Od niedawna w moich zbiorach lakierowych znalazły się dwa nowe Barry M żelkowe :)
Oba uwielbiam za wygodę malowania i kolory. Wybrała je dla mnie kochana Simply, a tak w ogóle dzięki niej miałam okazję poznać lakiery z tej firmy, cmok :))
GNP 6 Prickly Pear
Jak na niego patrzę widzę ciepłą wiosnę, kojarzy mi się z majem bo jest jak niezapominajki, piękny :)
Krycie: wymaga 3 warstw żeby nie było prześwitów, wybaczam bo to pastelek. Równomiernie się rozprowadza, konsystencja dość rzadka, to lubię!
Trwałość: 3 dni trzyma się bez zarzutu, 4 widziałam nieco starte końcówki, prawie niewidoczne.
GNP 9 Pomegranate
Seria ta sama a ten kolor jest zupełnie inny w noszeniu, inaczej się nim pracuje. Odcień piękny ale niezwykle trudny do pokazania na zdjęciach. Na paznokciach jest nieco przekłamany, ale w buteleczce udało mi się oddać jego kolor. Nie jest to czerwień ani róż, coś pomiędzy.
Krycie: to jednowarstwowiec, jest gęsty i dobrze kryjący, na zdjęciach mam 2 warstwy i tylko dlatego że trudno było go fotografować, kombinowałam żeby wydobyć jego odcień, po jednej aparat bardzo przekłamywał jego kolor.
Trwałość: słaba, bez top coatu na drugi dzień są starte końcówki. Z warstwą przedłużającą trwałość około 3-4 dni.
Każda z Was pewnie i tak widzi je nieco inaczej na swoim monitorze.
Mam ten drugi. I na moich krótkich paznokciach całkiem fajnie się trzyma. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czerwień zrobiła na mnie największe wrażenie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam fiolety a ta jest śliczna ;)
OdpowiedzUsuńtęsknie już za wiosną, chyba też użyję mojego berrego ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńoba mi się podobają;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się oba kolory i bardzo lubię tę serię!
OdpowiedzUsuńseria bardzo udana :)
Usuńoba pasują do Twojej karnacji. to był dobry wybór :]
OdpowiedzUsuńbardzo dobry!
UsuńOdcienie cudowne, oba! :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy wprost śliczny.;) Szkoda, że nie mam żadnego z tych lakierów.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, zę bardziej podoba mi się pierwszy :3
OdpowiedzUsuńOstatnio na paznokciach noszę tylko czerwienie, ale w tym przypadku zdecydowanie bardziej podoba mi się ten pierwszy lakier :-)
OdpowiedzUsuńpiękny ten pierwszy! kojarzy mi sie z wiosną:))) widziałam w superdrugsie szafę barry m i muszę przyznać że ogromny wybór ( chyba bym wszystkie kupiła !:))
OdpowiedzUsuńPomegranate jest przepiękny !
OdpowiedzUsuńŚwietny też fiolet,mam podobny z essence:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńfajna czerwień ;)
OdpowiedzUsuńRowniez go mam ale w odcieniu ''plum'' taka gleboka sliwka ;D bardzo ladnie sie blyszczy ale pokabinowalam i nalozylam na niego baze matujaca i rowniez fajnie wygladal :D
OdpowiedzUsuńWyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy przypomina mi lakier Lavender z My Secret :) Cudny kolor!
OdpowiedzUsuńCzerwony to kolor dla mnie :)
OdpowiedzUsuń