Mikołajkowa paczka od Anety :)

Dziś do mnie dotarła, cała i zdrowa i Poczta Polska zaczyna u mnie zbierać plusy, dawno już nic mi nie zniszczyli w drodze, odpukać! :D

W paczce są kosmetyki nowe oraz takie, którym Anetka szukała nowego domu ;) Czyli coś co nie używamy puszczamy dalej, szkoda, żeby traciło terminy przydatności i zalegało w szufladach. 

Znalazłam w paczce fajny zestaw Farmony do ciała o zapachu tiramisu. Eveline Slim w zielonej wersji, uwielbiam to tradycyjne serum więc chętnie wypróbuję tą wersję. Szampon Garnier aloesowy też się przyda, obecnie mam w łazience rumiankowy, aloesowego jeszcze nie kupowałam. 

Olej Sesa od dawna mnie ciekawi, chętnie się przekonam co zrobi z moimi włosami. 

Dużo błyszczyków, szminek, trochę biżuterii, eyeliner Elf oraz piasek egipski, który daje efekt mikrodermabrazji, bardzo ciekawi mnie ten produkt.

Mam fioła na punkcie makijażu, bardzo cieszą mnie nowe kolory, zawsze jak patrzę na nowe cienie mam mnóstwo pomysłów w głowie :) Od jutra będę działać! :)

Anetko bardzo mi miło, że zaprosiłaś mnie do zabawy.
Moja paczucha pewnie w drodze ale mam nadzieję, że choć trochę trafię w Twoje gusta. 

Ile to można radości sobie sprawić drobnymi gestami.  :)) Dziękuję, ściskam i całuję :)

Pewnie wiele z Was poszalało sobie 2 grudnia w dzień darmowej dostawy, co kupiłyście?? :D