Nivea pearly shine
Zapach ma przyjemny, ładnie wygląda na ustach, daje lekko różową poświatę trochę wpadającą w złoty kolor. Z popękanymi i spierzchniętymi ustami u mnie sobie nie radzi, dobra do pomiziania ust w ciągu dnia dla zabezpieczenia przed wiatrem i mrozem. Cena w zalezności od promocji, ja kupowałam rok temu i chyba była w granicach 7zł.
Skład: Polyisobutene, Pentaerythrityl, Teraisostearate, Ricinus Communis Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Hydrogenated Polydecene, Candelilla Cera, Ocyldodecand, Mica, Cera Microcristallina, Isopropyl Palmitate, Syntetic Wax, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Buthyl Methoxydibenzoylme, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinesis Oil, Hydrolyzed Pearl, Serica, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Glycerin, Neohesperidin Dihydrochalcone, Aqua, BHT, Parfum, CI 77491, CI 77163, CI 77492, CI 45380, CI 77891.
Tisane
Balsam jest dostępny w aptekach, kosztuje około 8zł słoiczek mieści 4,7g produktu. Bardzo wydajny. Koi szczypiące popękane usta, niweluje ich szorstkość, nawilża. Swietnie zabezpiecza przed mrozem i wiatrem, genialny na zimę. Zapach dziwny lekko słodkawy. Aplikacja kłopotliwa trzeba balsam nabierać opuszkiem palca co nie jest higieniczne. Dostępny teraz również w sztyfcie.
Skład: Cera Alba, Olea Europea Oil, Petrolatum, Ricinus Communis Oil, Isopropyl Mirystate, Honey, Echinacea Purpurea & Melissa Officinalis & Silybum Marianum Extract, Aqua, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propylene Glycol, Cholesterol, Tocopheryl Acetate, Ethyl Vanillin.
Carmex
Swietny balsam, godny uwagi. Lubię go za te mrowienie i chłód jaki daje, wygładza suche usta, nawilża, nabłyszcza, wygląda na ustach jak bezbarwny błyszczyk. Odstawiłam go chwilowo i nie używam kiedy wychodzę na zewnątrz, chłodzi usta na pewno na mrozie nie byłoby to przyjemne. Duzy plus za filtr!
Wiśniowy jest dużo fajniejszy w moim odczuciu niz ta zwykła wersja, balsam mimo to mocno pachnie mentolem.
Skład: Petrolatum, Lanolin, Aroma, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetyl Esters, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Alba, Bezophenone-3, Camphor, Menthol, Vanilin, Syntetic Linalool, Benzyl Cinnamate, Geraniol. Contains Oxybenzone.
ja lubię carmex
OdpowiedzUsuńuwielbiam tisane i nivea, do carmexu jestem uprzedzona odkąd mam ten w sztyfcie i zmęczyć go nie mogę...
OdpowiedzUsuńużywałam wszystkich z nich,ale najbardziej odpowiada mi tisane
OdpowiedzUsuńu mnie też Carmex jest na faworytem :)
OdpowiedzUsuńnivea też sobie u mnie nie radzi, za to carmex i balsam z neutrogeny jak najbardziej tak ;)
OdpowiedzUsuńWszędzie ten Carmex, muszę w końcu się skusic. ja jestem wierna pomadkom z nivea, spróbuj miód i mleko, dobry na suche skórki. Jednak najbardziej lubie własnie peraly shine za jednoczesne nawilżanie i lekki kolor, jest dobra "w biegu"
OdpowiedzUsuńJa kocham balsam Tisane ;) Mam tez ta pomadke Nivea, ale dla mnie srednia, nie nawilza moich ust i nie lubie takich perlowych pomadek
OdpowiedzUsuńcarmex-a też lubię lepiej działa jak nivea a tisane nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńTisane uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja mam zwykłą wersję carmexu; teraz spróbuję Tisane :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zaopatrzyć w ten Tisane w końcu, ale na razie mam Cramexy, więc zakup poczeka :D
OdpowiedzUsuńpodobno tisane w sztyfcie już nie jest taki fajny jak ten w słoiczku, ja narazie też odstawiłam carmex :)
OdpowiedzUsuńno też tak słyszałam :)
UsuńDla mnie faworytem jest Carmex :)
OdpowiedzUsuńtisane mam, carmexa mam, na niveę poluję, ale tę nową, żurawinowa ona jest chyba... ja lubię również neutrogenę - balsam do ust i obecnie używaną alterrę rumiankową. :)
OdpowiedzUsuńja rowniez mialam z nivea i bylam zadowolona i nawet nie znalam wtedy skladu :) ale teraz jak go widze u ciebie to calkiem dobry mozna ja kupic ponownie:))
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką pomadki ochronnej Oeparol. mimo, że niewydajna, to skuteczna:)
OdpowiedzUsuńCarmex najlepszy!
OdpowiedzUsuńuwielbiam carmex :) a tak poza tym to chyba zakochałam się w Twoich włosach! :)
OdpowiedzUsuńużywam wyżej wymienionych ( z Nivea wersje mam truskawkową) :)) Tisane uratował mi usta ostatnio - za co go pokochuje:))
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie bardzo to tego balsamu Tisane ;) szukam czegoś, co właśnie poradzi sobie z popękanymi ustami w te okropne mrozy.
OdpowiedzUsuńmiałam wszystkie te produkty :)
OdpowiedzUsuńpomadka słaba, Tisane świetny i Carmex też fajny :)!
A znacie dziewczyny pomadki ochronne Sylveco?
OdpowiedzUsuńnie znamy ;)
UsuńPolecam. To dobra polska firma. Coś tak o nich napisałam.
UsuńTisane uwielbiam, ratuje moje usta podczas tych wstrętnych mrozów!
OdpowiedzUsuńNie miałam twoich produktów więc nic o nich powiedzieć nie mogę. Używam wazeliny z Ziaji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwazelina świetnie zabezpiecza usta tylko sie o niej zapomina tyle teraz tych pomadek... :)
UsuńMiałam Carmex i Tisane, ale bardziej lubię Carmexa
OdpowiedzUsuńJa też najbardziej lubię carmexa :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zakochana w Tisane :) Jest moim małym nałogiem :)
OdpowiedzUsuńU mnie wygrywa Tisane i zwykła wazelina :)
OdpowiedzUsuńja jestem wielką fanką BEBE :) <3
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wazelinę dla mnie najlepsza jest
OdpowiedzUsuńCarmex w tej wersji mi osobiście wysuszył usta:( i stosuję zwykła wersję w sztyfcie, która jest kremowa i bardzo ją lubię:)
OdpowiedzUsuńZ tego wszystkiego chyba Nivea przypadła mi najbardziej do gustu :-)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię pomadki nivea.
OdpowiedzUsuńJa stoję murem za Carmex-zawsze pomaga moim skrzywdzonym ustom. Tisane jest również bardzo dobra ale irytuje mnie wydłubywanie resztek zza paznokcia hihi Nivea...ach...kiedyś uwielbiałam teraz no cóż NIE...roluje się na moich ustach i zbiera w kącikach ust:*
OdpowiedzUsuńja obecnie używam carmex i wazeliny z ziaji;) tisane jest bardzo fajną ochroną, ale jakoś ten zapach mnie odrzucał, może spróbuję kolejny raz do niej powrócić ;)
OdpowiedzUsuńReally lovely looking pieces... great post on a nice blog!
OdpowiedzUsuńmiałam wszystkie 3 i najbardziej przypadł mi go gustu Tisane, ale aplikacja ze słoiczka wydaje mi się niehigieniczna a do tego pod koniec ciężko go wydłubać:)
OdpowiedzUsuńNivea Pearly Shine- Kochaaaaam ! ;**
OdpowiedzUsuń