poniedziałek, 14 listopada 2011

Alterra kapsułki i maseczka pielęgnujące z wyciągiem orchidei anti-age

Witam dziubaski!
Dziś troszkę z przestrogą miałam nie fajną sytuację wczoraj z maseczka Alterry ale do tego dojdę :)

Seria Alterry z charakterystycznym storczykiem na opakowaniach pojawiła sie stosunkowo nie dawno w Rosmanach.

Skład kapsułek: olej migdałowy, olej z jojoby, witamina e, olej z pestek dzikiej róży, kompozycja zapachowa, ekstrakt z wanilii, olej rycynowy. 



Kuracja do zastosowania na cały tydzień, ja codziennie tego nie stosuje, boję się że moga mnie zapchać i wysyp kaszki pozniej będzie mnie gnębił :) Z przerwami lubię taką kuracje dla cery bo widzę poprawę stanu nawilżenia skóry, stosuję tonik z kwasami i Retin A a to na skórę działa wysuszająco i czasem podrażniająco, dlatego tłuste kapsułki dają radę :)
Na twarzy zostawiają tłustą warstwę jak przy większości tego typu kapsułek. Maja bardzo delikatny zapach, nie wywołują podrażnienia, pieczenia itp rzeczy.


Z tej serii wrzuciłam do kosza  także maseczkę intensywnie nawilżającą, zupełnie odpada w moim przypadku.  Nałożyłam jedną część i po ok 2 min zaczęła mnie palić twarz niemiłosiernie, uczucie ciepła było nie do zniesienia i maskę zmyłam, oczywiście cała twarz w miejscu gdzie była nałożona  zrobiła się czerwona, okolice oczu i ust zostały jasne w sensie normalne, wyglądało to okropnie miałam czerwona maskę na twarzy, skóra doszła do siebie dopiero po dwóch godzinach, przez ten czas traktowałam ją łagodzącym kremem i wodą termalną, wpadłam w panikę jak na drugi dzień pokażę się w pracy...


Jakby tego było mało za parę dni dałam tej masce jeszcze jedną szansę i to samo! Więcej nie będe jej kupowała bo coś jest w składzie co mnie uczula :\




Kapsułki polecam a z maską uważajcie mogą być nie miłe niespodzianki... Nie myślałam że naturalne kosmetyki mogą aż do tego stopnia uczulać...

20 komentarzy:

  1. Nie lubię kosmetyków z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też miałam identyczną akcję z jakąś maską z rossmanna, była niebieska albo zielona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam już którąś z rzędu negatywną opinię o tej firmie. Nigdy nic nie próbowałam i raczej nie spróbuję ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam dzisiaj te kapsułki, ale jestem troche uprzedzona do tej firmy i nie kupiłam. Rossman ma podobne.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie jadam zadnych tabletek bo sie boje, jedno leczy drugie kaleczy:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Z tego co gdzieś mi się zdarzało podczytywać własnie naturalne kosmetyki ogólnie są bardziej uczulające niż chemia. Ale ja tam specjalistą nie jestem:)

    Na kapsułki myslę, że się kiedyś skuszę, maseczke pewnie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  7. a ja mam zupełnie inne doświadczenia, dla mnie te kosmetyki to rewelacja;) widać wszystko zależy od rodzaju naszej skóry

    OdpowiedzUsuń
  8. ooo ale mnie przestraszyłaś tą maseczka..żeby aż tak uczuliła no no ja po to nie sięgnę..

    OdpowiedzUsuń
  9. czytałam kiedyś o kapsułkach i podobno okropnie zapychają, ja nie spróbuję ich chyba nawet raz na tydzień :( a z maseczką dobrze, że napisałaś, będę ją omijać szerokim łukiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam kapsułki RDL z Rossmanna ale n iestety mnie uczuliły

    OdpowiedzUsuń
  11. dobrze, że ostrzegasz:) a takich kapsułek jeszcze nigdy nie stosowałam, może tez spróbuję. muszę się wybrać do rossmana :)

    OdpowiedzUsuń
  12. jakos nie ufam Alterze , na razie nie mam ochoty się skusić na ich kosmtyki jednak Twoja recenzja zna pewno sie przyda w razie gdyby mi sie cos odmienilo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwszy raz widzę te kapsułki. Miałam już raz przygodę z podobnymi i chyba boję się zaryzykować drugi raz ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja również takie samo uczulenie na twarzy miałam po maseczce aloesowej z Alterry.Tam gdzie ją nałożyłam twarz zrobiła się strasznie czerwona,piekąca...efekt minął po kilku dobrych godzinach,także nie polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. gagatonek o czyli nie tylko mnie uczulają :\

    OdpowiedzUsuń
  16. bibelotka ja czasem sięgam po Alterrę lubię naturalne kosmetyki i daję skórze odpocząć od chemii :)

    OdpowiedzUsuń
  17. szczerze to wiele dziewczyn narzekało na te maseczki...nie pierwszy raz się spotkałam z negatywną opinią na ich temat...i u każdej wystąpiła ta sama reakcja alergiczna jak u mnie i u Ciebie...

    OdpowiedzUsuń
  18. tak to czasem bywa, że jakiś naturalny ekstrakt nas podrażnia :(

    ostatnio doszłam do wniosku, że moja skóra bardziej lubi "chemiczne" maseczki niż te "naturalne"

    OdpowiedzUsuń
  19. lubię alterrę, ale ową maskę chyba sobie daruje ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Na maskę raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.