czwartek, 25 września 2014

Balsam do ciała Cztery Pory Roku Eco Jabłko


Zapowiadało się ciekawie. Intensywnie nawilżający balsam, który ma w składzie 95 % składników pochodzenia naturalnego. Okazuje się, że jednak można za 10 zł dać konsumentowi dobry skład. Naczytałam się wiele pozytywnych recenzji na temat balsamów Cztery Pory Roku więc koniecznie chciałam mieć jakikolwiek z serii. Naszukałam się! Taki moloch jak Tesco, Leclerc w moim mieście nie miały ich w ofercie... Któregoś dnia ujrzałam je w małej drogerii samoobsługowej Jawa. Bez zbędnego zastanawiania się wrzuciłam do koszyka, przecież tak dużo dziewczyn je polecało. Padło za zapach jabłko i jagoda acai, wydawało mi się, że będzie przyjemny. 



Balsam świetnie nawilża ale jest trochę uciążliwy do wsmarowania (uroki naturalnych składów). W bardziej przesuszone partie skóry wchłania się szybciej czyli u mnie nogi, łokcie i kolana. Reszta ciała bardzo wolno go przyjmuje. Staram się nakładać cienką warstwę bo inaczej marze się po skórze biała warstwa. Lepiej dokładać małymi porcjami niż męczyć się z wklepywaniem jednej a konkretnej. Balsamem smaruję się tylko na noc po wieczornej kąpieli, przyzwyczaiłam się do dość "sutej warstwy" :)

Przyznam szczerze, że gdyby ten zapach jabłka był ładniejszy to kupiłabym kolejną butelkę. Innych zapachów aż boję się próbować, tak rozczarował mnie ten jabłkowy :( Wiecie jak to pachnie na skórze? Jak zleżałe skórki z jabłka lub kompot nie pierwszej świeżości...
Z butelki pachnie fajnie, ale nie jestem w stanie wąchać swojej skóry po paru minutach, nie daję rady, to nie moje nuty zapachowe...
Nie lubię gdy kosmetyk "utlenia się" po nałożeniu i zaczyna śmierdzieć :/ Zapach to kwestia indywidualna, mi akurat nie podchodzi.

To już chyba koniec mojej przygody z balsamami Cztery Pory Roku. Wolę gorszy skład i przyjemność z używania, to zgniłe jabłko mnie irytuje ;)


Wydajność balsamu jest dla mnie zaskakująca, nie jestem w stanie zużyć przez miesiąc całej butelki dzieląc się z partnerem :) Zauważyłam, że czasami smaruje sobie ręce ;) Dobre i to! :DD




25 komentarzy:

  1. Jeśli ma fajny skład to chętnie wypróbuje. Może zapach nie będzie mnie aż tak zniechęcał ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo! A u mnie pachniał bardzo dobrze, ale też ja miałam balsam świeżutki, zaraz jak wszedł na rynek. Pamiętam jednak, ze któryś z nich faktycznie zmieniał zapach.
    I pomimo fajnego działania, drażniła mnie nieco ta tępawa konsystencja i bielenie na skórze.
    Trzeba im jednak przyznać duży punkt za bardzo dobry skład i to w cenie ok. 9 zł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z datą jest wszystko ok, może kupiłam stary ale macany. Dziewczyny lubią wąchać kosmetyki, któraś mogła go otwierać... W butelce pachnie ładnie, na skórze już nie :((

      Usuń
  3. Jak dla mnie zapach był przyjemny, jednak skutecznie zniechęciła mnie jego konsystencja. Nie mam tyle cierpliwości aby czekać aż balsam raczy się wchłonąć po kilkunastu minutach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to trochę denerwujące ale takie uroki balsamów z naturalnym składem, przeważnie są tępe i lubią się mazać po skórze ;)

      Usuń
  4. Jeśli zapach nie podpasuje to strasznie ciężko wykończyć taki kosmetyk. U mnie w mieście ta firma jest praktycznie nieosiągalna, w żadnej nawet najmniejszej drogerii nie można jej znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Parę miesięcy temu te balsamy były w kauflandzie za jakieś 5 zł. Nie wiem czy są tam w stalej ofercie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy w sumie nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj juz dawno nic nie używałam z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam ten balsam, ale jakiś żurawinowy i wg mnie pachniał bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłam wziąć żurawinowy, może lepiej by mi się podobał.

      Usuń
  9. ale duża butla ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam go dzisiaj i jestem tego zapachu może mi by się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam kilka produktów tej marki, a balsamy do ciała akurat nie doczekały się jeszcze testowania. Jednak zapach jest dla mnie dość ważny w kosmetykach tego typu, n ten zatem raczej się nie skuszę. A szkoda, bo uwielbiam zapach zielonego jabłka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie zachęcił mnie tym zapachem;). Zresztą miałam kiedyś balsam tej marki i wyjątkowo mi nie podszedł. Po tamtym całkowicie zraziłam się do balsamów tej firmy..

    OdpowiedzUsuń
  13. na mnie zapach się nie zmieniał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam z żurawiną i miłorzębem, ale średnio pachnie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda że śmierdziuszek - ja chyba jednak kupię wypróbować bo uwielbiam wszelkie kosmetyki o zapachu jabłka :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.