czwartek, 26 kwietnia 2012

Isana peeling do ciała biała czekolada i wanilia


Witam ciepło.
Zrobię recenzję peelingu zanim zupełnie go wykończę, stosowanie go było bardzo przyjemne, lubię ładnie pachnące kosmetyki, ten do takich mogę zaliczyć, słodki zapach białej czekolady wprowadza w przyjemny nastrój, zapachu wanilii w nim nie czuję :)
Pachnie delikatnie, nie męczy nosa, zapach nie zostaje na skórze. 



Muszę trochę ponarzekać na opakowanie, bardzo mi nie odpowiada, tubka jest miękka i nie miałam problemów z wyciskaniem ale bardzo trudno się otwiera, mokrymi rękami nigdy mi się to nie udało, trzeba sporej siły.

Peeling jest kremowy, ma dużo niewidocznych  drobinek, co do ścierania to zaliczę go do średnich dlatego że miałam delikatniejsze peelingi, jak dla mnie wystarczający nie lubię mocno zdzierać skóry, robię to tak żeby nie było zaczerwienień, po prostu moja skóra na udach ma popękane naczynka, dlatego nie przesadzam.


Podsumowując:
Zapach bardzo mi się podoba, miękkie opakowanie ułatwia wyciskanie, tani ale mało wydajny ponieważ zupełnie się nie pieni.
Nie wysusza skóry, po osuszeniu ręcznikiem nigdy nie odczułam ściągnięcia.
Jeśli jesteś fanką mocno złuszczających peelingów to odradzam nie będziesz zadowolona, ściera ale delikatnie, trzeba się przyłożyć i mocniej dociskać dłonie do ciała.

Jak dla mnie może być :) Na pewno do niego wrócę.

31 komentarzy:

  1. Ja bardzo go polubiłam- świetnie nadaje się na twarz i dłonie, tym bardziej że nie ma w składzie SLS. Zapach obłędny ;) wielka szkoda, że jest limitowany... Kupiłam sobie dla porównania też "zwykły" peeling z Isany, ale to już zupełnie nie to, chociaż do innych celów świetnie mi służy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię peelingi z Perfecty - dość mocno ścierają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mhm :) szczególnie zapachy mają boskie, miałam cukrowy czekoladowy, bardzo fajny ale szybko się rozpuszczał pod dłońmi

      Usuń
  3. Mam go ;) Faktycznie zapach jest ciekawy ;) I to prawda jako peeling nie jest najlepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam na niego ochotę już od jakiegoś czasu ze względu na zapach, właśnie mi o nim przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a on jest wgl jeszcze dostepny.??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, niby limitka ale już bardzo długo dostępny :)

      Usuń
  6. Ja go nie polubiłam, dla mnie zbyt delikatnie ścierał i zapach miał chemiczny.. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja go właśnie polubiłam i zgadzam się z twoją opinią, a przyznaję że większość recenzji na blogach mnie zupełnie zaskoczyła. Jak dla mnie właśnie ściera lekko-średnio, ale dla mnie wystarczająco, a zauważyłam że zwykle dziewczyny się skarżą że nie złuszcza wcale. Ja też mam problem z naczynkami dlatego takie lekkie peelingi też lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie dla mnie on, wolę coś mocniejszego. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja na razie mam zapas peelingów z sopot spa :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem bardzo ciekawa zapachu...

    OdpowiedzUsuń
  11. chciałam go kupić, w sumie sama nie wiem czemu tego nie zrobiłam :P

    OdpowiedzUsuń
  12. wszyscy go mają więc ja też kupię chociażby dla zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja go nie polubiłam, zapachu też nie
    trochę taki chemiczny ;)
    już go kończę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja straszną ochotę na ten peeling mam, ale nie mogę go nigdzie spotkać...Musi ślicznie pachnieć, lubię takie słodkie zapachy w kosmetykach do pielęgnacji ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Konsystencja i ścieranie dla mnie w tym peelingu super. Też mam naczynka. Ale zapach? Tyle szału koło tego zapachu wszędzie ale dla mnie jest on bardzo chemiczny. Czysta chemia imitująca białą czekoladę. Nie to żeby od razu był tragiczny ale ładny dla mnie nie jest. Otwieranie rzeczywiście kiepskie. Ja zużyje ale nie kupię ponownie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie próbowałam, ale może się skuszę na kolejną limitowaną edycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Po recenzji myślę ,że to bardzo fajny peeling ;) Może się na niego skuszę tym bardziej ,że ma taki zapach :))

    OdpowiedzUsuń
  18. otwieranie tego peelingu było moją zmorą, ale zawsze miałam już gotowy otwarty, nie będę przecież łamać paznokcie co chwila:)
    a peeling oceniam na dobry, delikatny lubiłam go, bo własnie mi się skończył w tym miesiącu:)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja zazwyczaj złuszczam się gąbką syrena :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bardzo lubię delikatne peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja go nie kupiłam, czytałam wiele negatywnych opinii i jakoś przestał mnie kusić.

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też mam ten peeling, ale dla mnie pachnie on zakurzoną czekoladą... Nie jest z niego zbytnio zadowolona, ale też nie mieszam go z błotem ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. hmmm, muszę go powąchać ;) hehe, ale dla mnie ma za male drobinki

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam i bardzo lubię,ma śliczny zapach

    OdpowiedzUsuń
  25. ładny zapach, jest delikatny a takie właśnie bardzo lubię! szkoda tylko że to EDYCJA LIMITOWANA

    OdpowiedzUsuń
  26. Zostalam nim obdarowana i teraz mam niezly zapas:) Przyznam sie, ze nie skupialam sie wczesniej na recenzjach tego peelingu bo...nie mialam dostepu, nie sadzilam tez, ze bedzie tak dlugo dostepny w Rossie a widzialam go u siebie na polkach pare dni temu.
    Lubie jadalne zapachy wiec bedzie zuzywany z przyjemnoscia:) Na pewno zdam relacje:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.