Myślę, że każda z Was ją zna albo wdziała w sklepach. Charakterystyczna butelka, która odcina się na półkach pomiędzy innymi ładnymi opakowaniami. Od lat bez zmian, chyba od czasów komuny ;)))
Działanie:
Testowałam ją około 2 miesięcy nakładając na wilgotne włosy, nie ułatwia rozczesywania, po nałożeniu jakby wsiąka we włosy, nie oblepia ich, nie daje poślizgu wiec nie ma mowy o przetłuszczaniu czy oklapnięciu włosów u nasady. Jestem zadowolona z elastyczności fal, sprężystości po tej odżywce.
Próbowałam nią również myć włosy. Dość często stosuję mycie odżywką a już szczególnie wtedy gdy przesuszą mi się końcówki. W tym celu bardzo niewydajna, to wodnista ciecz którą trzeba aplikować małymi porcjami i to szybko bo ucieknie z dłoni :) Jak woda :) Nie podrażniła mi skóry głowy ale potrafi przyspieszać przetłuszczanie włosów. Obecnie myję nią długość włosów, a skórę szamponem.
Zapach
Cenię kosmetyki za ładne zapachy, ale nie płaczę z powodu brzydkiego kiedy któryś wspaniale działa na moje włosy. Odżywka jest jednym słowem śmierdząca. Dusząca, drażniąca, zapach jest za ostry, przypomina jakiś płyn do podłóg ale nie taki dzisiejszy (obecnie nawet płyny do podłóg ładniej pachną), raczej z czasów mojej babci. Po wysuszeniu włosów nie wyczuwam go w ogóle. Gdyby tak mi śmierdziały włosy po wysuszeniu byłaby już w koszu.
Czy kupię ponownie?
Nie wykluczam ale znam lepsze i ładniej pachnące np cała seria Naturia z Joanny.
Cena: około 7zł za 500ml
Dostępność: drogerie Natura
jestem bardzo ciekawa tej odżywki, bo już ją kupiłam, a teraz ona czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńPreferuję jednak te do zmywania.
OdpowiedzUsuńPamiętam kilka lat temu dostałam ją pod choinkę ,miałam wtedy chyba z 11 lat :D Ostatnio nawet mi się o niej przypomniało. Z tego co pamiętam mi przetłuszczała włosy .
OdpowiedzUsuńWąchałam ją w kauflandzie - woń straszna! Co do działania to się nie wypowie, bo nigdy jej nie miałam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńmam ją i używam sporadycznie :)
OdpowiedzUsuńJa także ją posiadam:)
OdpowiedzUsuńUżywam tylko do mycia jak na razie:) i muszę przyznać, że jest ok:)... Tylko ten zapach ;p
nie znam i raczej mnie nie ciągnie
OdpowiedzUsuńmoje włosy ją kochają :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam odżywkę bez spłukiwania i nie jestem zadowolona, więc w najbliższym czasie nie zamierzam do nich powracać :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to taki średniaczek, lubię ją, ale bez szału :-). Zapach mi nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńkiedyś dawno temu miałam - pomagała mi rozczesać włosy jak je miałam długie do połowy uda :)
OdpowiedzUsuńto bardzo długie włosy miałaś, rozczesywanie pewnie zajmowało Ci sporo czasu :)
Usuńchciałam kupić ją do mycia, ale chyba jednak zostanę przy Mrs Potters:D
OdpowiedzUsuńPotter's są lepsze :)
UsuńCiekawie wygląda, ale znając moje "wybredne" włosy - mogłaby się u mnie nie sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńCena kusi, ale fakt, że jest bardzo rzadka już mnie odstrasza :( Nie lubię kosmetyków, które przeciekają mi przez palce ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmoje selerki nie lubią odżywek bez spłukiwania :O
OdpowiedzUsuńbez spłukiwania są dobre dla grubych lub długich włosów, pomagają je okiełznać :)
UsuńNigdy nie miałam tej odżywki :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jej jeszcze
OdpowiedzUsuńale cena kusząca.... i mimo, że to średniaczek może bym kupiła
jakbym znalazła u mnie na 'wsi' :D
łatwo dostępne, nie powinnaś mieć problemu :)
UsuńJa też jej nigdy nie miałam, to jakaś specjalna odżywka do loczków czy uniwersalna?
OdpowiedzUsuńuniwersalna :)
UsuńJak skończę gliss kura,to może ją wyprobuję:)
OdpowiedzUsuńGliss Kur jest z silikonami, bardzo ułatwia rozczesywanie ta Ci tego nie da, to lekka odżywka b/s bez silikonów, zmiękczająca, nie da się nią zastąpić odżywki do spłukiwania :)
UsuńSzczerze mówiąc niepokoi mnie alkohol w kosmetykach x.x'
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nigdzie jej nie widziałam.:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że śmierdzi, ja np. nie dałam rady używać szamponu Joanny Rzepa, jestem bardzo wrażliwa na zapachy.
Znam te opakowania :)
OdpowiedzUsuńMam tą odżywkę pachnie jak płyn do płukania ubrań.
OdpowiedzUsuńmiałam tą odżywkę :]
OdpowiedzUsuń