wtorek, 7 lutego 2012

Pomadki ochronne do ust Tisane, Carmex, Nivea


 Nivea pearly shine
Zapach ma przyjemny, ładnie wygląda na ustach, daje lekko różową poświatę trochę wpadającą w złoty kolor. Z popękanymi i spierzchniętymi ustami u mnie sobie nie radzi, dobra do pomiziania ust w ciągu dnia dla zabezpieczenia przed wiatrem i mrozem. Cena w zalezności od promocji, ja kupowałam rok temu i chyba była w granicach 7zł.


Skład: Polyisobutene, Pentaerythrityl, Teraisostearate, Ricinus Communis Seed Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Hydrogenated Polydecene, Candelilla Cera, Ocyldodecand, Mica, Cera Microcristallina, Isopropyl Palmitate, Syntetic Wax, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Buthyl Methoxydibenzoylme, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Simmondsia Chinesis Oil, Hydrolyzed Pearl, Serica, Vitis Vinifera Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Glycerin, Neohesperidin Dihydrochalcone, Aqua, BHT, Parfum, CI 77491, CI 77163, CI 77492, CI 45380, CI 77891.




Tisane
Balsam jest dostępny w aptekach, kosztuje około 8zł słoiczek mieści 4,7g produktu. Bardzo wydajny. Koi szczypiące popękane usta, niweluje ich szorstkość, nawilża. Swietnie zabezpiecza przed mrozem i wiatrem, genialny na zimę. Zapach dziwny lekko słodkawy. Aplikacja kłopotliwa trzeba balsam nabierać opuszkiem palca co nie jest higieniczne. Dostępny teraz również w sztyfcie. 

Skład: Cera Alba, Olea Europea Oil, Petrolatum, Ricinus Communis Oil, Isopropyl Mirystate, Honey, Echinacea Purpurea & Melissa Officinalis & Silybum Marianum Extract, Aqua, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Propylene Glycol, Cholesterol, Tocopheryl Acetate, Ethyl Vanillin. 







 Carmex
Swietny balsam, godny uwagi. Lubię go za te mrowienie i chłód jaki daje, wygładza suche usta, nawilża, nabłyszcza, wygląda na ustach jak bezbarwny błyszczyk. Odstawiłam go chwilowo i nie używam kiedy wychodzę na zewnątrz, chłodzi usta na pewno na mrozie nie byłoby to przyjemne. Duzy plus za filtr!
Wiśniowy jest dużo fajniejszy w moim odczuciu niz ta zwykła wersja, balsam mimo to mocno pachnie mentolem.


Skład: Petrolatum, Lanolin, Aroma, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetyl Esters, Theobroma Cacao Seed Butter, Cera Alba, Bezophenone-3, Camphor, Menthol, Vanilin, Syntetic Linalool, Benzyl Cinnamate, Geraniol. Contains Oxybenzone. 






Mój faworyt? Najczęściej w ciągu roku używam Carmex :)

42 komentarze:

  1. uwielbiam tisane i nivea, do carmexu jestem uprzedzona odkąd mam ten w sztyfcie i zmęczyć go nie mogę...

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam wszystkich z nich,ale najbardziej odpowiada mi tisane

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie też Carmex jest na faworytem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nivea też sobie u mnie nie radzi, za to carmex i balsam z neutrogeny jak najbardziej tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszędzie ten Carmex, muszę w końcu się skusic. ja jestem wierna pomadkom z nivea, spróbuj miód i mleko, dobry na suche skórki. Jednak najbardziej lubie własnie peraly shine za jednoczesne nawilżanie i lekki kolor, jest dobra "w biegu"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kocham balsam Tisane ;) Mam tez ta pomadke Nivea, ale dla mnie srednia, nie nawilza moich ust i nie lubie takich perlowych pomadek

    OdpowiedzUsuń
  7. carmex-a też lubię lepiej działa jak nivea a tisane nigdy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam zwykłą wersję carmexu; teraz spróbuję Tisane :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się zaopatrzyć w ten Tisane w końcu, ale na razie mam Cramexy, więc zakup poczeka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. podobno tisane w sztyfcie już nie jest taki fajny jak ten w słoiczku, ja narazie też odstawiłam carmex :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dla mnie faworytem jest Carmex :)

    OdpowiedzUsuń
  12. tisane mam, carmexa mam, na niveę poluję, ale tę nową, żurawinowa ona jest chyba... ja lubię również neutrogenę - balsam do ust i obecnie używaną alterrę rumiankową. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja rowniez mialam z nivea i bylam zadowolona i nawet nie znalam wtedy skladu :) ale teraz jak go widze u ciebie to calkiem dobry mozna ja kupic ponownie:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jestem fanką pomadki ochronnej Oeparol. mimo, że niewydajna, to skuteczna:)

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam carmex :) a tak poza tym to chyba zakochałam się w Twoich włosach! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. używam wyżej wymienionych ( z Nivea wersje mam truskawkową) :)) Tisane uratował mi usta ostatnio - za co go pokochuje:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Zachęciłaś mnie bardzo to tego balsamu Tisane ;) szukam czegoś, co właśnie poradzi sobie z popękanymi ustami w te okropne mrozy.

    OdpowiedzUsuń
  18. miałam wszystkie te produkty :)
    pomadka słaba, Tisane świetny i Carmex też fajny :)!

    OdpowiedzUsuń
  19. A znacie dziewczyny pomadki ochronne Sylveco?

    OdpowiedzUsuń
  20. Tisane uwielbiam, ratuje moje usta podczas tych wstrętnych mrozów!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam twoich produktów więc nic o nich powiedzieć nie mogę. Używam wazeliny z Ziaji. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wazelina świetnie zabezpiecza usta tylko sie o niej zapomina tyle teraz tych pomadek... :)

      Usuń
  22. Miałam Carmex i Tisane, ale bardziej lubię Carmexa

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też najbardziej lubię carmexa :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja jestem zakochana w Tisane :) Jest moim małym nałogiem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. U mnie wygrywa Tisane i zwykła wazelina :)

    OdpowiedzUsuń
  26. ja jestem wielką fanką BEBE :) <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja uwielbiam wazelinę dla mnie najlepsza jest

    OdpowiedzUsuń
  28. Carmex w tej wersji mi osobiście wysuszył usta:( i stosuję zwykła wersję w sztyfcie, która jest kremowa i bardzo ją lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Z tego wszystkiego chyba Nivea przypadła mi najbardziej do gustu :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. ja bardzo lubię pomadki nivea.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja stoję murem za Carmex-zawsze pomaga moim skrzywdzonym ustom. Tisane jest również bardzo dobra ale irytuje mnie wydłubywanie resztek zza paznokcia hihi Nivea...ach...kiedyś uwielbiałam teraz no cóż NIE...roluje się na moich ustach i zbiera w kącikach ust:*

    OdpowiedzUsuń
  32. ja obecnie używam carmex i wazeliny z ziaji;) tisane jest bardzo fajną ochroną, ale jakoś ten zapach mnie odrzucał, może spróbuję kolejny raz do niej powrócić ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Really lovely looking pieces... great post on a nice blog!

    OdpowiedzUsuń
  34. miałam wszystkie 3 i najbardziej przypadł mi go gustu Tisane, ale aplikacja ze słoiczka wydaje mi się niehigieniczna a do tego pod koniec ciężko go wydłubać:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nivea Pearly Shine- Kochaaaaam ! ;**

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.