Oba produkty stworzone są na bazie organicznego oleju z cedru syberyjskiego. Producent obiecuje, że kosmetyki te gwarantują delikatną pielęgnację i zapewnią równowagę skóry głowy. Mają też chronić przed utratą wilgoci z włosów, jak się sprawdziły? Zapraszam na recenzję :)
Oba produkty nabyłam ze sklepu Skarby Syberii, tam było najtaniej i dodatkowo trafiłam na darmową wysyłkę przed świętami, szkoda było nie brać :) Oba butle mają po 360 ml, cena szamponu i balsamu była taka sama, chyba 13,90 jak dobrze pamiętam.
Zapach
Mogłabym mieć taki żel pod prysznic, pachnie pięknie, subtelnie i nie martwcie się, że będzie przypominał jakieś odświeżacze do toalety (ja tak myślałam) o leśnym zapachu ;P Pachnie jak cedrowy olejek do kominka, kiedyś taki miałam. W zapachu wyczuwam także odrobinę słodkiego nektaru? Hm, jak nie potrafię opisywać zapachów...
Zapach zostaje na włosach, szczególnie gdy użyję tych produktów razem. Szkoda, że zapach na włosach nie utrzymuje się długo :(
Szampon
Niezwykle delikatny i nawilża mój niedogodny i czasami suchy skalp. Żadnych podrażnień, żadnego swędzenia. Włosy są po nim bardzo miękkie i sypkie. Używam go z przerwami wtedy jest najlepszy efekt. Domywa oleje, naftę kosmetyczną, maski drożdżowe i inne cuda, które funduję włosom. Konsystencja przypomina mleczko, łatwo się rozprowadza, nie plącze włosów, dobrze się pieni i łatwo spłukuje. Nie zawiera SLES.
Skład:
Aqua, Cedrus Deodara Wood Oil (organiczny olej cedru), Lauryl Glucoside, TEA-Cocoyl Glutamate, Cocamidopropyl Betaine, Arcticum Lappa Seed Oil (olej łopianu), Urtica Dioica Extract (ekstrakt białej pokrzywy), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
efekt na włosach po 3 użyciach balsamu, za każdym razem pod czepek na przynajmniej 20 minut, jak widać jest spora różnica, włosy mają mniej objętości bo są wygładzone, słabiej też falują ale lubię je takie, wydają się taaakie długie :)
Balsam
Ten produkt daje kapitalną elastyczność, śliskość włosom. Po paru użyciach zauważyłam, że bardzo je wygładza, dodaje im blasku i ogólnie są bardzo zdyscyplinowane. Niesforne końcówki przestały żyć własnym życiem, to lubię! :) Po wysuszeniu są delikatnie pachnące, nie puszą się, skręt jest ogarnięty i nawet po przespanych dwóch nocach nie wymagają reanimacji żadnym sprayem.
Skład:
Aqua, Cedrus Deodara Wood Oil (organiczny olej cedrowy), Dicocoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Arcticum Lappa Seed Oil (olej łopianu), Urtica Dioica Extract (pokrzywa biała), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Cellulose Gum, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.
Polecam szczególnie do włosów suchych, niesfornych, kręconych oraz wszystkim kobietom, które lubią efekt wygładzenia i śliskości.
O czyli to coś w sam raz dla mnie :) Będę pamiętać przy okazji kolejnego zamówienia.
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie znowu :)
OdpowiedzUsuńOo kiedyś miałam go w koszyku, ale zamieniłam na balsam i szampon Aleppo ;D Planuję rosyjskie zakupy, więc skuszę się na ten szampon i balsam
OdpowiedzUsuńAleppo mam i bardzo sobie chwalę. Seria Cerdowa jest bardziej wygładzająca.
UsuńZ tego wynika, że produkt przeznaczony dla mnie. ; )
OdpowiedzUsuńSzkoda, że u mnie lekko puszył końce, bo długość była wspaniale śliska i wygładzona :)
OdpowiedzUsuńMoje końce ładnie dyscyplinuje :)
Usuńhm, lubię efekt wygładzenia i śliskości :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedynie maskę tej firmy i była cudowna :) z chęcią wypróbuję.
OdpowiedzUsuńEfekt wygladzenia to wlasnie to co lubię :) chętnie skuszę się na ten duet :)
OdpowiedzUsuńMam! :)
OdpowiedzUsuńAle jeszcze nie używałam, czekam aż wykończę szampon Babuszki Agafii.
Brzmią kusząco oba produkty ;) Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń