3 Wibo-Box

Kolejną paczkę dostałam dzisiaj, otworzyłam przed chwilą i zrobiłam zdjęcia. 

Wibo proponuje szaleć z makijażem ust i oczu, dlatego w paczce jest nowy BB Cream Lovely aby nie obciążać cery podczas upałów. Jestem za, w sumie używam na co dzień ostatnio samych lekkich, kremowych podkładów. 

Kosmetyki zawsze przychodzą w czarnych torebkach z uroczą różową kokardką. 

2 opakowania bibułek matujących Wibo po 40 sztuk. Z Wibo jeszcze nie miałam, bardzo przydatna rzecz w torebce.

Słodkie i kolorowe błyszczyki do ust. Myślałam, że są transparentne a dają fajny kolor na ustach. Jak na takie błyszczyki przystało pachną i smakują gumą balonową. 4 kolory w letnich odcieniach.
Ostatni raz miałam taki błyszczyk w tubce ze 4 lata temu, kupiłam odruchowo w Inglocie i od tamtej pory nie sięgałam po takie produkty. Jako nastolatka miałam takie mazidełka non stop, mama nie chciała mi nic innego kupować do ust ;)

Tubka kremu tonującego wydaje się mała ale zawiera standardową ilość 30 g. Nie ma składu na tubce, szkoda... Producent obiecuje, że krem zawiera olejek kokosowy, kwas hialuronowy, ekstrakt z owoców mango i algi zielonej, jestem ciekawa jak będzie krył.

Kolejny tusz Lovely o nazwie MaxiMizer, pogrubiający. W każdej paczce jest jakiś tusz, cieszy mnie to lubię próbować maskary :)

Na koniec najlepsza rzecz z całej paczki! Uwielbiam makijaż dla mnie to przyjemność, nie konieczność :) Oczy maluję codziennie, mam zawsze podkreśloną linię rzęs na czarno lub w innym kolorze.
Dwa letnie eyelinery w turkusowym i kobaltowym odcieniu, idealne dla mojej brązowej tęczówki.
Był także czarny Lovely, mam z Wibo też czarny i jestem z niego bardzo zadowolona, zobaczymy czy równie dobry jest ten z Lovely, pędzelki są w sumie chyba takie same.

Nie ma lakierów do paznokci, cieszę się, pazury odpoczną! :D