmy bardzo lubię, są przyjemne w używaniu i tanie. Trzeba tylko trafić z pasującym do nas odcieniem. 


Lubicie lakiery z Golden Rose? Jakie macie typy?

Garnier odżywka do włosów z olejkiem z awokado i masłem karite

Po tą odżywkę sięgam gdy moje włosy muszą odpocząć od protein, włosy przekarmione proteinami są suche, oklapnięte, nie chcą się układać.

Kosztuje około 5zł, w zależności od drogerii i promocji, ja ją najczęściej kupuję w Rossmannie.



Ma rewelacyjny wpływ na moje włosy, szczególnie jeśli zostawię ją pod czepkiem na około 20min, wtedy  są elastyczne, nawilżone, bardzo miękkie, wygładzone (krótkie włoski tak mocno nie odstają), przez co łatwiej je rozczesać, wpływa na odżywienie włosów. Odżywka jest rzadka i niewydajna, nakładam jej sporo, na całe włosy pomijając skórę głowy.



Nie dodaje objętości i puszystości, nie obciąża i nie zawiera silikonów.





Analiza składu:
AQUA
CETEARYL ALCOHOL- emolient
ELAEIS GUINEENISIS OIL/PALM OIL- olejek palmowy-emolient
BEHENTRIMONIUM CHLORIDE- konserwuje, odżywia, wygładza
CL15985/YELLOW 6, CL19140/YELLOW 5
STEARAMIDOPROPYL DIMETHYLAMINE- surfaktant, daje poślizg
CHLORHEXIDINE DIHYDRICHLORIDE
PERSEA GRATISSIMA OIL/AVOCADO OIL- emolient
CITRIC ACID
BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER/SHEA BUTTER- emolient
HEXYL CINNAMAL
GLICERYN- humektant
PARFUM


Może być stosowana do mycia włosów, jednak mi nie służy, jest za ciężka.


Swietny produkt do codziennego stosowania, w składzie wiele emolientów, nie ma zbędnych śmieci, dla cienkich włosów może być za ciężka. 



środa, 28 marca 2012

Be Beauty masło do ciała Azja z ekstraktem z bawełny


Jako fanka wszelakich maseł do ciała nie mogłam się nie skusić, cena tak niska że bez zastanawiania się kupiłam wszystkie 3 zapachy, masła produkowane są dla Biedronek, czy któraś z Was wie jaka firma je produkuje??
To masło to ostatnie z mojej trójki, sięgnęło już dna. 


Za najsłabsze uważam te inspirowane Brazylią, zapach był trochę dziwny, przypominał mi mleczko do czyszczenia :)) Ot takie moje skojarzenie, wiadomo każda z nas zapach będzie odbierała inaczej, kwestia gustu.



Zapach tego masła jest zdecydowanie nietypowy, mocny, wg mnie chemiczny. Używałam z przerwami jest tak intensywny że miałam przesyt :) Zapach lotosu? Hm, tak na prawdę to nie wiem jak pachnie lotos...



Jest bardzo kremowe, łatwe do rozprowadzenia, typowa konsystencja masła.



Używałam raz dziennie na wieczór i z nawilżeniem daje sobie radę, zniknęły suche skórki na nogach. Szybko sie wchłania, zapach długo utrzymuje się na skórze. Stosowane regularnie na pewno zapobiegnie przesuszeniom.


 Masło jest dobre, spełniło moje oczekiwania, za tak niską cenę nie ma się czego czepiać.
Ponownie nie kupię ponieważ zapach szybko mnie męczy.

wtorek, 27 marca 2012

W poszukiwaniu idealnych płatków kosmetycznych-porównanie płatków z Lidla, Natury i Biedronki

Zacznę od tego że szukam najtańszych płatków, zużywam je w ilościach hurtowych :) Codzienny demakijaż, tonizowanie skóry, zmywanie lakierów do paznokci itp. Najbardziej lubię te okrągłe, standardowa wielkość najbardziej mi odpowiada. 
Nie ujęłam tutaj płatków z Rossmanna bo się skończyły ale żadna rewelacja, tanie i grube ale irytuje mnie ich rozdwajanie. 


Zacznę od najgorszych. Milly można dostać w drogeriach Natura nie kosztują więcej jak 3 zł, w opakowaniu 80szt (jak dla mnie to mało). Grubość mi odpowiada ale nie zniesę tego rozdwajania się, nie nadają się do zmywania lakierów z paznokci, wokół palców wszędzie włoski, trzeba myć dokładnie ręce inaczej tej syf wprowadzicie do lakieru... 
Do twarzy też ich nie lubię, zostają włoski na rzęsach brrr





Iseree to płatki z Lidla, 3zł kosztuje 120 szt, cena atrakcyjna. Kiedyś je bardzo lubiłam, były grubsze!
Każdy płatek jest obszyty i nie ma mowy o rozdwojeniu. Popsuły się, sa za cienkie, mam wrażenie że drapią, przestałam kupować już dawno temu, teraz znowu do nich wróciłam dałam im kolejną szansę myślałam że może chwilowo coś mieli  nie tak ale po prostu fuszerę odwalają. Nie chcę ich więcej, nie są chłonne.







Carea to płatki z Biedronki, specjalnie po nie chodzę i zawsze robię zapas :)) Moim zdaniem najlepsze, najdelikatniejsze, są bardzo miękkie. 120 szt za cenę 3zł.





Kupując płatki zwracasz uwagę na zawartość bawełny??

Milly z Natury-mają 100% bawełny bielonej
Iseree z Lidla-mają 60% reszta to mikrowłókna z poliestru 
Carea z Biedronki-mają 70% bawełny, reszta to włókna poliestrowe


Podsumowując:
Płatki z Biedronki używa mi się najlepiej, nie zostawiają mi włókien na twarzy ani na paznokciach, bardzo miękkie, delikatne.


Jakie są Wasze ulubione płatki? Zapraszam do dyskusji :<)

poniedziałek, 26 marca 2012

Essence lakier 86 a lovely secret pastelowy błękit na wiosnę

Kolor od razu wpadł mi oko, jest nietypowy coś pomiędzy błękitem a liliowym. 
W buteleczce widoczny shimmer fioletowo-różowy niestety nie widoczny na paznokciach.




W słońcu 









Wskazany  jakiś top coat nie koniecznie glitterowy, lakierowi brak ładnego połysku. Ja użyłam glitter 17 który wygrałam niedawno u aagnieszki :)



Lakier ma "dwie twarze" :) W cieniu jest liliowy w słońcu błękitny, fajny, bardzo mi się podoba ale w połączeniu z top coatem, lubie gdy lakier ma połysk,  krycie dobre, na paznokciach mam 2 warstwy, szybko schnie za co daje mu dużego plusa, pędzelek szeroki i krótki bardzo wygodny, szybko mi się takimi maluje.

niedziela, 25 marca 2012

Wiosenne zmiany w pielęgnacji włosowej

Mamy wiosnę :)

Czas kiedy intensywnie odżywiam włosy i doprowadzam je do porządku po zimie. Zapuszczanie będzie trwało, ale zdecydowałam się na cięcie :)
Odżywianie włosów zaczynam od podcięcia, czas pożegnać cienkie, suche lub rozdwojone końce. Jeśli są  zniszczone to choćbyś najlepszych produktów używała w pełni na tym nie skorzystają.

Włosami zajęła się siostra, jest fryzjerką, wie co robi i rozumie co to znaczy 2cm :)


Włosy przed ścięciem

Teraz wyglądają tak:

 Zawsze delikatnie cieniuję na końcach, nie lubię ich obcinać na prosto. Miałam całkiem niezłe końcówki, nie były rozdwojone, nie łamały się ale były cienkie, niestety po cieniowaniu tak to już jest.


Zaraz będzie stos pytań co użyłam do stylizacji, czym myłam jak susze itp. ( zawsze tak jest gdy swieże osoby zaglądają na bloga )  :))


Olejowane na noc Amlą cytrynową (Amlę uwielbiam, dodaje blasku a parafina w składzie nie robi kuku moim włosom, trzeba dobrze ją zmywać) polecam szczególnie blondynkom, dodaje pięknego blasku i ładnie pachnie.


Mycie długości balsam Mrs Potter's, skóry głowy szampon Fitomed do suchych, odzywka Garnier awokado-karite, bardzo ją lubię gdy włosy odpoczywają od protein :)
Po osuszeniu b/s Fitomed do suchych. Dodatkowo w skalp wcierka Jantar. Nic do stylizacji, ugniotłam je troszeczkę razem z odzywką i wysuszyłam dyfuzorem.


Zawsze pod koniec zimy łykam wzmacniające suplementy, Vitapil mam cały luty i marzec, już się kończy, raczej zamienię go na coś innego bo dziwnie jazdy mi robi, czasem mnie mdli po nim a nigdy nie łykam na pusty zołądek, nie wiem o co chodzi. Działa, wzmacnia cebulki włosów, mniej ich wypada przy czesaniu, czy hamuje intensywne wypadanie? Nie wiem. Nigdy włosy nie leciały mi garściami.





Stawiam teraz na proteinową odżywkę Artiste, ma świetny skład, jest bardzo tania ale dostępna tylko w drogeriach Natura. Maski BingoSpa i te domowej roboty, najlepiej działąją na włosy, z pólproduktów uwielbiam żółtka i aloes.



Polecacie jakiś suplement na włosy?
Vitapil jest dobry ale wolę spróbować czegoś innego, po tym czasami zle się czuję.

sobota, 24 marca 2012

Perfecta płyn micelarny



Cena tego produktu jest bardzo przystępna, kupiłam go w promocji w Rossmannie za niecałe 10zł. Bez płynu micelarnego nie potrafię funkcjonować, dlatego że nie przepadam za mleczkami, przy ich użyciu zawsze mam mgłę w oczach :) 


-nie podrażnia skóry i nie wysusza, stosuję go przede wszystkim do zmycia makijażu z oczu
-nie ma po nim uczucia ściągnięcia
-domywa mi wszelkie kredki i tusze (nie używam wodoodpornych)
-delikatnie pachnie
-nie szczypie w oczy

 Makijaż oka rozpuszcza przyzwoicie, trochę wolniej niz mój ulubiony Bourjois :)
Wg mnie jest mało wydajny, potrzebuję mocno zmoczyć wacik aby tusze i kredki w miarę szybko sie rozpuściły, ogólnie jestem bardzo na tak. Oczekuję żeby micel był delikatny, nie wysuszał i nie ściągał skóry wokół oczu i najlepiej żeby mało kosztował na takich kosmetykach nie oszczędzam, nie lubię się babrać :)

Zostawia na skórze lepki film, mi to nie przeszkadza, zawsze po takim demakijażu domywam twarz żelem, wtedy jestem pewna że jest do czysta  :)




Podsumowując:
Za tą cenę jest ok. Nie mam się do czego przyczepić :) Jeśli do stosowania zamiast toniku to raczej nie ze względu na tą lepkość, wiem że kobiety nim ten produkt zastępują (ja wolę zwykłe toniki lub hydrolaty), mi osobiście lepkość toników czy miceli nie przeszkadza, i tak potem nakładam krem :) spoooro kremu :)) 

piątek, 23 marca 2012

Makijaż dzienny-delikatna matowa powieka+mocne usta


Szaro-brązy są faaajne, trochę mi się już przejadły (tak zmalowane oko mam na co dzień) więc odmieniłam sobie nieco błyszczykiem :) 
W roli głównej wystąpił błyszczyk Essence Stay With Me-trendsetter 04

Lubię go za piekny połysk, nie ma żadnych drobinek, kremowy i przyjemny w aplikacji jedynie aplikator trochę mnie wkurza :\





 Usta sa pomiziane na szybko tak jak zwykle to robię, powinnam być bardziej precyzyjna








 Na twarzy mam camouflage Kryolan i jestem bardzo nie zadowolona, mam wiele suchych skórek i je podkreslił...




Na twarzy: camouflage Kryolan-bo było co zakrywać, puder Astor
Oczy: baza Inglot, na całe powiece cień Inglot 462, w załamaniu 459, kreska zrobiona kredką Avon, tusz Inglot Long&Curly 
Na policzkach: róż Inglot 82
Na ustach: błyszczy Essence 04 trendsetter