środa, 4 lipca 2012

Rimmel extra wow lash

Tusz mam już ponad pół roku, leży na dnie szuflady nieużywany bo jest już stary, zgęstniał i prawie nic nie ma.
Wygrałam go w rozdaniu u Simply, chyba jesienią, służył mi parę miesięcy. W końcu zrobię recenzję i będę mogła go wyrzucić. 


 Tusz ma pogrubiać rzęsy, moje podkręcał :) Ma zakrzywioną główkę to wpływa na uniesienie rzęs. Na samym początku już ładnie mi podkręcał i wydłużał rzęsy, niestety trochę sklejał, po miesiącu używania trochę zgęstniał i lepiej mi się nim malowało, lepiej też rozdzielał.
Szczoteczka jest zwykła, nie za cienka, nie za gruba, klasyczna. Dociera do krótkich rzęs i wygodnie się nią maluje rzesy na dolnej powiece.


Nigdy mi się nie kruszył , nie rozmazywał. Teraz już  to robi ale po prostu jego czas dobiegł końca, każdy stary tusz się kruszy. I jak zgluciał :) Jest to tusz wolno zasychający i gęstniejący w opakowaniu.


Tusz jest przeciętny, do dziennego makijażu jak najbardziej się nadaje, jest lepszy od tej starej serii super lash w szarym opakowaniu a tamtą miałam chyba nawet 2 razy.

Kosztuje około 16zł.

27 komentarzy:

  1. dostałam ten tusz w swoim pierwszym, nie tak dawnym BlogBoxie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda ze nie pokazalas jak wyglada na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedyś się nad nim zastanawiałam, ale kupiłam żółtka z maybelline :) właśnie szkoda, że nie pokazałaś co on potrafi zdziałać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja to mam tak prawie zawsze,że jak tusz mi ciutkę zgęstnieje to od razu lepiej mi się nim maluje ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a wiesz, że ja nawet wolę takie trochę bardziej "suche", wtedy wiem że nie odbiją mi się na powiece (a świeże zawsze się odbijają)

    OdpowiedzUsuń
  6. ha ciekawy tuszyk:) standardowa szczoteczka :)nigdy nie przepadałam za tuszami rimmela ale ten jest o.k :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja ostatnio zaopatrzyłam się w dwa nowe i narazie nie kupuje tuszy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam go i też mnie nie zachwycił :(

    OdpowiedzUsuń
  9. ja też chętnie zobaczyłabym na oczkach, ale i tak mnie nie skusił, używam najczęściej max factora. :) no, obecnie się wyłamałam i używam: Lovely, Spectacular Me - jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No nie miałam jeszcze... na pewno ma fajną (dla mnie) szczotkę, lubię tradycyjne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie tradycyjne lepiej się sprawdzają niż te kombinowane :)

      Usuń
  11. kurcze ja nie mam szczęścia do tuszów, zawsze trafię na jakąś klapę :/

    OdpowiedzUsuń
  12. rimmele chyba szału nie robią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. dumam sobie, czy go próbować, czy nie :) tak sobie dogaduję się z tuszami Rimmela... ale ich szminki i lakiery uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się chyba nie skuszę.wole jednak mocniejszy efekt.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię tuszów z Rimmela :(

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam, mam tylko jedne tej firmy, i jest ok

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że go zrecenzowałaś bo właśnie zastawiałam się czy go sobie nie kupić:)

    OdpowiedzUsuń
  18. W sumie to myslalam, ze sama szczoteczka jest 'podkrecona'. Ja dalej szukam idealnego tuszu i ten jednak nie ma szans :P

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy go nie miałam, jednak mascary od Rimmela jakoś mnie nie zachwycają.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej, Piękna! Ja bym się chyba nie zdecydowała na ten tusz, jakoś go "nie widzę" na swoich rzęsach, z Rimmela najbardziej lubiłam ten w musie ale niektórym się kruszył i wycofali ze sprzedaży.. buuu!

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja siostra go ma i się z nim nie polubiła:)

    OdpowiedzUsuń
  22. ostatnio zniechęciłam się do Rimmelowskich tuszy...

    OdpowiedzUsuń
  23. ja go mam od jakiegoś czasu i jest bardzo fajny, nie rozmazuje się, nie kruszy. Dla mnie lepszy od tego w różowym, grubym op. tuszu Rimella 27 zł, nie pamiętam nazwy, ale bardzo mnie rozczarował. Obecnie szukam czegoś lepszego, nie miałam jeszcze żadnego tuszu z maybelline, muszę w końcu na któryś sie skusić;)

    OdpowiedzUsuń
  24. mi z rimmela jedynie podpasował extra super lash

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.