Zostałam poproszona o taki post, nigdy ich nie robię bo wydają mi się nie przydatne, ulubieńców miesiąca też nie pokazuję, może powinnam zacząć, czekam na wskazówki z waszej strony :)
Zaczęłam używać nowych dwóch produktów z serii Babuszki Agaffi na ziołowym propolisie, dostałam je od Kingi i bardzo się ucieszyłam z tego powodu. Kosmetyki te zbierają dużo pozytywnych recenzji, zobaczymy co zrobią z moimi włosami. Mam szampon i balsam z propolisem. Pierwsze wrażenia bardzo dobre jeśli chodzi o szampon, o balsamie się nie wypowiadam, za krótko używam. Na pewno będę stosowała pod czepek chociaż na 15 min, w zależności na ile mi pozwoli czas. Można je dostać w sklepach:
KALINA http://kalina-sklep.pl/
BIOARP http://www.bioarp.pl/pl/c/Szampony-na-propolisie/78
ZIELARNIA http://www.zielarnia24.pl/odzywki-i-maski-do-wlosow,160.html?aFilterAttributes[0][125]=1
Oczywiście w mojej łazience nie brakuje balsamów Mrs Potter's, służą mi do mycia włosów lub nakładam bez spłukiwania na wilgotne włosy, kończę z lotosem a w zapasie mam jeszcze aloesowy, b/s sprawdza się również seria Naturia od Joanny, obecnie od 2 miesięcy towarzyszy mi ta z miętą i wrzosem. Oprócz szamponu Babuszki Agaffi (nie ma SLES) będę używała również szamponu z Joanny w celu domycia domowych masek lub olejów, ma w składzie SLES i rewelacyjnie doczyszcza włosy, dodatkowo pięknie pachnie.
Oleje
Lubię Babydream dla mam i Alterrę, nawilżają i dodają miękkości włosom. Heenara dyscyplinuje moje włosy, dodaje połysku. Krem Vatika raczej w celu zabezpieczania przed puszeniem, latem moje włosy lubią parafinę, w kremie występuje wysoko w składzie. Nie obciąża, łatwo go domyć, moje włosy ładnie go wchłaniają.
Stylizacja
Przydałby mi się jakiś żel, jestem na etapie rozważania, dobrze mi służy żel Bielendy z czarną rzepą oraz męski pomarańczowy z Isany ale ostatnio kusi mnie mrożący z Joanny, pomyślę jeszcze co kupić a na razie używam pianki Isana (ze starym składem) i balsamu do loków Nivea, świetnie zabezpiecza przed puszeniem w upały, włosy zachowują dłużej elastyczność. Jakie żele do włosów polecacie?
Na koniec odżywka Potter's w kremie która już jakiś czas temu powróciła na rynek. Lepiej służy mi balsam Babuszki Agaffi gdy jej używam . Bardzo gęsta ale rewelacyjnie zmiękcza włosy i poprawia ich skręt.
Tyle zaplanowałam na lipiec, będę co każde mycie używać produktów z propolisem bo chcę dodać recenzję i przekonać się czy warte są tego całego dymu, który pojawił się na blogach ;))
Fajna jest joanna mrożąca, ale też nie można z nią przesadzić, jak z męską isaną, bo inaczej skleja i jest szorstkawo :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tej pottersowej odżywki bez spłukiwania, muszę poszukać koniecznie :)
dzięki za opinię, u mnie nadmiar żelu działa podobnie, po odgnieceniu włosy są nieprzyjemne w dotyku, wiem że lubisz balsamy Potter's myślę że z tej b/s byłabyś zadowolona jak większość kręconych ;)
UsuńBardzo lubię takie zbiorcze wpisy :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam niczego od Mrs Potter's - aż trudno uwierzyć, zważywszy na to, jaką sławą cieszą się te produkty!
Sławą się cieszą ale wśród włosomaniaczek a jeszcze bardziej falowanych i kręconych ;)
UsuńBardzo dobra, polecam, cudownie ogarnia włosy :D
Ta ostatnia odżywka do włosów osłabionych i wypadających najbardziej mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńbardzo polecam
UsuńDużo interesujących produktów :) Krem Vaitika mnie interesuje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie nr od kilku lat są odżywki Mrs. Potter's
OdpowiedzUsuńdla mnie też ;)
Usuńdużo tego... :D a te rosyjskie kosmetyki bardzo mnie kuszą... ;)
OdpowiedzUsuńwiększość kuszą, oj takie życie blogerki ;))
UsuńMuszę w końcu nabyć odżywkę Joanny
OdpowiedzUsuńłatwo dostępne więc nie będziesz miała problemu z zakupem :)
UsuńSporo masz tych specyfików :)
OdpowiedzUsuńStaram się dbać o włosy, mam trochę więcej i ta ilość mogłaby przerazić niektóre dziewczyny, pokazałam to co będę używała w lipcu ;)
UsuńJa bardo lubię takie posty, aktualna pielęgnacja, ulubieńcy.. zawsze chętnie przeglądam:)
OdpowiedzUsuńMoże będę częściej planowała takie wpisy, sama chętnie też je przeglądam
Usuńu mnie krem z nivea okazał sie niewypałem który wysuszył mi końcówki
OdpowiedzUsuńszkoda, u mnie zmiękcza i dyscyplinuje niesforne kłaczki :)
UsuńLubię takie posty
OdpowiedzUsuńten szampon własnie mnie kusi,...
OdpowiedzUsuńbędę musiała zamówić na dniach i wziąć się za te moje kudły ;)))
Mi od miesięcy bardzo dobrze używa się niebieskiego żelu Artiste z Natury :) nie zawiera alkoholu, nie wysusza, bardzo łatwo go odcisnąć, loki są po nim naprawdę fajne, polecam wypróbować, małe pudełeczko kosztuje 3 zł :)
OdpowiedzUsuńO! Przypomniałaś mi o Artiste, bardzo lubię odżywkę z tej firmy, chętnie wypróbuję również żel :)
UsuńJestem bardzo ciekawa tego szamponu z 1 zdjęcia, daj znać jak się sprawdzi bo sama na niego poluję, ale czekam jak tylko mój się skończy :)
OdpowiedzUsuńNa marginesie: przesliczny makijaż na głównej ! boski !!
Dziękuję Daria :) Recenzja tych produktów na pewno się pojawi :)
UsuńIlość mnie lekko przeraziła:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zbiorczy post, jak najbardziej częściej możesz pisać w ten sposób, o swoich ulubieńcach i wybrańcach na dany miesiąc :) Ja też mam ogromne ilości, nie powiem ... już od dawna czerpię z Twojego bloga, jeszcze zanim założyłam swojego :) Dzięki Tobie poznałam i pokochałam kremik na noc do włosów z Vatiki :)A teraz będę musiała gdzieś upolować ten balsam Pottersa ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję to motywuje :) Cieszę się że krem Vatiki dobrze działa na Twoje włoski :))
UsuńMam odżywkę z propolisem ale firmy Bartpol.
OdpowiedzUsuńBartpol zupełnie nie znam, pierwszy raz spotykam się z taką nazwą :-)
UsuńMuszę wreszcie zaopatrzyć się w rosyjskie kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńUżyłam tego szamponu z Joanny jakiś czas temu kiedy byłam u mamy i według mnie jest okropny! Słabo domywał i moje włosy wyglądały po nim strasznie sianowato, nie pomogła nawet odżywka po myciu!
OdpowiedzUsuńU mnie też niektóre szampony tak działają, te silne oczyszczające wysuszają mi włosy, nie mam dramatu po Naturia miodowym, szampon jak każdy inny.
Usuń