Zakupy :)

Skorzystałam z promocji i kupiłam mój ulubiony micel Bourjois, odżywkę Joanna i pewnie nikogo tu nie zaskoczę, uwielbiam je i lubię stosować coś b\s na moje kręcioły, seria Naturia sprawdza się świetnie.
Ziaja krem rozświetlający do cery mieszanej, to nie planowany spontaniczny zakup, niedawno wprowadzone na rynek, ciekawość zwyciężyła, krem jest bardzo tani, jest w promocji w Rossmannie jeśli macie ochotę :)

Masła i balsamy uwielbiam musiałam się skusić na nowy zapach od Bielendy, lubię tą firmę.

Często sięgam wiosną i latem po balsamy ujędrniające, teraz zamieniłam Eveline na Bielendę, zobaczymy jak sobie będzie radził.
Sól do kąpieli z Carrefour, zapach różany.
Eveline krem nawilżający do twarzy, skusiłam sie promocją bo go nie planowałam, miałam ponownie kupić ten z serii Eco również od Eveline, firma u mnie plusuje bo nie testuje na zwierzętach i a dobre kosmetyki.
Pojawiły się w Rossmannie pędzle do pudru Ecotools, zrobiłam już pierwsze testy i chyba się z nim nie polubię, miękki ale nie odpowiada mi kształt, jest za płaski...

W Inglocie kupiłam nowy róż do policzków 82, mój faworyt jest fantastyczny, zgaszony odcień różu, świetnie się w nim czuję, zużyłam już jeden w plastikowym opakowaniu, tym razem wzięłam do palety. Muszę zrobić recenzję. Kupiłam także puder sypki, no nie moge bez niego :) Po drodze uzywam innych ale inglotowy bardzo lubię, nigdy mnie nie zawiódł.

Paletkę cieni Revlon nr 500 wyhaczyłam w Pepco za 15zł! Poszłam po błyszczyki Rimmel ale nie załapałam się na fajne odcienie. Próbowałam już, są świetną bazą pod inne cienie, sa to cienie kremowe, jak na razie mam pozytywne odczucia :)



W Rossmannie jest promocja na pomadki Wibo postanowiłam spróbować, jakoś mnie nie ciągnęło do nich, te opakowania są tandetne, testery popsute, guziczki urwane eh tylko dwa kolory mogłam sprawdzić i wzięłam zimny róż nr 06, pigmentacja słaba, szminka jest kremowa, błyszczykowata :)

Maybelline 103 po pierwszych testach bardzo mi sie spodobała :) Delikatny róż, bardzo kremowa. Na ustach wygląda jakby była pociągnięta błyszczykiem.

Skusiłam się na szminkę Celii jeszcze, delikatny brzoskwiniowy nude, mało kolorów fajnych mają, chciałam kupić jeszcze jakąś, ale nie zachwyciła mnie reszta, fajne opakowanie, jest twarda, posiada drobinki. Nr 1