3 dni temu zrobiłam koloryzację, tak jak zawsze rozjaśniałam sam odrost a na długość nałożyłam dużo olejku regenerującego Bania Agafii, zawsze tak zabezpieczam długość, nigdy nie poprawiam koloru, nie odświeżam poprzez zmasowanie, po prostu nie mam takiej potrzeby. Po farbowaniu przeważnie włosy wyglądają dobrze i są miękkie, tym razem było inaczej, włosom bardzo brakowało elastyczności, dlatego dziś dałam im dużą porcję lnianego glutka, który rewelacyjnie zmiękcza i nawilża.
Najprostsza maska z siemienia lnianego! Łatwa i szybka do przygotowania. Wystarczy ugotować siemię i gotowe, zapraszam do tego posta KLIK.
Wykonanie:
Przygotowuję małe porcje, żeby mi się nie zepsuło, może być przechowywane przez około 2 tygodnie i koniecznie w lodówce.
1,5 łyżki ziarnistego siemienia lnianego gotowałam około 8 min w połowie szklanki wody, żel jest gotowy gdy zaczyna ciągnąć się z łyżki. Gorący płyn przelewam z rondla przez sitko do szklanki a ze szklanki do opakowania z pompką (dostępne w Rossmannie). Robię to gdy jest jeszcze ciepły, zimny jest glutowaty i spływa dużymi porcjami.
Etapy:
- umyłam włosy szamponem cedrowym Planeta Organica
- na dobrze odsączone włosy z wody nałożyłam dużą porcję żelu, na niego dołożyłam balsam cedrowy Planeta Organica (miałam wątpliwości czy włosy będą łatwe do rozczesania) trzymałam pod czepkiem 30 minut
- spłukałam
- w osączone włosy z wody wtarłam trochę odżywki aloesowej Mrs Potter's i przeszłam do rozczesywania
- w rozczesane włosy nałożyłam żel lniany i ugniatałam
- wysuszone dyfuzorem
Siemię wprowadzam do pielęgnacji na cały maj, rewelacyjnie mi służy jako maska i do lekkiego utrwalania czupryny. Jeśli jeszcze nie próbowałaś siemienia a masz problemy z suchością to serdecznie polecam!
Dawno nie było aktualizacji produktów do włosów więc niedługo przygotuję taki post.
Miłego wieczoru, całusy ♥
u mnie żel lniany do stylizacji loczków sprawdza się całkiem dobrze. :)
OdpowiedzUsuńu mnie też tylko nie utrwala na tak długo jak żele sklepowe
Usuńmasz piękne gęste włosy. moje w Anglii kompletnie odmówiły posłuszeństwa i żyją swoim życiem :(
OdpowiedzUsuńuroki pogody...
UsuńA myślisz, że taki żel na prostych włosach by się sprawdził:)?
OdpowiedzUsuńPodkreśla skręt włosów falowanych i kręconych ale Tobie też może się udać wydobyć nim trochę fal jeśli włosy są podatne myślę, że jest to możliwe :)
Usuńaha, nie zaszkodzi spróbować:D
UsuńPiękne to włosie :) Ciekawią mnie produkty Planeta Organica.
OdpowiedzUsuńJa teraz dużo eksperymentuję z siemieniem i jestem bardzo zadowolona <3 siemię <3
OdpowiedzUsuńMaski z siemienia nigdy nie robiłam. Zaciekawiła mnie ta odżywka z aloesem ze zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńUżywam bez spłukiwania, podkreśla fale :)
UsuńMam pytanie z innej beczki. Czy olejek do kąpieli sezamowy z ekstraktem wanilii Wellness & Beauty z Rossmanna nadaje się do olejowania włosów? Skład: Carthamus Tinktorius Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Sesamum Indicum Oil, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Polysorbate 20, Parfum, Tocopherol, Tocoferyl Acetate. Zastanawiam się nad olejem z krokosza i jego właściwościach opóźniających porost włosów. Włosy mam wysokoporowate, kręcone.
OdpowiedzUsuńOlej z krokosza potrafi pięknie podkreślać loki, wypróbowałabym na Twoim miejscu ;)
UsuńCo oleju Wellness... Hm, wypróbować możesz (ja bym go na włosy nie nakladała), polecałabym Ci oliwkę Babydream Fur Mama, tania i wspaniale nawilża włosy i pięknie pachnie :)
Mam właśnie siemię w domu i nie mam co z nim zrobić to chyba wykorzystam go do takiej maski. Tylko koniecznie muszę kupić w rossmannie ten pojemnik.
OdpowiedzUsuńWygodne są te buteleczki, pompki ułatwiają aplikację :)
UsuńMasz naprawdę przeeeepiękne włosy ;-**
OdpowiedzUsuńTe Twoje blond loczki :)
OdpowiedzUsuńSiemię, właśnie mi o nim przypomniałaś, czas iść zrobić glutka ;)
Ja też dziś gotuję kolejną porcję ;)
UsuńBardzo lubię maseczkę z siemienia lnianego, bo cudownie zmiękcza i nawilża włosy.
OdpowiedzUsuńU mnie żel lniany najlepiej sprawdził się jako płukanka ;) Teraz będę testowała prawoślaz- też wytwarza śluz ;)
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje blondaski! :)
Mam pytanie.Czy taki zel nadaje sie do peruczki z naturalnych slowianskich wlosow.Moja mama ma taka,wlosy sa piekne,ale bardzo przesuszone.Dodam,ze lekko sie faluja.
OdpowiedzUsuńJeśli jest z naturalnych włosów to myślę że tak :)
Usuńwow super pomysł z taką maską! ja na co dzień używam maski nawilżającej chantala :)
OdpowiedzUsuń