Krem kupiłam spontanicznie, czasami to mi się zdarza choć w większości przypadków lubię przekopać internet zanim coś wybiorę, w ten sposób unikam bubli. Tego kremu bublem nie nazwę bo na to nie zasłużył jednak nie mam komfortu przy stosowaniu.
Moim zdaniem krem ma sporo minusów:
- -wodnista konsystencja, marze się po twarzy jeśli za dużo się nałoży, krem trzeba nakładać w bardzo małej ilości
- -zapach mnie dręczy, nie przypomina mi melisy, jest ziołowy i trochę nieprzyjemny
- -brak filtrów
- -dobrze nawilża skórę na policzkach ale nie radzi sobie z suchymi skórkami w okolicach nosa, brwi
Z plusów mogę wymienić:
- -nie roluje się na twarzy i idealnie sprawdza się pod podkład
- -ładne opakowanie
- -nie zostawia tłustego filmu na skórze
- -niska cena i polska firma
- -nie zapycha porów
Przeciętny krem który nie zrobił na mnie wrażenia i na pewno do niego nie wrócę, przeszkadza mi jego zapach i rzadka konsystencja, jestem pewna że nie da sobie rady z suchą cerą i na mojej mieszanej nie sprawdzi się gdy przyjdzie zimne, deszczowe powietrze.
Miałam tonik i płyn dwufazowy z tej serii, na krem się nie zdecydowałam.
OdpowiedzUsuńMiałam starą wersję kremu z melisą, może dla porównania kupię też nową :).
OdpowiedzUsuńJa mam obie wersje, obecnie używam starą i jestem zadowolona :)
Usuńraczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńkrem na ładny skład i szkoda że słabo nawilża
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze tak slabo nawilza...
OdpowiedzUsuń*niecałe.
OdpowiedzUsuńPrzy cenie.
Przepraszam, za wypominanie^^'
Widzę czerwony lakier :D
A na krem się nie skuszę, bo mam naprawdę suchą skórę... I innego faworyta ;3
Ja właśnie rozglądam się za czymś fajnym na okres jesienno-zimowy i nadal nie mam pomysłu :(
OdpowiedzUsuńNo szkoda,że się zbytnio nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńdobrze, że napisałaś, rozejrzę się za czymś innym
OdpowiedzUsuńwygląda na taki sobie, przy ofercie innych tego typu kremów tego nie kupię :)
OdpowiedzUsuńco prawda mam krem obecnie z którego jestem bardzo zadowolona, ale zaciekawiłaś mnie tym z evy. :) ja jednak boję się drogeryjnych kremów więc zbyt szybko pewnie ni zdecyduję się na zakup. :P
OdpowiedzUsuńnie mam przekonania do kremów drogeryjnych:) uwielbiam kremy z apteki:)
OdpowiedzUsuńJak ja panicznie sie boje leistych kremow :p fuj fuj fuj!
OdpowiedzUsuńObecnie mam krem z Botanics z piankami :) fajny, ale juz nie moge sie doczekac uzywania rosyjskich kremow i tych z Avene i LRP
Uwielbiam tonik z Evy Natury - jest doskonały :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie jeszcze żel do mycia twarzy, na krem, póki co, nie mam ochoty.
Muszę przyznać, że też zaciekawiła mnie ta seria Herbal Garden, ale dobrze wiedzieć że krem jest przeciętny.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś żel do mycia twarzy z tej serii i był bardzo niewydajny, więc nie zdecydowałam się już na nic więcej od nich...
OdpowiedzUsuńPo składnikach widze, ze by mnie uczulał jak dziki :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej serii. Szkoda ,że krem nie posiada filtrów bo za takimi kosmetykami nie przepadam i raczej bym się na niego nie skusiła ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twojego bloga, prezentujesz dużo polskich bardzo dobrych kosmetyków. Wiekszość moich ulubieńców opisałaś na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńNiestety zauważyłam na blogach innych dziewczyn ogrom zagranicznych kosmetyków(czesto niezbyt dobrych jakościowo) a polskie, które są nierzadko lepsze jakościowo od tych zagranicznych są pomijane:(
Oby więcej takich blogów jak Twój :)))
Lubię polskie produkty, uważam że mamy wiele niedocenionych firm :)
Usuń