Zrecenzuję w końcu bazę pod cienie bo używam ją już rok i ciągle nie ma okazji :)
5,5 g kosztuje 20zł i wydawało by się że to mało, bazę używam juz rok i zuzyłam dopiero połowę, ku mojemu zdziwieniu baza jest nadal dobra i nie straciła swoich właściwości a wg producenta jest przydatna 12 miesięcy po otwarciu, zamierzam jej dalej używać bo nie zrobiła z moimi powiekami nic złego, nie zmieniła zapachu ani konsystencji.
Przedłuża trwałość nawet najtańszych cieni.
Każde cienie na tej bazie trzymają mi się do demakijażu.
Przedłuża trwałość makijażu, kolory są na niej bardziej intensywne, zdecydowanie podbija kolory.
Pokażę na przykładzie cieni Wibo.
Bez bazy
i z bazą
Niesamowicie wydajna nie sposób ją zużyć w ciągu 12 miesięcy, po prostu się nie da.
Słyszałam wiele opinii że potrafi się zrolować i zgodzę się ale tylko wtedy gdy nałoży się jej za dużo. Sprawdzałam :)
Bardzo polecam u mnie sprawdza się świetnie.
Kupuje... :))
OdpowiedzUsuńJam mam tą z Hean i na razie nie potrzebuję innej, ale Inglotowa jest równie ciakawa:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam przekonana do bazt..:) nie uzywam czesto ieni ale jednak bez bazy to nie to samo co z zzz :)))
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie zwróciłam na nią uwagi, wydaje się być bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńMam, również polecam, choć wolalabym inne opakowanie.
OdpowiedzUsuńmoja mama ją miała, więc sobie ją testowałam
OdpowiedzUsuńmoje tłuste i opadajace powieki ją pokonały...
Z taką wydajnością to naprawdę dobry zakup.
OdpowiedzUsuńnie uzywalam nigdy baz:)
OdpowiedzUsuńwidać różnicę:)
OdpowiedzUsuńja używam aktualnie bazy Hean, al ta tez wydaje się ok :)
OdpowiedzUsuńTeż mam te cienie z Wibo i bardzo je lubię :) a bazy nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńwidać, że jest bardzo porządna. jak skończę moją z hean to kupię tę z inglota.
OdpowiedzUsuńJakoś ostatnio przestałam stosowac bazy pod cienie, Twój post mi o tym przypomniał;D Świetna ta baza.
OdpowiedzUsuńja używam od roku artdeco :) zostało mi jeszcze mniej niż połowa i myślę że następnym zakupem będzie albo inglot albo hean.
OdpowiedzUsuńjak dotąd nigdy nie używałam bazy pod cienie, może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńjeśli nie rolują Ci sie cienie to nie musisz :)
UsuńSłyszałam o niej różne opinie w sumie:) Na razie mam bazę więc sie nie skusze;)
OdpowiedzUsuńAktualnie bazy nie mam także kto wie czy sie nie skuszę :) na zdjęciach widać różnicę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie miałam tej bazy słyszałam o niej różne opinie.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ładnie podbija kolor cieni:)
OdpowiedzUsuńteż jej używam, i jestem bardzo zadowolona. świetnie rozprowadza się na powiece i cienie bardzo długo utrzymują się w nienaruszonym stanie. Jest tez bardzo wydajna. Same plusy.
OdpowiedzUsuńfaktycznie widać efekt ! Ja najczęściej maluję się Sleekiem i mógłby być bardziej intensywny
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję. Teraz używam bazy essence i jest całkiem niezła. Ładnie zakrywa moje żyłki na powiekach i dzięki temu dużo lepiej widać makijaż, ale musiałam się nauczyć ją aplikować.
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana :) http://kosmetyczneobserwacje.blogspot.com/2012/02/nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez-czyli.html
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem fajna!
OdpowiedzUsuńwygląda zachęcająco, ale ja nie przepadam za produktami w słoiczkach, te w tubkach wydają mi się bardziej higieniczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo sie obawiałam tej bazy, dlatego kupiłam ostatnio bazę Hean. Następnym razem się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńZostałaś zatagowana :) zapraszam jeśli masz czas, ochotę i nie robiłaś jeszcze tego tagu http://anne-mademoiselle.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html :)
OdpowiedzUsuńja jestem wierna mojej bazie z Artdeco :) nie wierzylam w jej dzialanie, ale udalo mi sie ja dostac do testow i jestem zachwycona. W koncu wiem, czym jest makijaz ;) przedtem po 4-5 godzinach po makijazu oczu nie bylo juz sladu :/ teraz spokojnie do wieczora o nic nie musze sie martwic :) zastanawial sie w ogole, jak ja wczesniej moglam w ogole zyc bez bazy?! :)
OdpowiedzUsuńBazę posiadam i nie narzekam, aczkolwiek codziennie nie używam... zapominam ;-) Otagowałam cię kochana :-) Zabawa w SERIALE :-)
OdpowiedzUsuńhmm a jak ma się ona do artdeco? stosowałaś może obie i możesz porównać? bo kończy się moja z JOKO i miałam zamiar kupić artdeco, ale teraz mi namieszałaś ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
obserwujemy? :D
tak mialam i jak dla mnie baza Inglot sprawuje się równie dobrze jak Ardeco, a jest dużo tańsza, nie mam ochoty wydawać wiecej jak efekt ten sam :)
Usuńja osobiście posiadam bazę z artdeco kupiłam akurat w promocyjnej cenie jest fajna i ładnie wydobywa kolor ,lubię też tą virtuala bo długo utrzymuje kolorki ale nie uwydatnia tych z drobinkami.Może kiedyś wybiorę się do inglota i zakupię tą bazę nie jest aż tak droga...
OdpowiedzUsuńogólnie cena Ardeco mnie przeraża :) fajnie że dorwałaś w promocji
Usuńmuszę w końcu kupić jakąś bazę...
OdpowiedzUsuńchyba nabędę, już mam powoli dosyć rozgrzewania mojej z Joko ;P
OdpowiedzUsuńHmmm, miałam ją kiedyś i była beznadziejna wg mnie... Zbierała się w załamaniu, chociaż bardzo się starałam nakładać ją na wszelkie sposoby... Mi nie przypasowała ;)
OdpowiedzUsuńNie moge sie napatrzyć . śliczne włosy, zadbane , ile ja bym dała żeby mieć takie włoski :( i do tego talent.. ja sie tak malować nie umiem ;/ dodaje oczywiście.. pozdrawiam
OdpowiedzUsuń