Cienie do oczu
Zdecydowanie stawiałam na Inglota i piękny zestaw Sleek Oh So Special.
Tusze do rzęs
Najczęściej używałam tuszy Golden Rose Cat Walk i City Style. Oba radzą sobie z moimi krótkimi rzęsami i nie kruszą się.
Podkłady
Moje dwa ulubione to Astor Perfect Stay i Essence Stay All Day. Fanką Astora jestem od paru lat, a podkład od Essence polubiłam parę miesięcy temu, oba są bardzo trwałe, Astor jednak daje lepsze krycie.
Puder do twarzy
Od lat niezmiennie Inglot sypki. Wydajny, ładnie wygląda na twarzy i współpracuje ze wszystkimi podkładami jakie miałam okazję używać.
Pomadki
121 Golden Rose- ciepły i nasycony brzoskwiniowy odcień
103 Maybelline Colour Sensational- połyskujący delikatny róż
61 Inglot- żelowa i trwała, zimny róż bez drobinek, wykończenie kremowe i bardzo błyszczące
742 Maybelline Hydra Extreme- brązowy nude, wykończenie kremowe
Perfect Peach Avon- delikatna brzoskwinia z kremowym wykończeniem
Błyszczyki
105 Inglot- koralowy róż, wykończenie kremowe
Astor Shine- róż z brązowymi tonami, bardzo błyszczący, zawiera bardzo dużo małych drobinek
94 Inglot- zimny róż, wykończenie kremowe
Lakiery
402 Flormar- ulubiony kolor latem, koralowa czerwień z kremowym wykończeniem
Miss Sporty Sparkle Touch- topper niebieskimi i srebrnymi drobinkami, bardzo ładnie wygląda na zimnych kolorach
392 Flormar- piękny holo mieniący się wszystkimi kolorami
21 Inglot- mój klasyk, kolor podstawowy który muszę mieć, kremowe wykończenie
Revlon Galaxy- ten topper daje delikatny efekt, można nosić na co dzień
93 Essence- brzoskwiniowo- koralowy pastelek, wykończenie kremowe
Korektor pod oczy
Najbardziej lubię z Inglota, jest lekki i dobrze kryje jak mam jakieś zasinienia, nie wchodzi w zmarszczki.
Róże do policzków
Uwielbiam z Inglota 99 brzoskwiniowy z drobinkami i 82 zgaszony róż matowy. Trzymają się cały dzień i nie tracą na intensywności.
Odżywka do włosów
Garnier z awokado cenię za zmiękczenie i piękny zapach, Artiste za dobry skład, wysoko w składzie proteiny.
Maska do włosów
Zdecydowanie ulubioną był Kallos Latte. Pachnie budyniem, działa zmiękczająco i nawilżająco na włosy.
Olejki do włosów
Najczęściej używałam Heenara i olej rycynowy. Dodaję go do masek, włosy po nim pięknie błyszczą.
Stylizacja
Wgniatam te produkty w mokre włosy jeśli chcę aby loki zachowały skręt na dłużej. Z pianką się rozstanę po zużyciu i więcej nie kupię ponieważ zmienili skład, ale do żelu będę wracać.
Odżywki b/s
Uwielbiam Serię Joanna Naturia, niedawno włączyłam do pielęgnacji nowego Potter'sa. Jestem zadowolona, jest bardzo treściwa, cienkie włosy może obciążać. Zawsze po każdym myciu nakładam odżywki bez spłukiwania.
Nawilżanie ciała
Oliwka Babydream i olejek z awokado z Alterry najbardziej mi odpowiadały poza różnymi masłami i balsamami. Produkty do nawilżania ciała często zmieniam bo zapachy mi się nudzą. Jeśli miałabym wybrać jedno masło to postawiłabym na Joanny waniliowe i balsamy Garnier.
Najczęściej kupowałam z Avonu, lubię ich zapachy :)
Demakijaż
Bardzo lubię płyny dwufazowe z Bielendy, od niedawna zostałam też fanką nowego micela Be Beauty, świetnie zmywa makijaż oczu.
Kremy do twarzy
Podstawa to u mnie filtr do twarzy, hitem jest La Roche Posay, akurat teraz używam wersji barwionej. Kupuję też od czasu do czasu matujący krem Bielendy z limonką, z nawilżenia jestem zadowolona ale zapach po paru dniach zaczyna mi przeszkadzać. Mimo to miałam już wiele opakowań tego kremu.
Antyperspiranty
Od lat cenię Nivea, nie brudzą ubrań, minusem jest to, że bardzo wolno wysychają, nie nadają się do użycia tuż przed wyjściem. Drugi do Garnier, nawet bardziej skuteczny od Nivea i szybciej wysycha ale nie lubię jego zapachu, śmierdzi alkoholem. Używam przed wyjściem na fitness, daje bardzo dobrą ochronę.
Balsamy z Garniera te "musowe" są rewelacyjne! Muszę sobie kupić któreś z tych pomadek zaprezentowanych przez ciebie bo są świetne!
OdpowiedzUsuńTen akurat nie jest w musie, takich jeszcze nie miałam. Do tej pory używałam tylko mleczek i jestem bardzo zadowolona :)
UsuńMuszę się skusić na tusze z GR, skoro warto :). Spodobały mi się te róże z Inglota, piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńNie ma nadmiaru tuszu na szczotkach, nie sklejają nawet gdy są świeżo otwarte
UsuńKurcze, też muszę się im bliżej przyjrzeć. Z Golden Rose miałam klika kosmetykow i były nawet OK ;)
Usuńwidzę, że uwielbiasz Inglota :)
OdpowiedzUsuńdla mnie dużym odkryciem w pielęgnacji moich kręconych włosów były odżywki b/s - też uwielbiam Joannę!
pozdrawiam i spełnienia marzeń w Nowym Roku :)
Dziękuję i również życzę wszystkiego dobrego!
UsuńOdżywki b\s szczególnie służą kręconowłosym :)
Miałam końcówkę (od mamy) tego Astora, trochę ciemny, ale fajnie krył :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńi pare moich hitów się znalazło :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ta odżywkę z Kalllos :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie tusz GR, opakowania przypominają mi tusze z MF i Maybelline, trochę to dziwne, powinni się pokusić o jakieś swoje stylizacje produktu :)
OdpowiedzUsuńOj tak, oh so special to też wielki hit u mnie :)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na zestawienie cieni Inglota :) Patrząc na kolory widzę, że masz "moje" odcienie w większości.
OdpowiedzUsuńjak tylko będę miała dobre światło na pewno będzie prezentacja :)
Usuńdużo podobnych rzeczy jak u mnie:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem wierna Joannie bez splukiwania - od poczatkow wlosomaniactwa zawsze mam jakies jej opakowanie :) i na Kallosa chyba tez sie w koncu skuszę
OdpowiedzUsuńSeria Naturia jest bardzo lekka, uwielbiam i tez mam zawsze w domu :)
UsuńUwielbiam olejek Babydream i z Alterry :) Nie miałam jeszcze nigdy tuszu GR - muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńPewnie się powtarzam, ale strasznie lubię Twojego bloga :) A takie zestawienia są super! :)
OdpowiedzUsuńTrza wypróbować niektóre kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz wrzucić kiedyś prezentację swoich Inglotowych cieni i róży ;) Na pewno nie jedno cudo z nich wpadło by do mojej wish listy ;)
OdpowiedzUsuńbędzie, będzie ;)
Usuńu mnie chyba też najważniejszym zestawem cieni był Oh so special tylko nie używam tak wiele Pamper jak Ty :)
OdpowiedzUsuńOj, jak tego dużo.
OdpowiedzUsuńTen róż 82 z Inglota bardzo mi się podoba :)
bardzo uniwersalny pasuje do wszystkich makijaży :]
UsuńWidze, że u Ciebie inglot króluje :)
OdpowiedzUsuńTak się składa, że bardzo duzo kosmetyków tej firmy używałam i dalej używam :))
UsuńJak tylko będę w PL na pewno wybiorę się do Inglota :)
OdpowiedzUsuńTyle rzeczy mnie już kusi :)
Ja też ostatnio co raz częściej zaglądam do Inglota i wychodzę z zakupami ;) Muszę kupić sobie tą żelową pomadkę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się twój blog. Na pewno czesto będe tu wracać! :) POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńWiola cieszę się i zapraszam :))
UsuńA jeśli chodzi o płyn micelarny Bebeauty to warto kupic?:)
OdpowiedzUsuńWarto, na wielu blogach piszą o jego dobrych cechach, a nie jest taki drogi :)
UsuńBardzo polecam, produkuje go Tołpa, świetnie zmywa makijaż oczu!
UsuńSuper, że masz tyle ulubieńców z Inglota, rzeczywiście mają piękne odcienie i ich duży wybór, super pigmentacja! Pozdrawiam, Blogging Novi.
OdpowiedzUsuńInglot hmmm utrzymuje dalej forme; szkoda ze nie mam do niego latwego dostepu. Nie bede juz pisac komentarza pod poprzednim postem- makijaz sylwestrowy BOMBA!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, szkoda że nie masz dostępu, na pewno byś wiele pięknych makijaży stworzyła za pomocą tych kosmetyków :)
Usuńłączę się w zadowoleniu z cieni Inglota i SLeeka oraz z flormarowych lakierów :)
OdpowiedzUsuńNo to sporo masz tych hitów minionego miesiąca ;).
OdpowiedzUsuńnie miesiąca tylko roku
Usuńpięknie wyglądają te róże z inglota :)
OdpowiedzUsuńWidać, że ktoś tu naprawdę lubi inglota. ;) Choć nie jest to zaskoczenie, bo przecież już wiele razy o tym wspominałaś.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że 2013 przyniesie dla Ciebie - między innymi - wiele fajnych kosmetyków.
Wiele Inglotowych produktów mi się sprawdza, kocham ich róże i cienie :D
UsuńFajne podsumowanie. Widzę że jesteś fanką Inglota, chyba przyjrzę się bliżej tej marce:)
OdpowiedzUsuńŻele z Avonu są super, tez je uwielbiam. Miałam ten krem z Bielendy z limonką i jak dla mnie był bardzo mało wydajny...
OdpowiedzUsuńTez zaczynam być fanka Inglota;)
inglot i oh so special też u mnie królowały :)
OdpowiedzUsuńsporo hitów. :) tusze GR na pewno wypróbuję. ta maska latte za mną chodzi.
OdpowiedzUsuńAhh cienie Sleek, nie mam palety oh so special, ale dzięki bad girl te cienie są dla mnie absolutnie numerem 1 :) inglota nie mam ale wiem, że są również rewelacyjne:) przez jakiś czas też używałam podkładów essence, gdyż są w bardzo przystępnej cenie, jednak ostatnio przerzuciłam się na Maybelline :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChciałam kupić ten micer z biedronki,ale były tylko pustki.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zajrzeć kiedyś do Inglota, mają tyle ciekawych rzeczy.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że micel z Biedronki jest dobry- zamierzam go kupić jak skończę mleczko z Garniera