Kolory, których dziś użyłam wydobywają brązową tęczówkę. Fiolet na powiekach jest dla mnie codzinnym kolorem zaraz bo beżach, złocistościach i brązach. Wzięłam się za cień, którego dawno nie używałam. Matowy beżo- róż My Secret 512. Idealnie komponuje się z fioletami! :-)
- na całej powiece cień My Secret 512
- w załamamniu najpierw roztarłam jaśniejszy fiolet Honeymoon in Hollywood a potem dołożyłam ciemniejszego Bliss in Barcelona (Sleek Vintage)
- kreskę zrobiłam za pomocą cienia granatowego z tej samej palety- Romance in Rome
- wewnętrzne kąciki cień Inglot 440
- tusz Eveline Long & Curl
Usta
- pomadka w płynie XXXL Essence 05 Velvet Rose
Twarz
- podkład Essence Stay All Day
- korektor pod oczy Maybelline Affinitone
- puder Maybelline Affinitone
- róż do policzków Wibo 02
Piękny makijaż, bardzo lubię takie odcienie na powiekach, a szczególnie jesienią :)
OdpowiedzUsuńOstatnio do każdego makijażu stosuję matowe cienie. Jednak fiolety mi nie pasują.
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż bo cudonwa modelka:) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńcudnie wyglądasz w takich kolorach :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Simply, bardzo pasują do Ciebie tak dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuń