niedziela, 22 listopada 2015

Niedziela z Kallosem Algae. Bardzo leniwa niedziela!

Jeszcze mam pół pudła tej maski i szczerze powiem, że chciałabym, żeby już się skończyła bo chcę kupić inne ;) Miałam małą Kallos Keratin i była tak dobra, że wyszła mi w błyskawicznym tempie. Zużyłam także Kallos Silk, też była świetna. Obecnie mam w domu tylko Kallos Algae i Kallos Color.

Dziś w miarę prosta niedziela dla włosów.  Zależało mi na wygładzeniu loków. W miarę mi się to udało.



Nakładałam olej (Alterra limonka) przed myciem, na mokre włosy. Na olej dołożyłam balsam Potter's. Mieszankę trzymałam pod czepkiem około 30 minut. Zmyłam szamponem i nałożyłam maskę Kallos Algae na 15 minut.








Muszę koniecznie zrobić coś z kolorem w grudniu i chyba zdecyduję się na podcięcie. Są już długie i ciężkie. Takie włosy bardzo szybko dostają oklapu. Nie chcę ich codziennie myć i stylizować, szkoda czasu. Włosy mi się szybko nie przetłuszczają, będę myła co 3 dni tak jak do tej pory. Ważne jest abym utrzymała dobry skręt przy aktualnej wilgotnej pogodzie.
W tym celu nadal kapitalnie służy mi krem Isana Pure Locken, utrwala loki i zabezpiecza przed puszeniem.

Zaczynam wkurzać się na długość. Tak długie włosy mi po prostu przeszkadzają i nie mieszczą się w czepku! I weź tu je maskuj jak one utrudniają życie.
Dziś je dociążyłam, są elastyczne, bardzo lejące, skręt od rana nie siada, mam wrażenie, że się uniosły i robią się mięsiste.



Bonus! Tak się wylegujemy bo mamy leniwą niedzielę :) Dla tych co jeszcze nie wiedzą info o kocie! ;) Mam go od miesiąca, nazywa się Yum Yum i tworzy fajną paczkę z psem shih tzu- Vasco.

Futrzaki YY & V mają się dobrze :)



27 komentarzy:

  1. Słodki kotek , dobrze się dogadał z pieskiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od początku nie mieliśmy rywalicaji między nimi. Pies jest łagodny, kot też i oboje nie uprzykrzają sobie życia. Śpią razem, piją wodę z jednej miski :)

      Usuń
  2. Używałam balsamu z Mrs. Potter's do mycia, tego z fioletowym oznaczeniem i świetnie się sprawdzał! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzaj składy bo dziewczyny piszą, że są już serie produkcyjne z nowym, oczywiście gorszym składem. Zawierają silikon niezmywalny wodą :\

      Usuń
  3. Po prostu rewelacyjne loczki...jej futrzak jest taki słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boję się dać szansę kolejnej masce tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Która się nie sprawdziła?
      Powiem Ci, że każda z tych masek daje inny efekt, warto spróbować inną. U mnie najgorzej wypada Kallos Latte, niesamowicie puszy :\

      Usuń
  5. Wreszcie kupiłam ten krem do loków i dzisiaj po raz pierwszy go użyłam. Krem naprawdę nadaje bardzo ładny skręt, nie puszy włosów i bardzo łatwo go później rozczesać. Bardzo lubię Twojego bloga. Kosmetyki, które pokazujesz są łatwo dostępne i w rozsądnych cenach, co bardzo mnie cieszy, bo wiem, że gdy coś u Ciebie podpatrzę to będę mogła sobie pozwolić na zakup. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja latam po sieciowych drogeriach przeważnie. Online zamawiam produkty rosyjskie :)

      Usuń
    2. Ja dokładnie tak samo. :) Kosmetyki kupuję w drogeriach, a tylko kosmetyki rosyjskie online ponieważ stacjonarnych sklepów z rosyjskimi kosmetykami nigdzie u mnie nie ma.

      Usuń
  6. Bardzo lubię czytać Twojego bloga, zazwyczaj wchodzę tu kiedy w pracy potrzebuję chwili odpoczynku od cyferek. Podpatrzyłam u Ciebie sporo fajnych kosmetyków, które chętnie próbuję- jednym znich jest właśnie ten krem do loków z Isany- tak jak pisałaś trzeba umieć nałożyć odpowiednią ilość i naprawdę świetnie się sprawdzi- ja przy pierwszych aplikacjach trochę przesadziłam i miałam paskudę strąki zlepione. Odłożyłam go na pare tygodni i wróciłam do niego po jakimś czasie tylko dlatego, że skończył mi się mój żel. Nie przesadziłam z ilością i powiem Ci, że mam piękne loki. Niedroga rzecz a jaka dobra ;) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Produkty kremowe do stylizacji mogą przetłuszczać włosy, obciążać je. Moje pierwsze podejścia do tego produktu też nie były najlepsze. Przyzywczjona do żeli używałam go zbyt dużo. Żel można odgnieść ale kremu już się nie da. Kluczem jest po prostu mała ilość wgnieciona w mokre włosy.
      Używam go już długi czas i powiem Ci, że nie przesusza włosów, nie skleja ich i utrwala loki. Dodatkowo zabezpiecza przed puszeniem. To dla mnie ważne bo ostatnio deszcz uracza mnie codziennie gdy wracam z pracy :)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowne , ja nie mogę poradzić sobie z puszeniem swoich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden olej ich nie ujarzmia? Może mycie odżywką? Wiele kręconowłosych lubi tę metodę.

      Usuń
  9. A ja niedługo pewnie zostanę łysa, tyle włosów co mi wypada to jeszcze nigdy tak nie miałam :/ pewnie znowu coś z tarczycą się źle dzieje.

    Chyba wrócę do olejowania, ostatnio przez miesiąc albo dłużej nie olejowałam, ale za to były bardzo miękkie, gładkie, to pewnie zasługa Kallos Banana. Uwielbiam jej zapach :) ale przydałoby się pojechać znów do Hebe i nakupić różności, marzy mi się Blueberry i może znowu Cherry, albo Color tym razem?
    Coraz bardziej jestem ciekawa tego kremu z Isany. Bardzo mnie kusi wypróbowanie go, może moje zwiędłe falki nabrałyby trochę objętości?

    Zgadzam się także z przedmówczyniami - Twój blog Kochana to prawdziwa skarbnica wiedzy, Kosmetyki i z droższej i z niższej półki cenowej. Na każdą kieszeń. To mi się podoba. Nie generalizujesz kosmetyków, a tanie nie znaczy złe. Pamiętam jak pisałaś o firmie L'occitane i o tym, że ich kosmetyki okazały się mało warte, choć zapłaciłaś za nie jak za przysłowiowe zboże. Ja także przekonałam się, że za niewielkie pieniądze można znaleźć prawdziwe cudeńka.

    Buziaki Słonko :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo w kosmetykach liczy się skład i dobry efekt. Drogie nie znaczy dobre a tanie nie znaczy złe.
      A piłaś pokrzywę? Może warto wzmocnić cebulki od środka. Może jakaś sumplementacja?

      Usuń
    2. Niestety, zmagam się z tym samym problemem co Ty- wypada mi strasznie dużo włosów, nigdy nie miałam czegoś takiego co teraz. Z moich pięknych bujnych loków ubywa coraz bardziej, jestem też załamana, bo włosy zawsze były moją wielką ozdobą! Jedynie co mogę Ci polecić to tabletki biotebal 5 , zużywam już drugie opakowanie i troszkę mniej mi wychodzi, ale jednak problem jest nadal..

      Usuń
  10. Zero puchu i cudny skręt, idealny efekt pielęgnacji a koteczek taki do miziania :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne masz włosy, ja dopiero "wchodzę" w świat włosomaniaczek, a Twoje wpisy pielęgnacyjne są pomocne. No i motywujące, w końcu widzę, że da się znaleźć czas na nakładanie tych wszystkich specyfików :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mary tak naprawdę to nie zajmuje dużo czasu. Tylko takie sprawia wrażenie ;) Nie trzeba dużo pracy żeby osiągnąć dobry efekt. Ważne jest aby robić to systematycznie.

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.