Emulsja pojawiła się całkiem niedawno w drogeriach Rossmann i wciąż jest dostępna. Myślałam, że będzie to jakaś edycja limitowana i od razu kupiłam 2 tubki. Do Alterry mam sentyment, lubię tą markę za delikatne składy, niską cenę i ten charakterystyczny zapach ;)
Produkt jest bardzo delikatny, ma konsystencję kremu, gęstą ale łatwo rozprowadzającą się na twarzy. Odpowiada mi opakowanie. Jest to miękka tubka, z której łatwo jest wycisnąć produkt do ostatniej kropli.
Skład:
Aqua, Glycine Soja Oil*, Glycerin, Alcohol*, Glyceryl Stearate Citrate, Myristyl Myristate, Myristyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglyceride, Coco - Glucoside, Xanthan Gum, Butyrospermum Parkii Butter*, Punica Granatum Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Bisabolot, Ginko Biloba Leaf Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**, Citronellol**.
Dostępność: drogerie Rossmann Cena: około 8-9 zł.
Używam do oczyszczania skóry w ciągu dnia, do zmywania makijażu niestety się nie nadaje.
Emulsja jest zbyt delikatna, ma właściwości zmiękczające i nawilżające, nie zmywa podkładu!
Mój demakijaż przeważnie zaczynam od zmycia oczu, produktem dwufazowym, bądź płynem micelarnym. Reszta kosmetyków, spływa razem z wodą przy użyciu żelu do mycia twarzy. W tej formie produkt mi się nie sprawdza, twarz zostaje niedomyta...
Rewelacyjnie sprawdza się do mycia twarzy rano, lub w dni kiedy nie mam na sobie makijażu.
Z góry zaznaczę, że czuję na twarzy delikatny film po użyciu tej emulsji. To pewnie dlatego wydaje mi się, ze skóra jest zmiękczona i nawilżona, absolutnie nie ma po niej uczucia ściągnięcia. Ta warstewka może okazać zapychająca.
Podsumowując:
Na twarzy zostaje delikatny nietłusty film po spłukaniu. Emulsja jest bardzo łagodna, mojej mieszanej cery nie zapycha i jest dobrym dopełnieniem demakijażu. Używam jej z wielką przyjemnością, myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.
Dokładnie mam to samo wrażenie niedomytej skóry, nie przypadła mi do gustu w czasie użytkowania.
OdpowiedzUsuńRaczej bym się nie skusiła na ten produkt, ponieważ nie przepadam za kremowymi kosmetykami do demakijażu czy odświeżania buzi, choć przyznam, że podobnie jak Ty do alterry mam sentyment:)
OdpowiedzUsuńmam ją w zapasach :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak Ty ją ocenisz :)
Usuńaż jestem ciekawa jakby sprawdziła się u mnie
OdpowiedzUsuńNiedroga więc możesz spróbować :) Do mycia twarzy jest spoko, nie radzi sobie z podkładem.
UsuńNie mam pojęcia czy bym się z nią polubiła, ale z ciekawości może wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńKolejna opinia o tym że ta emulsja nie zmywa makijażu.
OdpowiedzUsuńMnie niestety ta emulsja wysuszała ;/
OdpowiedzUsuńJa mam poczucie że nawilża ;)
UsuńWiele dobrego czytałam o tej emulsji do mycia twarzy i tak sie zastanawiałam czy nie warto w nią zainwestować właśnie na okres zimowy :)
OdpowiedzUsuńDo zmycia twojej tapety najlepsza byłaby szpachla, a nie jakieś tam kremy i płyny:)
OdpowiedzUsuńTa szpachla to pewnie z własnych doświadczeń...
Usuńhaha na pewno! :D
UsuńOd kilku dni mam okropną ochotę wybrać się do Rossmanna i sobie ją kupić - chyba czuję się do końca przekonana. Ciekawe jak sprawdzi się u mnie ;)
OdpowiedzUsuńPoproszę post o aktualnej pielęgnacji Twojej cery. Jestem ciekawa co u Ciebie nowego w tej kwestii,a nie ukrywam cenię sobie Twoje rady i zglądam kosmetyki, które również odpowiadają mojej skórze:) Renata
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać.
UsuńWprowadziłam tonik i krem bielenda z serii korygującej, reszta bez zmian :)