poniedziałek, 29 października 2012

Golden Rose Mineral Terracotta Powder 05

Uwielbiam ten kosmetyk! Jest wielofunkcyjny, bardzo uniwersalny. Puder podzielono na dwie części, w jednej jest przepiękny odcień bronzera, nie za zimny bo tego staraaasznie nie lubię, wyglądam trupio, smutno i mam wrażenie, że cała cera jest zmęczona, ziemista...




 Kolor będzie pasował każdemu, jest bardzo bardzo subtelny dodatkowo komponuje się z każdym makijażem. Wykończenie na skórze jest aksamitne, matowe w świetle dziennym, w słońcu i świetle sztucznym widać delikatne migające drobinki. Nie daje wulgarnego efektu i nie mamy dyskoteki na twarzy więc idealnie sprawdza się w codziennym makijażu.
Do nakładania używam miękkiego dużego pędzla, rozprowadza się bajecznie, równomiernie, nie zostawia smug i nie robią się prześwity przy rozcieraniu. 





 Druga część to rozświetlacz, bardzo dobrze napigmentowany, wystarczy niewielką ilość nałożyć na kości policzkowe, łuk brwiowy. Nakładam i rozcieram  go palcami, równomiernie rozprowadza się na skórze. Na dłoni wygląda mocno perłowo bo nałożyłam go w dużej ilości aby dobrze oddać kolor na zdjęciach. Roztarty na kościach policzkowych pięknie odbija światło, nie rozjaśnia mocno i nie jest zbyt srebrny, biały... Jestem posiadaczką cery o żółtawym zabarwieniu, wszelkie białawe odcienie rozświetlaczy mocno odcinają mi się na twarzy i zwyczajnie do mnie nie pasują. Z tym kolorem trafiłam idealnie.




Gama kolorystyczna jest spora ale tylko wariant 05 i 06 posiada rozświetlacz, reszta kolorów to same bronzery, zdecydowałam się na ten bo wiedziałam że będzie miał wielofunkcyjne zastosowanie a dodatkowo można je mieszać, 2 w 1 daje więcej możliwości :)
Minusem jest opakowanie, moje bardzo słabo się domyka i brak charakterystycznego 'klik" przy dociskaniu wieczka, może otwierać się w torebce. W sumie mocno mi to nie przeszkadza bo tego typu kosmetyków nie noszę ze sobą.

Cena: 24, 90
Pojemność: 12 g

Trwałość: trzyma mi się cały dzień jak większość innych bronzerów, rano staram się dobrze zmatowić skórę a w ciągu dnia jej nie dotykam i zazwyczaj nie mam problemu, że coś tam mi spływa.

Uwielbiam go za piękny odcień i komfort używania.

41 komentarzy:

  1. Ciekawie wygląda, mam podobny bronzer z Joko Universe, niby powinien być to puder, ale u mnie się sprawdza też jako bronzer :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście ten produkt bardzo dobrze gra kolorystycznie z Twoją cerą :).

    OdpowiedzUsuń
  3. rozświetlacz przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oooo to coś dla mnie ^^! Jest piękny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozświetlacz podoba mi się BARDZoooooo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy, choć nie używam rozświetlacza. Obecnie jestem zakochana w bronzerze Catrice dla brunetek, też jest matowy i ma ciepły kolor, nie ma w nim nuty cegły.

    OdpowiedzUsuń
  7. OŁŁŁŁŁŁŁLL :D pieknaaaaa :D

    OdpowiedzUsuń
  8. rozświetlacz daje super efekt.
    zmieszane pewnie tez super wygladaja

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczny produkt, chyba się zaopatrzę;) Poleciłabyś jakiś dobry korektor pod oczy? Podobnie jak Ty mam skórę o żółtawym odcieniu i bardzo ciężko dobrać mi jakiś odcień, żeby uniknąć efektu białych placków pod oczami:/ Pozdrowienia!

    PS. Codziennie wypatruje nowych recenzji u Ciebie na blogu;) Bardzo lubię je czytać, wręcz się uzależniłam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja średnio lubię kolorowe kosmetyki... Prócz oczu do których i tak zwykle(jak już)używam bieli lub coś stonowanego to... Boję się, że coś będzie za ciemne...

    OdpowiedzUsuń
  11. ja nie mogę sobie pozwolić na taki puder z drobinkami, bo zmierzam raczej w kierunku matowienia skóry ;c

    OdpowiedzUsuń
  12. Bronzer dość ciekawy, ale ponieważ wolę matowe wykończenia tego kosmetyku, to połączenie w jednym opakowaniu z rozświetlaczem (i jeszcze nieoddzielone od siebie w żaden sposób) bardzo by mnie wkurzało...

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz widzę, a już chcę go mieć:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo ładny kolor :) Muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny pomysł na połączenie ze sobą dwóch kosmetyków do konturowania. Rozświetlacz jest piękny:)

    OdpowiedzUsuń
  16. U mnie niestety glinki Ziajki zbytnio szału nie robią ale ta terraccota jest fantastyczna, lubię takie połączenie bronzera i rozświetlacza ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Golden Rose ma naprawdę dobre produkty ;) jestem wielką fanką !

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda bardzo ciekawie, choć ja obecnie zakochałam się w moim bronzerze z W7 - Honolulu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda nieźle, podoba mi się kolor, powinien pasować i do mojej karnacji.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie widziałam go nigdzie a przyznam się szczerze,że mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałaś bo o nowość, na rynku od niedawna jest :)

      Usuń
  21. Ta część z rozświetlaczem bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
  22. No w sumie odcień to nie jest mój.
    Masz szczęście, że preferujesz ciepłe odcienie, bo ich jest wokół ogrom, w przeciwieństwie do zimnych, których w trybie stacjonarnym jeszcze nie uświadczyłam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Rozswietlacz wyglada bardzo ladnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam kosmetyki rozświetlające, właściwie każdy makijaż tak wykańczam, kusi mnie ten duet :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fajne połączenie kosmetyków, ten rozświetlacz jest ciekawy

    OdpowiedzUsuń
  26. Dziś właśnie kupiłam ten puder trochę w ciemno i po przeczytaniu Twojej opinii odetchnełam z ulgą :) jestem po pierwszym uzyciu i właśnie bardzo pozytywnie go odbieram :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że też jesteś zadowolona :) Mam go do dziś, bardzo wydajny produkt! Nadal chętnie z niego korzystam :)

      Usuń
  27. własnie go wycofali:( po co wycofywać cos co jest dobre??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o jaka szkoda, właśnie sięgnęłam dna w opakowaniu :(

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.