Słodkie zapachy kosmetyków bywają męczące ze względu na swoją intensywność. Czasami jest mi potrzebna długa przerwa zanim ponownie sięgnę po takie masło. Generalnie takie zapachy bardzo, bardzo lubię ale jeśli męczą mój nos parę godzin po zastosowaniu nie mogę zużyć od początku do końca opakowania bez przerw, nie daję rady ;)
Tak jest w przypadku tego produktu... Zapach ma śliczny, waniliowy, słodki, trochę mleczny.
Bardzo intensywnie pachnie na skórze, zostaje na piżamach i szlafroku. Czasami żeby poczuć zapach masła po godzinie od aplikacji muszę przyłożyć rękę do nosa, w tym wypadku nie trzeba, zapach sam wciska się w nos aż po paru dniach zaczyna irytować :D Robię wtedy przerwę by po paru dniach znowu cieszyć się zapachem, tak już mam ze wszystkimi smarowidłami do ciała. W łazience stoi przeważnie 3 otwarte produkty żebym mogła zmieniać i dostosować zapach do nastroju, inaczej nie umiem :))
Ogromnym zaskoczeniem był dla mnie kolor tego musu, jest biały ale perłowy. Na ciele zostawia taką poświatę odbijającą światło, ładnie to wygląda, skóra wydaje się zdrowsza. Nigdy nie miałam niczego podobnego, zawsze balsamy zawierają jakieś tam drobinki, brokaty.
Nawilża i zmiękcza skórę, dla mnie jest wystarczające, dla przesuszonej skóry będzie za słaby.
Daje radę z suchymi skórkami na nogach jednak moje otarte łokcie od czytania czują niedosyt. Też czytacie na leżąco? :)
Przyjemniaczek na długie i zimne wieczory, polecam.
miałam go, świetny był, wiele razy go polecałam:)
OdpowiedzUsuńoj tak, wanilia to też u mnie jeden z bardziej ulubionych zapachów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale na pewno ładnie pachnie;)
OdpowiedzUsuńMam go, ale jakos rzadko po niego sięgam :P
OdpowiedzUsuńMoże dlatego, że moja skóra potrzebuje większego nawilżenia :)
też lubię zapach wanilii :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten problem z łokciami ;-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa ostatnio coraz rzadziej sięgam po produkty z Avonu ;/
OdpowiedzUsuńu mnie wiele kosmetyków Avonu okazało się bublami, zwłaszcza cienie, za to kredki supershock są już kapitalne dlatego nie skresliłam firmy ;)
Usuńmmmm zapach musi być śliczny :)
OdpowiedzUsuńMiałam każdy zapach. Jak dla mnie, były naprawdę fajne:)
OdpowiedzUsuńMiałam Mleko i miód i byłam zadowolona z tego masła :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, a wanilia zawsze mnie zachęca ;) jednak mam nadzieję, że ta zima nas opuści;)
OdpowiedzUsuńw tym roku wyjątkowo sie naprzykrza ;)
UsuńMiałam go, ale niestety przy codziennym stosowaniu efekt był niestety nienawilżający a lekko wysuszający... Jeszcze męczę jego dwie inne wersje zapachowe.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czytać pod każdą postacią, ja mam masło do ciała truflowe z Avonu, świetne jest i mniej męczący ma zapach :)
OdpowiedzUsuńTeż go właśnie używam i bardzo lubię. Ale wolę wersję różaną :)
OdpowiedzUsuńLubię różane zapachy i może się skuszę :)
UsuńDla mnie wanilia odpada.
OdpowiedzUsuńrozumiem, albo się kocha albo nienawidzi ;)
Usuńnie gustuję w kosmetykach avonu :)
OdpowiedzUsuńmiałam ten pordukt i byłam z niego zadowolona bardzo :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno nie miałam żadnego kosmetyku z Avonu, ale w sumie nie bardzo mnie do nich ciągnie. Zapachy mają co prawda piękne, ale przykładowo balsamy z tej firmy są dla mnie za słabe...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach wanilii w kosmetykach:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapach wanilii w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię czytać na leżąco :) Tego kosmetyku nie miałam.
OdpowiedzUsuńNa leżąco czyta się najlepiej;) ale tez później mam problem suchych łokci;/ co do tego musu to miałam kiedyś balsam z tej serii i zapach był cudowny:)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja, chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńMam taki sam :) Polecam :) Używam go zawsze po wyjściu z kąpieli :) Znajome często się mnie pytały czego używam :) Zapach pozostaje na długo :) Miałam również z tej wersji mgiełkę do ciała :) Pozdrawiam Jula :)
OdpowiedzUsuń