Mam dziś dla Was post na luzie, ot tak po prostu trochę prywaty. Z reguły nie pokazuję zakupów (z lenistwa, nie chce mi się zdjęć robić ;P) ale chyba zacznę bo cieszą się popularnością. Oczywiście jak większość dałam się skusić na promocję w Rossmannie, wczoraj nie miałam czasu, odwiedziłam drogerię dzisiaj i nadal jest kocioł ;P
Wiele razy miałam przykre doświadczenia bo większość kosmetyków było macanych, tym razem kobietki były kulturalne i grzecznie macały tylko testery :)
W szafach ład i porządek tylko trudno się do nich dostać, musiałam swoje odstać i mój partner też, podziwiam jego cierpliwość i bardzo doceniam, byłam kiedyś świadkiem jak chłopak dziewczynie urządził awanturę z powodu tego, że się spocił bo za długo wybierała ;)) Ło matko i wez tu z takimi o_O ;)
Przybyło mi niewiele i nawet nie kupiłam żadnego lakieru, zrobiłam sobie szlaban za dużo ich mam.
Mam jeden lakier do ust Rimmel (stellar), kolor Nova od dawna mnie przyciągał, wiedziałam, że kupię tylko czekałam na promocję. Są to błyszczyko-pomadki, bardzo trwałe z piękną gamą kolorystyczną, polecam się zapoznać z ofertą. Po -40 % obniżce kosztują 14 zł.
Pomadkę Max Factor miałam upatrzoną od jakiegoś czasu, w cenie regularnej są drogie i mimo tego że mi sie podobała nie ryzykowałam, nigdy nie miałam tych pomadek, zobaczymy jak wypadnie na ustach. Kolor jest ciepły, złoto różowy z perłowym wykończeniem. Wybrałam odcień 730 Flushed Fushia.
True Match kupiłam bo kończy się mój poprzedni, lubię ten podkład bo jest lekki, dobrze kryje i nie narzekam na trwałość. W cenie regularnej nie kupuję, zawsze udaje mi się dorwać promocję, ponad 50 zł to on nie jest warty. Marża w Polsce jest straszna. Na allegro można je kupować w cenie 30 zł. Wzięłam kolor vanille N2. Kapitalny wybór odcieni! Zapłaciłam 30 zł z groszami.
Często zdarza mi się kupować nawilżane chusteczki z Babydream. 1,50.
Wróciły herbaty King's Crown, cieszę się bo mi smakują a już długi czas ich nie było w moim Rossmannie. Cena około 4 zł. Rooibos o smaku ananasa, mango i banana.
Kupiłam 12 piankowych papilotów średniej grubości do uzyskania fal hollywood. Dostępne w sklepach fryzjerskich.
Moja szlumbergera sobie zaszalała, wysypała mnóstwo kwiatów :)
Przyznam się do mojej słabości, uwielbiam czekoladowe mikołaje, nie jeść, patrzeć na nie ;))
Gdy byłam dzieckiem zbierałam je cały grudzień, to był słodycz, który zjadałam zawsze na samym końcu.
Ostatnio często piekę zapiekanki, tym razem makaronowa z mięsem mielonym i brokułami, pycha :)
Polecam przeczytać "Dziecko Estery", powieść historyczna z miłosnym wątkiem. Fajnie opisane Getto oraz odwieczny konflikt arabsko-żydowski. Początek ciężki, od połowy z górki :)
Często sięgam też po zapach białych kwiatów.
Też mam już Stellar i też kupiłam teraz Nova :)
OdpowiedzUsuńten sam gust mamy ;))
UsuńLakier do ust Rimmel i podkład Loreal kuszą :)
OdpowiedzUsuńOba kosmetyki warte zakupu :)
Usuńświetne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńTrzymałam się z daleka od szminek w Rossmannie, bo mam do nich słabość, a rzadko używam. Zapiekanka przepysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńRozumiem tą słabość do szminek ;))
UsuńBardzo lubię ten podkład L'oreal :)
OdpowiedzUsuńja teeż :)
UsuńŚwieczki LaRissa uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmi też non stop towarzyszą :)
Usuńciekawa jestem tej pomadki z Maxfactora ;)
OdpowiedzUsuńna pewno zrobię recenzję :)
Usuńuwielbiam takie zapiekanki! ale z brokułami jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńpiękny kwiat! :)
jest sezon na brokuły, często kupuję, lubię duszone i czasami robię też z nich zupę :)
Usuńzjadłabym :-D
OdpowiedzUsuńzapraszam :-)
Usuńnareszcie wiem, jak nazywa się ten kwiatek:) mam taki sam , tylko czerwone , ale już pogubiła:(
OdpowiedzUsuńNazw słyszałam bardzo dużo, najczęściej ludzie mówią grudniak :)
UsuńTego podkładu nigdy nie miałam, będę musiała go kiedyś pomacać :-)
OdpowiedzUsuńZapoznaj się, lekki jest i sprawdza się na cały rok :)
Usuńładna szminka z MF :)
OdpowiedzUsuńzapiekanki wielbię, szczególnie makaronowe ahhh :D makaroniara ze mnie straszna :)
a i rooibos uwielbiam, szczególnie z wanilią, made in Biedronka ;)
Znam Rooibos z biedronki, bardzo smakuje mojej siostrze :)
Usuńświeczka liczi :D? mmm
OdpowiedzUsuńNowy zapach! Wcześniej nie widziałam :D
UsuńCzaję się na Apocalips z Rimmela, może jutro uda mi się jakąś dorwać. Myślę nad Nude Eclipse :)
OdpowiedzUsuńNude mi się podobał ale do mnie nie pasuje, za blady był :(
Usuńmój ulubiony podkład!
OdpowiedzUsuńChciałabym kupić sobie ten podkład czytałam gdzieś, że jest dobry. Rozglądnę się i pomacam testery jak odwiedzę Rosmanna :)
OdpowiedzUsuńPrzy takiej obniżce warto kupić, koniecznie sprawdz testery czy krycie będzie Ci odpowiadało, z kolorem nie powinnaś mieć problemu, oferta jest ogromna :)
UsuńJa ostatnio zużyłam świeczkę La Rissa o cudownym zapachu owoców leśnych - rewelacja, za niewielkie pieniądze pachnie w całym pokoju. Niestety skończyła się, a inne wersje zapachowe nie przemawiają do mnie, liczi jest najbardziej podobne, ale boję się, że będzie jednak za słodkie...
OdpowiedzUsuńWg mnie nie jest przesadnie słodkie te liczi :)
UsuńO zapachu owoców leśnych dawno nie widziałam, ciągle są o zapachu konwalii i śliwki :D
ja kupiłam kilka rzeczy, ale chyba jeszcze rozejrzę się za tym lakierem do ust, zachęciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńjestem z nich zadowolona, pomiziaj na ręce na zdziwisz się jak są nasycone ;)
UsuńCiekawi mnie jaki jest efekt po takich piankowych papilotach? :)
OdpowiedzUsuńBardzo sprężyste, miękkie i dyndające fale, po rozdzieleniu palcami większa objętość :)
UsuńNajbardziej zaciekawiła mnie zapiekanka;) Zdradź przepis
OdpowiedzUsuńbędzie post :)
UsuńTo czekam, bo wygląda apetycznie i koniecznie pokaż efekt po papilotach. Nakładasz je na mokre włosy czy lekko podsuszone?Bo jak ja nałożę na mokre, to mogę cały dzień je suszyć, a po odwinięciu włosy nadal są mokre.
Usuńja mam Apocalips w kolorze solstice :) a w Rossmannie kupiłam korektor Treu match, poza tym kilka innych rzeczy, wydałam prawie 120 zł... :P
OdpowiedzUsuńA taką zapiekankę bym zjadała mmm :D
Świeczki z Biedronki lubię, ostatnio wypaliłam śliwkową.
No to sobie zaszalałaś Kasiula ;)
UsuńNie narzekajmy na ceny w Polsce, w Niemczech kosmetyki drogeryjne znanych marek kosztują dokładnie tyle samo, a dermokosmetyki są sporo droższe...W dodatku w DE nie uświadczy się czegoś takiego jak -40% na całą kolorówkę w Rossmanie, jedynie czasem na jakąś konkretną markę jest -10% albo -20% i to zazwyczaj na te mniej popularne...O dobrych promocjach w aptekach tez można pomarzyć ;/ Marki niemieckie są sporo tańsze, ale jeśli chodzi o zagraniczne to nie ma czego zazdrościć.
OdpowiedzUsuńA wracając do tematu, też miałam kiedyś True Match i jest naprawdę dobry jakościowo, praktyczne opakowanie i trwałość na plus, jest też lekki, szkoda tylko, że nie mogłam znaleźć odpowiedniego dla siebie odcienia, wszystkie są dla mnie za różowe.
Może w niemieckich Rossmannach na bieżąco schodzą kosmetyki, u nas w Polsce zalegają, przy takich wyprzedażach pozbywają się towaru ;)
UsuńJesśli chodzi o markę L'oreal to w stanach są bardzo tanie te produkty, tak jak Maybelline należą do niskiej półki cenowej, w Polsce płacimy podwójnie, o to mi chodziło.
Seria True Match ma w ofercie żółtawe i różowe
W-Warm wpada w żółty
C-Cool w różowy
N-neutral pośrednie, nie wpadają ani z żółty ani w różowy, są raczej beżowe
Może i racja, taki może byc powód...
UsuńCo do odcieni, to z tego co pamiętam miałam N (chyba Vanilla) - ale i tak był nieco za różowy. Może powinnam poszukać czegoś z W, o ile znajdę w miarę jasny odcień...
Te z W są ciepłe, żółte tony mają zdecydowanie, pomiziaj sobie na ręce przy najbliższej okazji :)
Usuńja akurat z apocalips nie jestem zadowolona, zbyt krzykliwe jak dla mnie są, a jasne kolory są kiepskiej jakosci.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz delikatne kolory na ustach mogę Ci polecić Wibo Eliksir, przyjemne odcienie, średnio nasycone.
UsuńTy nie kupiłaś w ogóle lakierów- ja tylko lakiery :)
OdpowiedzUsuńmam szlaban na lakiery, korzystam z tego co mam i uwierz mi niezle hulam na ty,m co mam, na razie dość zakupów lakierowych :D
UsuńNie lubiłam zjadać Mikołajów, bo nie lubię jeść rzeczy z oczami :D A świece LaRissa też bardzo lubię (po wypaleniu służą mi za szklanki - mam już całą zastawę!), ale dawno ich u mnie nie było w Biedronce :) Chyba jutro też zrobię zapiekankę... ;)
OdpowiedzUsuńRównież myję te szkło po świeczkach :)
UsuńO rany, nowe zapachy świec LaRissa ♥
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za czekoladą z Mikołajów :P Do tej pory nie lubię tej formy.
Dla mnie Apocalips to największy niewypadł pośród lakierów od ust :P Nie lubię ;)
Szlumbergera pięknie wygląda. U siebie jej nie mam, ale Mama hoduje kilka kolorów od lat i to niesamowicie wdzięczne okazy.
Widziałam tylko liczi ale pewnie będzie więcej nowych zapachów ^^
UsuńMikołaje mają kiepską czekoladę ale kupuję, mam słabość ;)) Oczywiście nic nie zastąpi prawdziwej czekolady ;)
Apocalips lubię za trwałość i ładne kolory, sprawdzają się u mnie. Szlumbergerę zakup sobie, roślina nie wymagająca i potrafi pięknie kwitnąć, Mama na pewno da ci cenne rady skoro ma do nich rękę :)
Na lakiery też jest rabat?
OdpowiedzUsuńtak
Usuńna wszystkie kosmetyki do makijażu, wchodzą w promocję również lakiery :D
UsuńTe biedronkowe swieczki sa naprawde dobre :)
OdpowiedzUsuńmhm :)
UsuńŚwietne zakupy :-) i bardzo ładne te zdjęcie z Mikołajem :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńja dopiero w ponieddziałek wybieram sie na wyprzedaże: Rossman, Superpharm, hebe
OdpowiedzUsuńDo Hebe nie mam dostępu, tam też jest promocja?
UsuńI ja byłam i "zdobyłam" ;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńChcę tę świecę ;-)) I podziel się zapiekanką!!!! :-D
OdpowiedzUsuńOdwiedz Biedronkę może będzie :D Na zapiekankę zapraszam! :)
UsuńU mnie świeczki były tylko śliwkowe, następnym razem się skuszę.Natomiast kupiłam sobie wodę perfumowaną So Lovely.Jest w promocji za 13,99 100 ml. Zapach przepiękny.Polecam!
OdpowiedzUsuńja muszę tą świeczkę kupić! OBOWIĄZKOWO!
OdpowiedzUsuńKusi mnie Apocalips bo Stellar już mam :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie papiloty:)
ależ cudny kolor ma ta pomadka MF :)
OdpowiedzUsuń