środa, 4 kwietnia 2012

Ziaja płyn micelarny Sopot Spa

Witam ciepło!

Dziś recenzja micela od Ziaji, ten produkt już chyba każda z Was zna, ja opakowanie już prawie kończę, u mnie do oczu się nie sprawdził o tym zaraz :)


Produkt na wizazu ma wiele dobrych opinii, zachwycona nim nie jestem, mimo tego że rozpuszcza makijaż oka dość szybko to powoduje u mnie szczypanie i łzawienie.



Bardzo tani, kosztuje około 7zł, jest dostępny praktycznie w każdej drogerii. Zapach  w moim odczuciu ledwo wyczuwalny. Nie wysusza i nie powoduje ściągnięcia.
Ziaja nie testuje na zwierzętach.

Skład:Aqua, Sodium Cocoamphoacetate, Glycerin, PEG-8, Propylene Glycol, Panthenol, Sorbitol, Algae Extract, Laminaria Digitata Extract, Butylene Glycol, Entheromorpha Compressa Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Sodium Benzoate, Diazolidinyl  Urea, Citric Acid, CI42090,


Byłby to dobry, tani  i polski micel gdyby nie szczypał w oczy, używam go do zmywania podkładu z twarzy, do odświeżania cery, czasem zamiast toniku lub hydrolatu.
Z makijażem wodoodpornym raczej sobie nie poradzi, lub będzie to długo trwało. Wodoodporne kredki zmywa nie wiem jak z tuszami bo nie używam.

Miałyście ten produkt? Tez Was podrażnia?

64 komentarze:

  1. Mam ten sam problem - strasznie szczypie w oczy... zużyję go już do końca właśnie do twarzy, a do oczu mam płyn do demakijażu (też ziajowski) i spisuje się elegancko:) żadnych podrażnień, zmywa wszystko... a też kosztuje grosze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go :)
    Ale jak szczypie w oczy to odpada :)
    Ja lubię swój z Boujois :)
    Kochana u mnie konkurs, jeśli chcesz to się zgłoś do wygrania są przesłodkie masełka do ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Również nim zachwycona nie byłam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za szczypanie i łzawienie dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go i chyba bym się nie skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak szczypie to nie dla mnie... Mnie tylko jeden może podszczypywać;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go kiedyś i nigdy więcej nie kupię. Szczypał mnie akurat nie tylko w oczy ale w pliki też a do tego słabo zmywał.
    Pozwoliłam sobie otagować Cię:) http://77gerda.blogspot.com/2012/04/tag-jestes-piekna.html

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm dziwne że szczypie,zazwyczaj ziaja jest bardzo delikatna...hmmm no ale widocznie coś im nie wyszło :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie nie podrażnia,ale raczej nie kupię go ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie nawet do twarzy się nie nadawał, bo podrażniał mi oczy, kiedy parował ze skóry :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam, ale kompletnie nie przypadł mi do gustu zwłaszcza jeśli chodzi o oczy, zachwalany był jego brat z serii Med, trudno go było dostać, ale jak w końcu dostałam to się okazało, że też byle co. Właśnie będę pisać o nim recenzje, pewnie pojawi się za 2 dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. tego nie miałam, ale miałam dwufazową ziaję, okropnia podrażniała

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam go ale obiło mi się uszy, że nie jest zbyt dobry.

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam go kiedyś-nie był zły, ale też nie zachwycił... a do oczu odważyłam się tylko raz go użyć i to był błąd ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. na wodoodporny makijaż tylko Marion ;)

    a ten Micel mnie kusi hmm...

    OdpowiedzUsuń
  16. Dla mnie ten kosemtyk w ogóle nie działa. Równie dobrze moge zmywać makijaz wodą, już wolę toniki bo chcoiaż cera jest odświezona po nich:)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam ale ta seria mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. polecam micelka Ziaji z serii Med :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam go, ale nie wspominam dobrze czułam się po nim niedomyta;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo ja po każdym czuję się niedomyta, zawsze domywam twarz żelem po demakijazu :D

      Usuń
  20. Ja nie byłam z niego zadowolona. Kiepsko zmywał u mnie nie tylko oczy, a nawet makijaż twarzy. Przez to był niewydajny, bo musiałam zużywać tonę płatków.

    OdpowiedzUsuń
  21. A jakie plyny do demakijazu lubisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bourjois jest moim ulubieńcem, lubię dwufazowy Bielenda :)
      zmieniam, kupuję przeważnie jakiś w promocji będąc w Rossmannie

      Usuń
  22. Też mi trochę podrażniał oczy. Teram używam miceli Eveline - niedrogie, skuteczne i nie podrażniają oczu. Chociaż oczy nadal głównie zmywam dwufazą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam Eveline i też lubiłam, nie szczypią mnie w oczy :)

      Usuń
  23. Reke bym sobie dala uciac ze pisalam wczesniej u Ciebie komentarz.
    Mialam plyn dwyfazowy do demakijazu z ziaji i nie podpasowal mi w ogole.

    Kochana, jak to jest u Ciebie? Odwiedzasz komentujacych? Bo zagladam tutaj czesto, doceniam Twoja prace, ale wydaje mi sie ze Ty albo nie chcesz, albo nie masz ochoty docenic mojej pracy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komentarze nachalne usuwam, lub spamy reklamujące się :) zaglądam widocznie słabo sledzisz, nawet napisałam Ci komentarz, nie zawsze mam czas do wszystkich zaglądać nie wiem czego oczekujesz??

      Usuń
    2. Nie obraź się, ale komentowanie nie jest niczyim obowiązkiem, to nie polega na tym, że pisze sie komentarze gdzie popadnie tylko po to, żeby u Ciebie wyświetliła się magiczna liczba 50 komentarzy.

      takie nagabywanie napewno nie przysporzy Ci czytelników.

      Usuń
    3. należę do osób lubiących komentować, jeśli czytam post i mam ochotę zostawic komentarz to go zostawiam, sa osoby zaglądające i niekomentujące i to też rozumiem, ale niektórzy po prostu oczekują nie wiadomo czego! jeśli ktoś zostawia u mnie swój ślad lubię zajrzeć pod warunkiem że nie reklamuje się tutaj :)

      nie czuję sie do niczego zobowiązana i nie zamierzam robić nic na siłę :)

      Usuń
    4. niestety, true story.
      pewnie zostanę zjechana, ale nie mogłam się powstrzymać od komentarza, poprostu.

      Usuń
    5. cała moja odpowiedz była do whiskey oczywiście ;)

      Usuń
    6. tak tak, ale mimo wszystko szanuję jej zdanie, zagląda do mnie regularnie pisze komentarze, odniosła wrażenie że ją olewam (chyba), ale poczatkujące blogerki nie rozumieją że irytujące są ich spamy, komentarze typu obserwujemy, zawsze je usuwam i na takiego bloga nawet nie zaglądam, na prawdę wystarczy komentarz a blogerka jeśli bedzie chętna to zajrzy, jeśli blog jej się spodoba to doda do obserwacji, ale choćbym to napisała naście tysięcy razy za parę dni znów ktoś będzie miał do mnie żal że sie stara a ja nawet nie zajrzę :P

      powtarzam to do znudzenia, dobry blog zawsze się obroni ale na "popularność" trzeba sobie zapracować, nie wystarczy pisać komentarze, zresztą tłumacze jak dzieciom eh...

      Usuń
    7. Nie jestem typem osoby ktora jedzie za negatywny komentarz. Nie zalezy mi na magicznej liczbie obserwatorow. Nie prowadze bloga dla popularnosci masowej, tylko szczerej. Wydawalo mi sie, ze jesli regularnie odwiedzam czyjegos bloga, komentuje szczerze i na temat, pokaze ze nie jestem pseudo bloggerka w stylu, hej fajna notka wpadnij do mnie. Szkoda ze zostalam inaczej odebrana. Nie obrazam sie na negatywne opinie i nie objezdzam za slowo w dyskusji. Nie mam dziesieciu lat. Pozdrawiam

      Usuń
    8. I podkreslam moje drogie ze nie interesuja mnie magiczne liczby. Szkoda ze tak malo notek ewidentnie jest nieinteresujacych. Bo komentujecie tylko cos ciekawego...coz...kazdy kiedys zaczynal. Ale rozumiem. Ja nie skomentuje, skomentuje ktos inny.
      Ja jestem typem osoby ktora docenia kazda jednostke, kazde slowo.

      Usuń
    9. komentuję tylko coś ciekawszego? hm z mojej strony nie ma na to reguły, komentuję różne rzeczy, do różnych blogerek zaglądam nawet do tych co nie obserwuję jeśli z czyjegoś blogrolla wyhaczę ciekawy wpis :) wiele razy zaglądam i nie zostawiam po sobie śladu, są blogerki w ogóle nie komentujące, tylko czytające :)
      niech każdy czyta to co lubi :) ważna jest liczba wyświetleń, ona Ci pokaże popularność, komenty to tylko dodatek ;-) ilość komentarzy pod wpisami i liczba osób obserwujących nie świadczą o jakości bloga :) takie jest moje zdanie

      Usuń
    10. A moim zdaniem nawet liczba wyswietlen, bo szczerze Ci napisze ze na cyfry nie patrze i nawet nie wiem ile mam wyswietlen.
      Doceniam kazde slowo, po prostu, bo liczbe wyswietlen moge sobie sama nabic kiedys. Pozdrawiam :)

      Usuń
  24. już kiedyś słyszałam negatywne komentarze na jego temat :) w takim razie omijam z daleka ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. A szkoda, że jest taki nie fajny, bo byłby dobrą alternatywą dla tych drogich płynów. Ja testuję obecnie Bourjois - całkiem ok - najważniejsze, że nie podrażnia oczu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Na pewno już się na niego nie skuszę, dzięki za recenzję ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. ja już mam chyba 5 buteleczkę tego płynu i mnie nie szczypię w oczy, moze z wikszym makijażem oczu sobie nie radzi, ale ogólnie jest ok, teraz go zdradziłam z rival de loop, ale już wiem że zaraz do niego wrócę

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja go używam i zużyłam już chyba 5 butelek :) bardzo go lubię i mnie nie szczypie w oczy :) jak skończę ten kupię na wypróbowanie bourjois ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie nie wszystkie oczy podrażnia, spotkałam się z podzielonymi opiniami na wizazu :)

      Usuń
  29. Moja Ziaja jest już na wykończeniu. I faktycznie świetny, ale szczypie w oczęta.
    W moim przypadku średnio radzi sobie z tuszem do rzęs, ale jest niezły do odświeżenia buzi z samego rana.

    Bede szukala czegos innego i taniego
    jak nie znajde to wroce do niego.

    OdpowiedzUsuń
  30. ja go jeszczenie miałam ale skoro szczypie to myśle,że go nie kupie

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam go aktualnie i mnie też szczypie:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe od czego to zależy, bo nie wszystkim oczy podrażnia

      Usuń
  32. Miałam ten tonik nie był jak dla mnie jakiś straszny ale jednak jestem wierna produktom z Garniera , tonik do demakijażu oczu z Garniera jest troszkę droższy ale jest rewelacyjny polecam ;)
    zapraszam również na mojego bloga dopiero zaczynam ale mam nadzieje że Ci się spodoba :)
    życzę wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Twój nagłówek dobija mnie za każdym razem jak do Ciebie wchodzę - tez chcę miec takie włosy jak TY i umiec sie malowac tak jak TY! A płynu nie uzywałam, zmywam olejami:D

    OdpowiedzUsuń
  34. szczypacz w oczy :/ :P to nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
  35. Otagowałam Cię w tagu READING IS COOL :).

    http://moje-kosmetyki-byn.blogspot.com/2012/04/zioowe-zakupy-tagi-7-grzechow-gownych-i.html

    OdpowiedzUsuń
  36. Kiedyś go miałam i nie byłam za bardzo z niego zadowolona ;/

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie miałam,ale kolejny jaki kupię, to chyba ten z Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Większość komentarzy to komentarze dość negatywne:) Ziaja ma dośc dobre produkty, ale jak widać zdarzają się im małe bubelki.

    OdpowiedzUsuń
  39. Używałam tego micela, i również mnie podrażnił.. Nie wiem czemu ,ale ten produkt okazał się bublem ziajowskim..

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja jeszcze nie stosowałam żadnego micela (tak, wiem- jestem z innej planety :P). Ten prezentuje się ciekawie. Szkoda, że Ciebie szczypał w oczy, ale tak to właśnie jest- to co u jednego się sprawdzi nawet na wrażliwej cerze, u innych może wywołać nieprzyjemne skutki. Urok kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co Ty wcale nie :) ja też wiele lat sięgałam po inną formę demakijazu, wiele zuzyłam dwufazówek, dobrze wspominam Bielendę awokado, chyba do niego wrócę świetnie zmywał :)

      Usuń
  41. Kupiłam go raz i nie byłam nawet w stanie zużyć do końca, bo po prostu płakałam przy każdym demakijażu. Później kupiłam Garniera, a Sopot Spa zużyła moja mama ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dla mnie masakra :)Nadal stoi i kurz zbiera :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.