Nowość, Schauma Moc Keratyny odżywka odbudowująca- efekty na włosach

To nie jest recenzja a raczej post o efektach, chciałabym Wam pokazać co ona potrafi po 5 użyciach. Kupiłam ją tylko dlatego, że nie było mojej sprawdzonej Schaumy z kolagenem, miałam zawsze po  niej ładny skręt i bardzo miękkie włosy. W Naturze na jej miejsce pojawiła się Moc Keratyny, wzięłam na wypróbowanie.
Czasami po zużyciu butelki jestem w stanie dużo powiedzieć o odżywce, masce. W przypadku tej nie wyrobiłam sobie 100 % zdania, użyłam jej 5 razy i prawie nie ma :( Ok, mam długie włosy i potrzebuję sporo produktu, ale jej słaba wydajność w stosunku do tak gęstej konsystencji naprawdę mnie zaskoczyła.

Konsystencja
Własnie! Gęsta ale niewydajna była, oblepia fajnie włosy ale potrzebowałam jej dużo. Po 5 użyciach nie wiem czy działa regenerująco, na pewno dyscyplinuje niesforne, puszące się lub suche końce. Żeby oceniać działanie musiałabym kupić kolejną butelkę a nie planuję bo nabyłam balsamy z serii Planeta Organica.

Działa nawilżająco, zmiękczająco, nie obciąża włosów, ułatwia rozczesywanie.

Odżywka pokazuje co potrafi dopiero gdy potrzyma się ją na włosach ponad 30 min.


15 min pod czepkiem, przed myciem olejowane oliwką Babydream dla mam

Wysoko w składzie keratyna hydrolizowana- proteina o budowie wielocząsteczkowej, pewnie jej zawdzięczam ten skręt :)) Byłam w szoku, dawno już żadna odżywka nie dała mi takich loków, do stylizacji żel lniany i b/s odżywka Potter's aloesowa. Pierwsze podejścia nie były tak dobre.

10 min pod czepkiem, olej Sesa Flower przed myciem 

Mam mieszane uczucia, 2 razy zrobiła mi dużą objętość i więcej puchu niż fal za to ostatnie podejścia były boskie. 

Zaczęłam używać balsamów Planeta Organica, dlatego na razie odpuszczam tą Schaumę, na pewno do niej jeszcze wrócę.