wtorek, 28 lutego 2012

Be Beauty chusteczki do demakijażu

Opakowanie standardowe, z odklejanym zabezpieczeniem, 25szt w opakowaniu.
Nie jestem ogromną fanką tego typu demakijażu, ot tak, czasami się przydają do zmycia podkładu w ciągu dnia, lub nawet zwykłego wytarcia rąk. Mało kosztują (niecałe 4 zł)  więc wrzuciłam do kosza 2 rodzaje, z myślą, jak nie sprawdzą się do twarzy, to zużyję do innych celów.



Nawilżone idealnie, w sensie nie za mokre i nie za suche. Wielkość standardowa jak przy większości, miękkie.


Niebieskie są do cery normalnej i mieszanej z łagodzącym wyciągiem z ziaren zbóż i pantenolem 3 w 1.


Zielone do każdego typu cery z olejkiem z pestek winogron. 



Oba rodzaje domywają resztki makijażu, pachną łagodnie i nie wywołały u mnie żadnych uczuleń, zaczerwienień czy innych podrażnień.
Próbowałam nimi zmyć makijaż oczu. Dają radę, ale żeby tusz i kredki się rozpuściły trzeba poczekać trochę dłużej. Nie przepadam za taką formą demakijażu oczu, nawilżane chusteczki stosuję do pozbycia się podkładu z twarzy oraz przydają się w samochodzie :)


Używacie chusteczek nawilżanych?

35 komentarzy:

  1. kiedyś miałam jakieś chusteczki też byłam zadowolona ;) w podróż na pewno opłaca się kupić bo zajmują mało miejsca a skuteczne są :) a jeszcze są chyba różowe bo kiedyś w Kropce tv była próbka ale to do cery suchej

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja osobiście chusteczek dla dzieci bo wiem że nie podrażniają a fajnie zmywają makijaż z twarzy wiadomo że po tym dokładnie się myje twarz ale sa tanie bo za ok 5 zl można kupić 82 chusteczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie niektóre dla dzieci podrażniają, np zwykle te dostępne w marketach

      Usuń
  3. ooo muszę o nich pamiętać jak będę wyjeżdżać, na pewno się przydadzą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś używałam bardzo często, teraz jakoś o nich zapomniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za chusteczkami

    OdpowiedzUsuń
  6. używam tylko w ekstremalnych przypadkach.. tych dla dzieci, ale przed użyciem płuczę w wodzie bo nawet one mnie podrażniają....

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie były niestety za suche a opakowanie przestało się zamykać

    OdpowiedzUsuń
  8. nie pamiętam które miałam, ale wiem, że kiepskim pomysłem było stosować je do oczu, bo zaczęły mi wypadać rzęsy bo ich użyciu ! a nie zmieniłam mascary ani nic, potem automatycznie gdy je odstawiłam problem zniknął, także najlepiej je stosować właśnie do rąk albo na buzię :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie próbowałam,ale ja nie przepadam,za takim zmywaniem makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja uzywam tych dla dzieci ale w celach zupełnie niekosmetycznych.Do przecierania rąk, wycierania kurzu, butów itp:D
    Jakoś do zmywania makijazu mi nie pasują nic a nic.

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam ostatnio że te chusteczki dla Biedronki produkuje Cleanic.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś je miałam, specjalnie mnie nie zachwyciły, ale ogólnie nie są najgorsze. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja ich nie lubię. Strasznie mnie szczypały w twarz a w oczy to już koszmarnie. Piekła skóra i była czerwona. Zużyłam do rąk. Więcej nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  14. ja nie przepadam za takimi chusteczkami, ale w podróż są konieczne:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Miałam niebieskie, ale niespecjalnie przypadły mi do gustu. Lepiej się u mnie sprawdzały aloesowe z Alterry:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te zielone są jednak lepsze, Alterrę też mam składowo dużo lepsze :)

      Usuń
  16. Tych chusteczek nie znam. Ale przyznam, że uwielbiam takie właśnie chusteczki, kiedy jestem w podróży lub na wyjeździcie- nie mam wtedy czasu na godzinne okupowanie łazienki ;)

    pozdrawiam
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  17. miałam te do cery mieszanej i były całkiem ok:) Używałam tylko do zmycia podkładu z twarzy po powrocie do domu żeby cera mogła oddychać do czasu wieczornego demakijażu:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mam takie z Alterry i są całkiem w porządku. Były idealne w podróży, gdy jechałam 28 godzin i nie miałam opcji się normalnie umyć. Dawały uczucie czystej i miłej buzi i nie wymagały spłukania. Po niektórych preparatach mam zawsze potrzebę zmycia tego co zostało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie jako dopełnienie demakijażu w sam raz :)

      Usuń
  19. o tez je miałam raz, są całkiem fajne:) no i czywiście przydatne :)

    OdpowiedzUsuń
  20. ja tez wole takie chusteczki na wypady weekendowe, na codzien dla mnie jest to malo ekonomiczne, gdyz zazwyczaj mam co zmywac hahah pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  21. Używam różnego rodzaju chusteczki nawilżane, ale zazwyczaj w podróży bądź latem :)

    OdpowiedzUsuń
  22. sporo ostatnio o nich czytam i chyba też się skuszę. Nawet jeśli nie do demakijażu to rano, by przetrzeć buźkę, albo do rąk ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja tak jak Ty przetestowałam wiele rodzajów chusteczek do demakijażu i również stwierdzam, że te z Be Beauty są wystarczające, w sam raz i do tego nie drogie. Oczywiście stosuję je tylko w nietypowych okolicznościach. Na co dzień ich nie używam. Do innych celów również fajna sprawa, przydają się w torebce :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie uzywam dlatego ze to niepotrzebna dodatkowa powloka chemiczna na buzi :)
    swego czasu spojrzalam w sklad tych dla dzieci i sie przerazilam :/
    one chyba naprawde nadaja sie tylko do wycierania pupci:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Używam chusteczek dla dzieci :) tych z Johnsona, bo inne szczypią jak przecieram oczy.

    OdpowiedzUsuń
  26. POWIEKI!! Nie oczy, Boże ale jestem analfabetką :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ooo skoro nie ma żadnych reakcji alergicznych to moze tez sobie kupie. ja czesto mam z tym problem niestety

    OdpowiedzUsuń
  28. Jasne, że używam:) Moimi ulubionymi pod względem struktury, nawilżenia i zapachu są chusteczki huggies, ale obecnie stosuję babydream z rossmanna:)) Polecam Ci:*

    OdpowiedzUsuń
  29. używam bardzo często do zmywania makijażu twarzy (a do oczu micel) :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Używam czasami tych zielonych chusteczek do demakijażu;)

    OdpowiedzUsuń
  31. osobiście lubię najbardziej wersję różową :) . inne podrażniają mi okolice oczu niestety ..

    http://pieceofmyyworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.