poniedziałek, 12 listopada 2012

Celia Tropic manicure na różowo :)


To mój pierwszy lakier z tej serii, poprzednio miałam Celię z serii Women i bardzo mnie zawiódł dlatego zastanawiałam się czy ten też będzie bubelkiem.
Dostałam go od Agnieszki za co bardzo dziękuję :) Nie kupuję teraz lakierów do paznokci, używam tego co mam i leczę swoje uzależnienie lakierowe :P dlatego miło było zobaczyć nowy kolor w paczuszce.

Z ciekawości zabrałam się za niego już drugiego dnia, ten malec bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, jest dużo lepszy jakościowo od poprzednika którego prezentowałam TU.


nr 07


Pierwsze co mi przychodzi na myśl to piękny połysk,  rzadka konsystencja, która bardzo mi odpowiada, nie zalewa skórek, równomiernie rozprowadza się na powierzchni nie tworząc smug. Wysycha w normie, nie potrzebowałam nic przyspieszającego wysychanie. Pędzelek klasyczny nie za długi i bardzo plastyczny.
Krycie zadowalające po 2 warstwach i tyle też mam na paznokciach, delikatnie prześwitują końcówki ale "widzi to tylko aparat", na żywo jest  dobrze :)
Odcień delikatnego, cukierkowego różu, w rzeczywistości o ton jaśniejszy, różowe kolory są trudne do fotografowania zwłaszcza gdy teraz mamy takie kiepskie światło. Starałam się wybrać zdjęcia które najbardziej oddają jego kolor ale i tak to nie to :\ Każda z Was i tak pewnie widzi go inaczej na swoim monitorze :)





Co myślicie o różowych lakierach? Lubicie nosić czy raczej podziwiacie u innych? :)

40 komentarzy:

  1. przepiękny kolor! nie wiedziałam że lakierki z celi tak super się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię cukierkowe róże :D a ten jest cudowny :D jeszcze na Twoich pięknych paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kolorek :) Bardzo lubię takie różowiutkie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię od czasu do czasu takie cukierkowe paznokcie!

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie się prezentuje ten róż

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej porze roku wolę podziwiać u innych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolorek bardzo ładny i przyjemny, podoba mi się ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale fajna szparka przy skórkach:) ja nigdy tak równo nie umiem...

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie paznokcie, naturalne ??:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie się prezentuje ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. jest uroczy, podoba mi się u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bardzo lubię róż na paznokciach, ale noszę go z reguły wiosną i latem :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam go i bardzo lubię ;) Ale już fiolet z tej serii mnie nie zachwycił ;/ Z Woman też miałam dwa lakiery i to takie małe koszmarki ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. pięknie u Ciebie wygląda. :) mi też się podoba połysk lakierów z tej serii, jednak są chyba ciut zbyt gęste wg mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny róż, lubię takie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładny, aczkolwiek ja bardzo rzadko noszę róż na pazurkach :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam takie kolorki ale u stópek :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudny kolorek...wygląda zachęcająco...

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczne cukiereczki :) Bardzo lubię różowe lakiery :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny kolorek z latem mi się kojarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  21. osobiście nie lubię ostro różowych paznokci, ale ten odcień ładnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mmmmmm, ale apetyczny ten różyk!

    OdpowiedzUsuń
  23. Tobie pasuje, u siebie wolę zimniejsze odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kolor gumy balonowej, którą bym chętnie skonsumowała :))))) Super efekt! Pozdrawiam, Blogging Novi.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja jakoś nie przepadam za różowym kolorem lakieru.

    OdpowiedzUsuń
  26. mam podobny lakier z essence, a drugi z Vipery (chyba?), bardzo je luvię, a czy to Twoje paznokcie czy tipsy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie noszę tipsów mam swoje utwardzone żelem końcowym żeby się nie łamały, również lubię lakiery Vipery, bardzo dobrze kryją.

      Usuń
  27. świetny niekiczowaty róż ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. kolor piekny ale zdradz nam jak to robisz , że masz tak piekne i idealne paznokcie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do idealnych im wiele brakuje, zawsze miałam problem z zapuszczaniem dlatego mam na nich warstwę końcową, nabłyszczającą i dzięki temu mogę je trochę zapuścić bo są zabezpieczone i się nie łamią

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.