czwartek, 5 grudnia 2013

Ziaja ULGA krem do skóry wrażliwej, łagodzący i redukujący podrażnienia

Kupiłam go dawno, w Rossmannie jak było -40 % na pielęgnację, już nie pamiętam ile mnie kosztował ale wyszedł tanio, była okazja wypróbować... Długi czas leżał w zapasach.
Byłam przekonana, że krem idealnie się sprawdzi, w składzie nie ma parafiny, może być stosowany od 1 roku życia, nawilża, łagodzi podrażnienia, wysoki filtr aż SPF 20, czego chcieć więcej za cenę około 10 zł? Pomyślałam, że będzie dobry jako taki podstawowy krem na jesień i zimę kiedy często są zimne wiatry, które potrafią doprowadzić moją skórę do szału. Miałam nadzieję, że będzie też koił skórę  podrażnioną retinoidami.



Zacznę od plusów:

  • bardzo delikatna, lekka i rzadka konsystencja, która umożliwia wsmarowanie kremu bez naciągania skóry
  • bezzapachowy, przy dłuższym stosowaniu zapachy czasami irytują, szczególnie na twarzy 
  • słoiczek poręczny, charakterystyczny dla Ziaji
  • nawilża, natychmiast czułam ulgę na suchych policzkach, miałam dni, że skóra była nieco ściągnięta
  • konsystencja dobra pod podkłady, nadaje się do używania na dzień
  • uspokaja zaczerwienioną skórę po demakijażu



Dałam mu 3 szanse, więcej go nie kupię bo powoduje wysyp niespodzianek. Kremy z parafiną nie fundują mi takiego dramatu jak ten krem. Po jednej nocy nałożony przed snem potrafi mocno narozrabiać. Cała broda w grudkach a nawet policzki. Zostawia tłusty film na skórze, lubię na noc na bogato, może być nawet trochę tłusto ale za ten wysyp podskórnych krostek...
 Konsystencji nie pokażę bo słoiczek jest pusty, zużył go mój partner, jego nie zapychał i nawet jednego pryszcza po nim nie miał.

Miałyście? Też Was zapychał?

32 komentarze:

  1. A ja właśnie go kupiłam, i testuje powoli..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele dziewczyn jest z niego zadowolonych. Gdyby mnie nie zapchał kupiłabym ponownie.

      Usuń
  2. U mnie taki efekt spowodowany był kremem oliwkowym Ziaji. Od tej pory niestety zraziłam się do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam krem oliwkowy, uwielbiam jego zapach ale jest okrutnie ciężki, konsystencja tępa jak cholera i wcale ci się nie dziwię, że Cię zapchał, mi też robi masakrę z twarzy, jest za tłusty i ta warstwa nie pozwala skórze oddychać, mimo to od czasu do czasu go kupuję i używam do stóp ;) Fajnie zmiękcza pięty ;)
      Z Ziaji lubię krem ochronny z serii Sopot Spa, lekki i nie zapycha.

      Usuń
  3. nie miałam, a myslalam o nim, to w sumie dobrze, ze sie nie skusilam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam pozytywne recenzje na wizażu, dużo dziewczyn go chwaliło, może akurat Twoja skóra nie będzie po nim kaprysić?

      Usuń
  4. Z tej serii lubię płyn micelarny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie używałam, może kiedyś kupię, jak na razie jestem fanką L'oreal, świetnie służy mi ich micel ;) Wszystko ładnie i szybko schodzi.

      Usuń
  5. Krem z filtrem na noc? Po co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po to, że to jest krem łagodzący podrażnienia, które z reguły pojawiają się u mnie po powrocie do domu, zmiana temperatury drażni cerę naczynkową, często są wtedy zaczerwienia, które ten krem uspokaja. Na dzień taki filtr może być choć osobiście stawiam na wyższe filtry np SPF 30 z La Roche Posay.

      Usuń
  6. Ja się nad nim teraz zastanawiam... Miałam próbkę i nie zauważyłam wysypu niespodzianek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja muszę mieć kilka próbek żeby ocenić czy krem mnie zapcha. Często tak miałam że wysyp pojawił się po tygodniu stosowania. Po jednym razie raczej mnie nie wysypuje dlatego zdziwiłam że krem z Ziaji tak szybko pogarsza stan cery.

      Usuń
  7. Nie miałam do czynienia z tym kremem. Jakoś nie mam zaufania do kosmetyków Ziai, tzn., unikam produktów do pielęgnacji twarzy, ponieważ balsamy do ciała nie wyrządzają mi krzywdy:) Moja kapryśna cera toleruje nieliczne specyfiki, dlatego trzymam się sprawdzonych kremów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądre słowa, trzymaj się schematu jeśli masz problemy ze skórą. Moja nie stroi często fochów, nie mam tendencji do zapychania dlatego lubie wypróbować od czasu do czasu coś innego.
      Z Ziaji uwielbiam masła do ciała, pięknie pachną i dobrze nawilżają :)

      Usuń
  8. Nie używałam tego kremu, więc nie wypowiem się w kwestii zapychania, ale przyjrzę się mu bliżej odnośnie składu i obadam czy byłby dla mnie dobry.

    OdpowiedzUsuń
  9. oj nie, zapychaczom takim mówimy stanowcze NIE.. dobrze, że choć partner mógł go zużytkować do końca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Partner jest dowodem na to że tylko moja skóra go nie lubi, zresztą zapychanie to kwestia bardzo indywidualna...

      Usuń
  10. tego akurat nie znam,ale ogólnie ziaja jest u mnie na 1 miejscu;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda że się nie sprawdził :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam go i póki co jestem zadowolona i nic mnie nie zapycha. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził;(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojojoj, a już tak ładnie się zapowiadało na plusach ;) Raczej będę się bała na niego pokusić ;) Takich niespodzianek to ja nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tego nie miałam i czuję, że się nie skuszę :))

    OdpowiedzUsuń
  15. też kupiłam go na wyprzedaży w rossmanie z nadziejami podobnymi do Twoich, jednak... dla mnie za ciężki :( szkoda, bo cera tym bardziej w tym okresie jesienno zimowym jest skłonna do podrażnień. i ten straszny tłusty film na mojej tłustej cerze... fu

    OdpowiedzUsuń
  16. a możesz powiedzieć jakiego kremu do twarzy używać najlepiej pod makijaż? ja używam właśnie ziaij oliwkowej i mam maskare na brodzie, masa podskórnych białych paskudztw;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odstaw go i nie używaj jeśli pogarsza cerę, krem ma pielęgnować i poprawiać stan skóry.
      To co się u mnie sprawdza nie musi sprawdzić się u Ciebie, z takich drogeryjnych pod makijaż świetnie u mnie daje radę Olay 7 Complete i Eveline Bio Hialuron, zero tłustości na twarzy pisałam o nim tu
      http://beautywizaz.blogspot.com/2012/04/eveline-krem-biohyaluron-krem.html

      Usuń
    2. ok, dziękuję za odpowiedź, a możesz mi jeszcze doradzić jak pozbyć się tych białych podskórnych krosteczek na brodzie? :)

      Usuń
    3. Przeważnie ratuję się kremem Avene Triacneal, likwiduje takie niespodzianki, dziewczyny także polecają Effaclar Duo od La Roche Posay. Oba działają oczyszczająco.

      Usuń
  17. Wiadomo, że to czy będzie kogoś zapychał czy nie to kwestia indywidualna, ale i tak jakoś nie mam ochoty przekonać się o tym na własnej skórze;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na pewno kupiłabym ponownie gdyby mnie po nim nie wysypywało, z właściwości byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  19. ojej :/ wielokrotnie czytałam o zapychaniu skóry przez kremy ziai, więc sama jeszcze żadnego nie miałam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.