Do Essence mam łatwy dostęp. Kosmetyki tej marki zawsze kupuję w drogerii Natura. Mam już dwa hity z tej marki, doceniłam między innymi podkład Stay All Day (szkoda, że nie ma jasnych kolorów, które nadawałby się do uzywania zimą) i kredki do ust, które są bardzo trwałe.
Dziś pokażę jak wygląda na ustach matowy błyszczyk XXXl 05.
Urzekł mnie jego odcień, jest po prostu piękny.
05 Velvet Rose to spokojny kolor różu, w którym poczuje się dobrze większość kobiet. Kolor nie jest nachalny, będzie dobrze wyglądał w pracy jak i na co dzień. Podkreśla urodę, ożywia twarz, podbija kolor brązowych oczu.
To ma być matowe wykończenie?
Niestety nie mogę się zgodzić. Wiele marek przekonało mnie, że można wyprodukować kosmetyk, który jest suchy na ustach i naprawdę matowy.
Na zdjęciach doskonale widać, że błyszczyk ma połysk, odbija światło. Jest też mokry na ustach, nie zastyga, nie wsiąka w usta jak inne matowe błyszczyki.
Formuła jest lekka, mazista, sunie po ustach jak masełko. Podkreśla nawet najmniejsze suche skórki, więc muszę go sobie darować w te gorsze dni ;)
Produkt jest trudny w noszeniu, często zbiera się w załamaniach ust. Czasem wygląda jak zwarzony. Jeśli już zdecyduję się go użyć, to przed nałożeniem, delikatnie przypudrowuję usta, wtedy trzyma się trochę dłużej :)
Kolor ma cudowny, pachnie wanilią i słodko smakuje. Narzekam na trwałość, dlatego więcej kolorów z tej serii się u mnie nie pojawi.
Zanim przeczytałam dalszą część postu spojrzałam na zdjęcie i pomyślałam "to ma być mat?" :D
OdpowiedzUsuńTo nie jest matowe wykończenie, niestety :\ Spodziewałam się innego efektu!
UsuńPrzypomina mi się moja ostatnia porażka zakupowa tego typu, a mianowicie rzekomy matowy błyszczyk KOBO, który ani trochę nie jest matowy, przestrzegam. Tego szukałam ostatnio w drogerii, ale nie było i już raczej się na niego nie skuszę.
OdpowiedzUsuńZ Kobo lubię cienie do powiek, mam też dwie pomadki i są ok. Błyszczyków testować nie planuję :)
UsuńWidać, że masz ładną cerę. Nie rozumiem więc, po co tyle tapety pakujesz na twarz? Normalnie szpachla.
OdpowiedzUsuńTapety? Na zdjęciu mam podkład mineralny Anabelle Minerals, nawet nie przypudrowany ;)
UsuńKolor jest śliczny, ale cała reszta pozostawia dużo do życzenia :( Ja jestem zakochana w matowych pomadkach Bourjois :)
OdpowiedzUsuńLepiej zainwestować w Bourjois albo kupić matowe pomadki Velvet Matte od Golden Rose :-)
UsuńNiestety mam podobne odczucia. U mnie się zbierał w załamaniach ust oraz przy krawędzi, gdzie wargi się łączą, prześwitywał i ogólnie jakościowo wypadł bardzo blado :(
OdpowiedzUsuńWłaśnie to prześwitywanie jest jego największą wadą. Szkoda, bo kolor cudowny.
UsuńBardzo ładny kolorek :) Idealny dla blondynek! Pozdrawiam serdecznie :*
OdpowiedzUsuńNo to nie jest mat :P Na ustach wygląda tez bardziej cukierkowo jakoś tak niż w opakowaniu :P
OdpowiedzUsuńTrochę jaśniej wypada na ustach ;)
UsuńPodobają mi się takie kolory, ale niestety niekorzystnie w nich wyglądam.
OdpowiedzUsuńNie dla mnie - wolę totalne maty :). Ten to taki bardziej satynowy :)
OdpowiedzUsuńMam czerwony z tej serii i on jest całkiem w porządku :)
OdpowiedzUsuńbędę trzymać się z daleka :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj podobne mazidło wyrzuciłam, tyle, że z Marizy. Nie lubię jak coś podkreśla suche skórki i zbiera się w załamaniach...zresztą nikt nie lubi ;))
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj podobne mazidło wyrzuciłam, tyle, że z Marizy. Nie lubię jak coś podkreśla suche skórki i zbiera się w załamaniach...zresztą nikt nie lubi ;))
OdpowiedzUsuńNie znoszę takiego wykończenia koloru na ustach.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście nie jest to mat :)
OdpowiedzUsuńPodchodzę sceptycznie do produktów matowych po tym jak odkryłam matową pomadkę w płynie firmy Lemax, która ma jedynie matową zakrętkę :P
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiscie ladny, ale szkoda, ze tylko to :(
OdpowiedzUsuń