cv 06- szary
cv 07- różowy
Oba cienie przepięknie migają w świetle sztucznym, mają niesamowicie dużo, małych, złotych drobinek. Moim zdaniem są to lekko transparentne cienie ale wystarczająco kryjące aby ukryć fioletowe żyłki na powiekach, które u mnie czasami są mocniej widoczne. Używam tych cieni solo jak i na inne cienie kolorowe w celu rozjaśnienia cienia bazowego. Dobrą bazą po te cienie są kolorowe kredki i indyjski kajal.
Drobiny kapitalnie wyglądają na oczach w klubie, wszelkie światło sztuczne potęguje efekt.
Cena jednego cienia tylko 7,40.
Cienie mają jedną wadę, przy mizianiu pędzlem bardzo się kruszą, są miękkie i spotkania z podłogą raczej by nie przeżyły ;) Na ilość złotych drobinek nie mogę narzekać ale niestety bardzo opadają na policzki podczas rozcierania, jeśli planuję ich używać najpierw robię makijaż oczu, podkład zostawiam na sam koniec. W sumie każdy wyjściowy makijaż zaczynam od oczu. Tak już się przyzwyczaiłam, oszczędzam na czasie bo nie muszę uważać na podkład. Drobinki opadają na policzki ale mega dużo przenosi się ich na powieki i nie gubią się podczas rozcierania.
Roztarte na dłoni bez bazy pod cienie.
Makijaż z użyciem odcienia szarego cv 06
Bardzo trudno było mi oddać efekt po roztarciu, drobinek zupełnie nie widać, szkoda.
Cienie doskonale przechowują się w paletach z Inglota.
System Vipery również posiada palety magnetyczne łudząco podobne do Inglota. Nie kupowałam bo na brak pustych miejsc na cienie, na razie nie narzekam ;)
Pozdrawiam ciepło :)
Takie produkty to świetny pomysł, i cena też nie jest zbyt wygórowana. Szkoda, że u mnie Vipery ze świecą szukać, choć rozejrzę się dokładniej :)
OdpowiedzUsuńMarka jest jeszcze trudno dostępna.
UsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Zostaję u Ciebie na dłużej i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń✌✌
UsuńNo to super :))
Super! Będą też pięknie wyglądać nałożone na czarny cień <33
OdpowiedzUsuńO tak! Próbowałam na ciemną bazę i wychodzi bosko ♥
Usuńzaciekawiłaś mnie tymi cieniami, choć sama raczej wybrałabym maty. róże też bym obadała, a co :)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, ciebie przyciągają roże do policzków <3
UsuńSłabiutkie te kolory :<
OdpowiedzUsuńNa bazie pod cienie ładnie kryją ale są cienie, których nie przebiją np Inglot.
UsuńLubię cienie Vipery, też mam niedaleko siebie wyspę z ich kosmetykami, choć na chwilę obecną nic nie potrzebuję.
OdpowiedzUsuńW sumie to ja też nie potrzebowałam tych cieni, kupiłam z ciekawości. Poznałam formułę, trwałość i odpuszczam na razie ;)
UsuńWłaśnie niedaleko mnie otworzyli wysepkę vipery, muszę tam zaglądnąć :)
OdpowiedzUsuńZ pustymi rękami to raczej nie wyjdziesz ;)
UsuńMi się nie podobają, bo nie jestem fanką drobinek, a i pigment bardzo słabo wygląda ;)
OdpowiedzUsuńPigmentacja szału nie nie robi, są na rynku polskim bardziej nasycone cienie. Matów nie kupowałam bo wydawały mi się jeszcze słabsze.
UsuńTen szary śliczny <3
OdpowiedzUsuńNa żywo wygląda dużo lepiej, trudno oddać efekt na zdjęciach.
Usuń07 śliczny : )
OdpowiedzUsuń