Zacznę od mojego zamiłowania do hinduskich bransoletek. Nigdy o tym nie pisałam ale mam chęć podzielić się z Wami, ot taką moją małą słabością ;)
Hinduskie bransoletki składają się z dużej ilości cienkich kółeczek. Można je nosić w całości dowolnie sobie mieszając lub można je podzielić i nosić połowę czy nawet tylko 3 szt. Jest wiele możliwości.
Turkusowo-złoty zestaw jest najstarszy, ma już 5 lat! Jestem zaskoczona jakością. Polskie wyroby biżuteryjne zarówno te srebrne jak i sztuczne lubią gubić kamienie, oczka itd. Z tą bransoletką absolutnie nic się nie dzieje, wygląda jak nowa. Kolor jest nadal bardzo intensywny, nie ma przetarć, odprysków i wszystkie ozdoby są na miejscu. Zapłaciłam za nią około 50 zł, składa się z 19 cienkich i szerszych bransoletek. Przy środkowej, złotej i najszerszej bransoletce wisi taki mały "bajer-dyndołek", ma taki sam kształt jak większość kolczyków hinduskich.
Zestaw słoto-srebrny jest o rok młodszy od turkusowego. Mam go już 4 lata i wciąż jest w doskonałym stanie. Miałam ogromne obawy przed zakupem, że szybko się zniszczy lub ściemnieje. Na rękę założyłam niedbale, powinna być bardziej przemieszana z tymi zwykłymi bransoletkami. Składa się z 22 bransoletek, przy 4 środkowych doczepione są łańcuszki, które zakończone są dzwoneczkami. Wydają bardzo delikatny dzwięk, prawie ich nie słychać. Cena chyba nie przekraczała 45 zł.
Zestaw złoto- różowy jest ostatnim, który dziś pokażę. Najbardziej klasyczny bez dyndołków i nadmiernych zdobień. Wszystkie są bardzo cieniutkie. Składa się z 45 bransoletek, całość jest bardzo lekka. Ten zestaw był tani, około 17 zł.
Nowość z Rossmanna! Lubię herbaty King's Crown, smakują mi owocowe i zielone. Tym razem przyciągnęła mnie mieszanka białej i zielonej herbaty z dodatkiem granatu.
Jedyne szpilki, które leżą w mojej szafie nie używane. Są tak niewygodne, że chyba nigdy ich nie włożę :(
Makijaż i włosy z sobotniego wesela. Z fryzury byłam niezadowolona i miałam myć głowę po powrocie od fryzjera. Mama przekonała mnie, żebym zostawiła i tak poszłam. Nie podobała mi się góra :(
Teraz moje włosy cierpią, zrobiły się suche od nadmiaru lakieru (zawsze je wysusza), dodatkowo bolą mnie cebulki. Mam ciężkie włosy i wszystkie wysokie upięcia mi nie służą, nawet od kucyka noszonego cały dzień cierpię :( Włosy były bardzo mocno wypsikane lakierem, całą noc loki się trzymały, przed snem wyjęłam wsuwki, wyspałam się w tych lokach i następnego dnia wyglądały jak świeżo pokręcone. Wiem mam odrost, ale farbowałam 2 tygodnie przed imprezą, no nie nadążam :(((
Jak Wam mija najpiękniejszy miesiąc w roku?
ale piękna fryzura !
OdpowiedzUsuńByłam wkurzona na maxa jak obejrzałam włosy dokładnie w domu. Góra w ogóle mi się nie podobała, wolałam umyć i iść w rozpuszczonych. Mama przekonała mnie, że jest dobrze i żebym zostawiła, mama zawsze dobrze radzi, posłuchałam się.
UsuńTakiej tony lakieru chyba nigdy nie miałam, na głowie dosłownie pudło! Jak zmoczyłam były tak ciężkie aż ciągnęły mi skórę, wymyłam i odżywiam.
Fryzura mi się podoba, szkoda, że musiała tyle lakieru nawalić żeby to się wszystko trzymało.
OdpowiedzUsuńBransoletki są piękne! Najładniejsze to te różowo-złote i turkusowo-złoty :)
Przed założeniem wałków miałam nałożoną piankę a potem przy dokręcaniu na lokówkę były psikane lakierem. Po upięciu znowu dużo lakieru, jest zadowolona bo się trzymały ale to je bardzo wysuszyło ;(
UsuńŚwietne bransoletki! Mimo, że fryzura Ci się nie podobała to muszę powiedzieć, że i tak wyglądałaś bardzo ładnie, ale to raczej zasługa twojej urody po prostu no i włosów które są ładne same w sobie, nieważne jak spięte:D. Znam niestety ten problem z przesuszonymi włosami od lakieru, kiedyś lubiłam robić loki na prostownicy a że moje włosy nie chcą trzymać skrętu to musiałam używać lakieru... i były potem okropne, długo nie mogły dojść do siebie.
OdpowiedzUsuńJa też tak mam. Po lokówkach, prostownicach i dużej ilości lakieru parę dni muszę walczyć o ładny skręt.
UsuńDzięki :*
Urocze te turkusowe bransoletki :)
OdpowiedzUsuńheh, ja nie lubię bransoletek. denerwują mnie :P
OdpowiedzUsuńrozumiem :P
Usuńu mnie ulubioną biżu są bransoletki i kolczyki :)
bransoletki świetne, buty też mi się podobają :) szkoda, że niewygodne.
OdpowiedzUsuńgdybym je mierzyła to pewnie bym nie kupiła, dostałam je...
Usuńszkoda że szpilki niewygodne, bo śliczne są! :)
OdpowiedzUsuńOstatnie bransoletki najładniejsze. Buty jak dla mnie niestety straszne.
OdpowiedzUsuńRozumiem, rzecz gustu. Na buty pewnie sama bym się nie porwała bo rzadko zakładam tak wysokie szpilki.
Usuńostatnie i środkowe bransoletki najbardziej w moim guście;) fryzura mi również się podoba, ale rozumiem, ze Tobie nie musiała;)
OdpowiedzUsuńz tyłu fajnie to wyglądało ale góra niestety strasznie mi się nie podobała
UsuńCo Ty piszesz, fryzura piękna ! :)
OdpowiedzUsuńNo i góra sukienki bardzooo mi się podoba, ciekawa jestem, jak wyglądała w całości :)
Dół w kolorze pudrowy róż, lekko rozkloszowany z zaszewkami, długość przed kolana :) Dzięki kochana, całuję ;)
UsuńTen pierwszy zestaw bransoletek bardzo mi się podoba. Fryzura prześliczna, bardzo kobieca:) Pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńOd Ciebie zawsze dostaję ciepłe komentarze, dziękuję :*
UsuńBardzo ładnie wyglądasz w tej fryzurze a i bransoletki mnie zaciekawiły tylko nie wiem które bardziej :)
OdpowiedzUsuńpiękne te bransolety ;)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś miałam zrobione piękne loczki, na których była tona lakieru ;/ Niestety bez takiej ilości loki nie wytrzymałyby długo - są podatne na stylizacje, ale błyskawicznie się rozwalają ;/
OdpowiedzUsuńAle znam ten ból - od spinek i takiej ilości lakieru aż bolała mnie głowa, a domycie głowy było istnym koszmarem :(
Coś za coś niestety :(
UsuńŚwietne buty, fajna fryzurka i pięnie wyglądające tak hindusk wyglądające bransoletki :)
OdpowiedzUsuńJa mam wesele na początku lipca i pójdę do fryzjerki która jedynie mi farbowała włosy a nigdy nie rozbiła fryzury a ja jestem dość wymagająca więc mam nadzieje,że będę zadowolony :) J
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka? kupiona na zalando.pl ? za 2 tygodnie też mam wesele i szukam jakiejś kreacji.
OdpowiedzUsuńnie kupuję na zalando, sukienkę kupiłam stacjonarnie, zawsze mierzę kiecki, nie potrafię kupić online ;)
UsuńNie przepadam za bransoletkami, a jak już ubiorę to mniej brzęczące i cały czas je poprawiam:) No ale kolczyki piękne:D
OdpowiedzUsuńWidzę, że fryzjer nie pożałował lakieru. ; )
OdpowiedzUsuń