Makijaż wykonałam przy użyciu 4 cieni. Dość spokojny, coś mocniejszego będzie innym razem :)
Srebrny perłowy cień 153 z Inglota nałożyłam na całą powiekę, w załamaniu roztarłam różowy cień 489 nie wyciągając zbyt wysoko. Zewnętrzne kąciki wzmocniłam fioletem 137 a całą dolną powiekę i wewnętrzne kąciki pokryłam zielonym 146.
Na ustach brzoskwiniowa pomadka Max Factor 730.
Rzęsy- Wibo Growing Lashes.
Twarz- mieszanka podkładów: L'oreal Infalilible i Mac Prolongwear, korektor zielony Wibo, sypki puder Inglot, na policzkach kulki Sensique.
Śliczny, bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńDobrze się czuję w tego typu makijażach :)
Usuńpodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńJest świetny, ale jakoś nigdy nie wpadłabym na to że można połączyć zieleń z fioletem i różem :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcudowny :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, trochę zbyt kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłby ciut za ciemny choć u Ciebie bardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńMam srebrny cień Inglota. Długo zastanawiałam się, z czym mogłabym go połączyć. Spadłaś mi z nieba ze swoją sylwestrową propozycją:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zainspirowałam ;)
UsuńCo się stało z twoim poprzednim psem, buldożkiem francuskim?
OdpowiedzUsuńBuldożek jest moich teściów ;))
UsuńMa się dobrze :D
Wow! Ekstra efekt :) Bardzo podoba mi się to połączenie kolorystyczne.
OdpowiedzUsuń+ obserwuję.
świetny makijaż :) kolor pomadki mnie po prostu urzekł, aż sobie zapisałam numerek w telefonie :)
OdpowiedzUsuńOdcień rewelacyjny, pomiziaj na ręce, jestem przekonana że Ci się spodoba, Tobie też pasują takie kolory! ;)
Usuń