Hej piękne!
Lubicie cienie sypkie?? Ja bardzo ale pod warunkiem że są dobrej jakości :)
Preferuję Inglota a wy?
To co dziś zmalowałam to połączenie dwóch kolorów. Różowy 61 świetny np do makijażu ślubnego.
Bordowy, rdzawy, miedziany ? (bardzo trudny do opisania) opalizujący na zielono bardzo nietypowy kolor nr 85.
Kosmetyki które użyłam:
podkład Astor perfect stay
puder sypki Inglot
baza pod cienie Inglot
cienie sypkie 61, 85
błyszczyk Inglot 94
tusz do rzęs Essence
Ja nigdy nie używałam sypkich , bo myślałam, że zamiast na powiekach znajdą się pod oczami ;))
OdpowiedzUsuńJa osobiście raczej nie przepadam za sypkimi cieniami, choć mam parę w swojej kosmetyczce. Bardzo ładny makijaż;) Pozdrawiam i dodaje do obserw. oraz zapraszam do mnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż używam cieni inglota, a właściwie tylko jednego - czarnego :P nie umiem posługiwać się kolorowymi cieniami :D a Twój makijaż bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie i zachęcam do obserwowania :)
z inglota sypkich nie mam, ale jakies zwykłe aplikacja nie jest o wiele gorsza ;) ładny makijaż z resztą nic nowego że ładny ;D
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję jakiś cień sypki z inglota, może mi przypasuje :)
OdpowiedzUsuńGRATULACJE! Zostałaś nominowana do kosmetycznego tagu - "The Make Up Blogger Award".
OdpowiedzUsuńWięcej dowiesz się tutaj:
http://uroda-make-up.blogspot.com/2011/08/make-up-blogger-award.html
czaje się na ich cienie sypkie, ale to do robienia kresek z duralinem.. ale nie potrfię sie zdecydować :P
OdpowiedzUsuńboski makijaz :)
OdpowiedzUsuńładnie pomalowane oczy. :-)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki i piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu jestem w stanie oznajmić wyłącznie jedno - w rzeczy samej idealna robota. Niby ciężko odkryć treściwe info w internecie, a im więcej wpisów tutaj czytam, tym o wiele bardziej zmieniam zdanie! Z pewnością jeszcze tutaj zerknę...
OdpowiedzUsuń