czwartek, 23 kwietnia 2015

Kolorowy makijaż na wiosnę ❀




Róż, szarość i turkus. Kolory padły losowo, gdy patrzyłam na cienie ;)
Odcieni różowych i niebieskich nie używam często, dlatego ostatnio mnie trochę poniosło :-)


Różowo- koralowy cień jest ze Sleeka, dokładnie z palety Oh So Special, szarość w zewnętrznym kąciku również jest z tej samej palety. 




Zaczęłam od roztarcia liliowego różu w załamaniu (paleta 88 cieni), potem roztarłam perłową szarość (Sleek), na końcu nałożyłam matowy różowo- koralowy (Sleek) na pozostałą część powieki.
Na dolnej powiece użyłam perłowego turkusu z palety 88 cieni, wzmocniłam go matowym cieniem My Secret.


Na twarzy mam jeden z ulubionych podkładów Perfect Stay - Astor.





Na ustach pomieszałam dwie pomadki z Wibo (Eliksir)- 05 i 06




To jak? Rezygnujemy z brązów? :-)



26 komentarzy:

  1. cudny :) i kusi mnie ten podkład

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z podkładu jestem bardzo zadowolona. Świetnie stapia się z cerą, ładnie wygląda na kremach z wysokim SPF i jest trwały :)

      Usuń
  2. Śliczny, bardzo podobają mi się kolorowe kreski na dolnej powiece, ale nie umiem dobrać koloru do swoich szarych oczy w dodatku nie wiem co zrobić aby rzęsy nie były umalowane ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do szarych oczu pasują fiolety i brązy, masz szerokie pole do popisu więc odważ się na kolorowe kredki ;)

      Usuń
  3. Ostatnio coraz częściej podkreślam oczy fioletowymi cieniami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie pomyślałabym, że można tak fajnie zestawić róż z niebieskim, [fgg] !!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie sądziłam, że takie połączenie kolorów może tak fajnie wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny makijaż, i piękna skóra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podkład pięknie wygląda ;)

      Usuń
    2. ja te też zwróciłam uwagę na cerę, jest pięknie gładka

      Usuń
  7. Kwestia oceny makijażu jest bardzo subiektywna, więc nie będę się nad tym rozwodzić, niemniej jednak, mogłabyś się postarać o czystość kosmetyków, w momencie, gdy robisz im zdjęcie. Ta paletka i pacynka, naprawdę nie wyglądają zbyt zachęcająco, a wręcz obrzydliwie. Tutaj niby piękny makijaż, a poniżej czar pryska, bo okazuje się, że autorka jest niechlujem. Przykre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę tutaj żadnego problemu. To normalne, że kosmetyki się brudzą, wątpię, aby każda z nas miała je nienagannie czyste. Można zwrócić uwagę w grzeczny sposób - owszem. Ale żeby od razu nazywać kogoś niechlujem? To dopiero jest przykre.

      Usuń
    2. Dla osoby, która się interesuje makijażem, w stopniu wyższym niż przeciętna kobieta, co można wnioskować po prowadzeniu bloga, wymaga się więcej. Poza tym, paletka ta nie jest ubrudzona przed chwilą, tylko widać na niej długo gromadzący się brud. Ubrania też się brudzą, ale jednak unika się chodzenia w takich. I owszem, jak coś jest brudne, to jest niechlujne, a ta osoba, niechlujem.

      Usuń
    3. Tak Cię złości folia zabezpieczająca oprószona cieniami? To normalne, kosmetyki suche się pylą tym bardziej, że ta paleta spędziła parę dni w podróży. Rozumiem pedantki, które codziennie chuchają na swoje palety i czyszczą je do ostatniego okruszka, ja tak nie mam, nie jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Sprzątam w cieniach raz w tygodniu i mi to zupełnie wystarcza.
      Robię foto kosmetykom, żeby było Wam łatwiej je znaleźć w drogerii i unikam dzięki temu pytań na e maila. Sama lista kosmetyków okazuje się nie wystarczająca.

      Radziłabym skupić się na makijażu a nie na pyłku w palecie i nie oceniaj mnie pochopnie po zdjęciu jednej palety. Koleżankom Twoim jest miło jak im mówisz, że są niechlujami bo wyciągają z torebki nie do końca perfekcyjny puder? Jak reagują ?

      Usuń
    4. Mylisz się, wcale mnie to nie złości, po prostu jak coś się wystawia na widok publiczny, to można o to bardziej zadbać, niż jak się widzi to tylko samej, tak jest przyjemniej dla czytelników. Widzisz, to folia, można było ją do zdjęcia zdjąć i już by się estetyczniej zrobiło. Co do pudrów, to owszem, jak widzę brzydki, zużyty puszek, to zwracam uwagę na higienę i o dziwo, nie spotkałam się z oburzeniem. W końcu nie ma w tym żadnej nieprawdy,

      Usuń
    5. Właśnie! Zwracasz uwagę... Mogłaś mi również zwrócić uwagę w kulturalny sposób a nie od razu padł epitet, że niechluj. Nieładnie.
      Trzeba umieć rozmawiać na poziomie ;) Pozdrawiam.

      Usuń
    6. Skoro jesteś taka wrażliwa, to ja za to nie odpowiadam. Z tego co wiem, ,,niechluj" nie jest słowem wulgarnym, a opisującym dany stan. Myślę, że mój komentarz nie był w żadnym stopniu niekulturalny. Za to ty, powinnaś przyjąć tę krytykę z pokorą i postarać się na przyszłość unikać takich błędów. W końcu Ty tu jesteś dla nas i dzięki nam, piszesz swoje przemyślenia publicznie, a nie do szuflady. Jeśli uważasz, że mój komentarz był był niegrzeczny, to sprawdź sobie, choćby na you tube, jak chamscy potrafią być ludzie. Zwrócenie uwagi nie zawsze musi zawierać słodkie epitety.

      Usuń
    7. I brniesz dalej, zaczynasz się tłumaczyć i bardziej się pogrążasz ;)
      Możesz nazywać od niechlujów, brudasów, flejtuchów swoje koleżanki z otoczenia patrząc im w oczy skoro to są dla Ciebie nieobraźliwe epitety. Jeśli Twoje otoczenie to akceptuje nic mi do tego, z różnych rodzin pochodzimy i mamy różne wychowanie. W moim domu rodzinnym tak się nie mówi, nie nazwałabym niechlujem żadnej blogerki, ani koleżanki, ani żadnej osoby, której nie znam bo to jest po prostu chamskie.
      Generalnie nie wciągam się w takie rozmowy ale mam nadzieję, że coś z tego wyciągniesz.
      " Nie czyń i nie mów drugiej osobie tego co jest co dla Ciebie niemiłe. Idź swoją drogą, spełniaj marzenia i walcz o nie, nie krzywdząc przy tym innych" - słowa mojej mamy, kocham ♥ Tak byłam wychowywana. Temat uważam za zamkniety.

      Pamiętaj, że KARMA WRACA!

      Ps. Wszystkim anonimowym nieżyczliwym komentatorkom, życzę aby wyluzowały ;))

      Usuń
  8. Ja raczej nie zrezygnuję z brązów ani czarnych odcieni :D To jest tak, że u kogoś (np. właśnie u Ciebie) bardzo podobają mi się kolorowe makijaże, lecz sama nie potrafię się do nich przekonać i tak się pomalować gdzieś na miasto, na imprezę itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.S. Widzę, że mój ulubiony puder z Rimmela wykorzystałaś do tego makijażu <3

      Usuń
    2. Rozumiem doskonale, kolorowe makijaże trzeba lubić :) Ja mam podobnie z czarnymi lakierami. Niby podoba mi się u innych kobiet ale u siebie go nie widzę ;)

      Usuń
  9. Przepiękny makijaż, tak brązom mówimy nie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.