Nigdy nie kupuję drogich żeli pod prysznic, sięgam po tanie, ładnie pachnące i takie które nie przesuszają mi skóry.
Moja skóra nie ma jakiś szczególnych skłonności do przesuszeń może dlatego że codziennie konsekwentnie nawilżam ciało, żele Ziaji sprawdzają się u mnie dobrze, nie wykluczam SLS, SLES bo nie robi mi krzywdy i nie zamierzam popadać w żadną przesadę ani nie ulegnę modzie.
Ziaja ma ogromy wybór żeli o różnych zapachach, są to duże 500ml butle które nie kończą się błyskawicznie, szczególnie teraz przy tych upałach kiedy po każdym powrocie do domu trzeba się opłukać :)
Seria Blubel to zapachy owocowe, letnie i przyjemne, tym razem skusiłam się na mieszankę brzoskwini i gruszki, zapach ładny ale zdecydowanie gruszka zdominowała zapach tego żelu. Barwi wodę na pomarańczowo. Zapach nie zostaje na skórze.
Zapach oliwki w kosmetykach bardzo lubię, całą serię oliwkową jeśli chodzi o zapach uważam za udaną, bardzo lubię krem do rąk pięknie pachnie i świetnie nawilża.
Żel pachnie dość intensywnie, po osuszeniu skóry ręcznikiem odrobinę czuć ten zapach ale nie utrzymuje się długo. Jest gęściejszy od tego owocowego i bardziej wydajny.
Przez ostatnie dni moja skóra non stop się klei, okropne uczucie, mamy tropiki :D
Lubicie ziajowe myjadła? :)
u mnie nie widziałam tej serii Blubel :)
OdpowiedzUsuńmoim ulubionym żelem z tej serii jest jagoda-porzeczka :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię produkty blubel ziaji, mój faworyt to poziomka :)
OdpowiedzUsuńużywam aktualnie tego oliwkowego i jestem z niego zadowlona, na pewno sięgnę po inne zapachy :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam je, chociaż tych dwóch jeszcze nie mialam. wolę fioletowy i różowy:)
OdpowiedzUsuńFajne te żele:) i bardzo wydajne:)
OdpowiedzUsuńja kocham Ziaję ;) a tropiki cholerne,nie da sie spać w nocy a w dzień normalnie funkcjonować
OdpowiedzUsuńa kto ich nie lubi? tanie, fajnie myją, ja je lubię :)
OdpowiedzUsuńJa lubię mydła ziai, ale te kremowe :) Mialam kokosowe, teraz kakaowe :)
OdpowiedzUsuńNiektórzy piszą, że te mydła (seria blubel) wysuszaja:(
ale ja mam ochote wypróbować jakis apetyczny zapach :)
Ja mam wersję czerwoną, uwieeelbiam!
OdpowiedzUsuńjakoś nie mogę się do Ziajki przekonać i nic nigdy nie kupuje tej firmy;0
OdpowiedzUsuńSama od kilku lat używam Oliwkowego żelu pod prysznic, przyznam, że próbowałam w międzyczasie także inne specyfiki zarówno z Ziaji jak i innych firm, ale Oliwki nie potrafię zdradzić... jak dla mnie jest ona idealna, a mam skórę raczej suchą z delikatną skłonnością do atopii.
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tych żeli, ciekawi mnie pomarańczowe
OdpowiedzUsuńteż je lubię :) tanie i dobre
OdpowiedzUsuńlubię wersję dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńLubię te żele,miałam zielone jabłuszko:))
OdpowiedzUsuńmoje mydło oliwkowe stoi jeszcze nietknięte i czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńBył okres, że skusiłam się na nie ale jakoś nie do końca się polubiliśmy;)
OdpowiedzUsuńMiałam już oliwkę i kozie mleko.
OdpowiedzUsuńByłam bardzo zadowolona :)
Blubelki kusza mnie zapachami i kolorami :)
Kto wie, być może wkrótce się skuszę :)
jA MAM KAKAOWE I JEST ŚWIETNE :)
OdpowiedzUsuńmiałam jeden żel z tej serii, ale nawet nie ponowiłam zakupu, znam lepsze. :P
OdpowiedzUsuńnie lubię ale tylko dlatego że mają duże opakowania, a mnie się bardzo szybko nudzą zapachy
OdpowiedzUsuńJa lubie :) obecnie zuzywam jakis siostry, zeby wywalic (w lazience u rodzicow mam miliard roznych produktow np. 1/3 zostalo i kupuja nowe). ziajke mam, ale kakowa, a to chyba nie jest dobry zapach na takie upaly :)
OdpowiedzUsuńSLS i SLES- nie ma szalu. mnie to nie rusza. oczywiscie jak moge znalezc BEZ, to super, ale jak nie to nie placze. obecnie szukam produktu do higieny intymnej bez SLES.
akurat nigdy nie miałam żelu z tej serii :)
OdpowiedzUsuńone mnie nie zachwyciły wole z olo market za 3ł dużą butle i są świetne moje ulubione
OdpowiedzUsuńmnie zachwycaja ich zapachy ;p
OdpowiedzUsuńOliwkowego jeszcze nie miałam, ale jestem zachwycona ich zapachami ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę wersji z gruszką i brzoskwinią. Zapach "drapał" moje gardło :D
OdpowiedzUsuńMi też slsy nie szkodzą w żelach pod prysznic. Miałam kiedyś kilka wersji, już nawet nie pamiętam jakie dokładnie, oliwkowego na pewno używałam i fajnie pachniał:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wersję z oliwką ;D Aktualnie mam ten żel na wykończeniu, wiec będę musiała wybrać się po drugą butlę :D
OdpowiedzUsuńJest dobre :) Miałam, polecam i wlasnie dobijam dna, takze na nowy zakup juz sie czaje :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Lubię i to bardzo :)!
OdpowiedzUsuńMam z tej serii oliwkowy oraz morski :) Ten oliwkowy fajniejszy :)
OdpowiedzUsuńZiaja, że tak powiem, wymiata :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele są tanie i fajnie pachną.
OdpowiedzUsuńhttp://blogeve-evel.blogspot.com/2012/07/zakupy-wosowe-i-nie-tylkotag.html- zostalas otagowana :)
OdpowiedzUsuńLubie mydła Ziaji, są duże, tanie i wydajne. Co do SLS mam podobne zdanie:)
OdpowiedzUsuńPolecam stosowanie mydła oliwkowe Ziaja do włosów :) Ja robię to tak....na dłoń wlewam szampon (obojętnie jaki, ale w moim przypadku jest to szampon w tej duże butli Zajii z olejkiem rycynowym i do tego wlewam nie dużo żelu oliwkowe), myje włosy i na noc je rozczesuję, Na drugi dzień są piękne, delikatne, śliniące i znacznie lepiej się rozczesują :) Gorąco polecam i pozdrawiam :) Pozdrawiam Fanabellia :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam zieję, miałam już chyba przyczepę ich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuń