czwartek, 8 stycznia 2015

Plastry woskowe do depilacji twarzy / Sensual Joanna


Dziś chciałabym pokazać Wam plastry do twarzy, które zawsze mam w łazience. Depilacja woskiem jest bolesna ale trwa kilka sekund a efektem można cieszyć się od 3 do 5 tygodni, zależy jak szybko włoski odrastają. Używam ich do depilacji dłoni przy nadgarstkach. Na co dzień włoski wyrastające na wierzchu dłoni mi nie przeszkadzają, ale na większe wyjścia lubię mieć czyściutko. Drobne włoski wyrastają mi także na największych palcach u stóp, na kostce, są mało widoczne i jasne ale lubię je przeciągnąć plastrem. Oprócz tego, co jakiś czas robię wąsik. Ten zabieg wolę wykonywać w gabinecie kosmetycznym, kosztuje niewiele i powiem szczerze, że wolę jak zrobi to kosmetyczka niż mam się bawić z tym sama w domu.



Depilacja wąsika
Czasami wypada mi niespodziewana impreza, jeśli mam maleńki odrost, który zostawiłam dla kosmetyczki to nie mam wyjścia, muszę użyć plastrów w domu i wtedy z pomocą przychodzą mi właśnie te z Joanny.
Cały obszar pod nosem pudruję suchym pudrem, żeby plaster przykleił się do włosów a nie skóry, wtedy mniej boli :) Do wąsika wystarcza mi połówka jednego płatka.

Depilacja żuchwy
Robię to sporadycznie i od wielkiego dzwonu. Na wesele, sylwester lub tym podobne okazje lubię mieć gładziutką linię żuchwy, ot taka moja zachcianka. Plastrami wykonuję zabieg w parę sekund i oczywiście zawsze dzień wcześniej.




Jak używać?
Plastry są gotowe do użycia, wystarczy podgrzać je suszarką, zimą można położyć na kaloryferze aby trochę się podgrzały. Wosk na płatkach staje się rzadki, plastyczny. Nie przyklejamy zimnych plastrów bo odrywanie będzie bardzo bolało i może skończyć się zerwaniem naskórka.
Miejsce, które chcę wydepilować pudruję zwykłym pudrem do twarzy, wtedy wosk przykleja się do włosków a trochę mniej łapie skórę. Plastry należy odrywać w przeciwnym kierunku wzrostu włosków. Jedną ręką lekko naciągamy skórę, drugą szybkim ruchem zrywamy plasterek.


Zaczerwienione miejsce smaruję oliwką, ściągam za jej pomocą resztki wosku jeśli zostaną mi na twarzy. Po paru minutach przecieram skórę za pomocą wacika nasączonego wodą termalną i nakładam krem na odparzenia Johnson's Baby, ładnie ściąga zaczerwienienie. 



Jeśli nigdy nie robiłaś samodzielnie depilacji woskiem to odradzam taką zabawę. Depilacja woskiem nie każdemu służy i można niechcący zerwać sobie naskórek. Najlepiej na początku wybrać się do kosmetyczki, ona profesjonalnie zabieg wykona, doradzi metodę. 

Ja taki zabieg wykonuję samodzielnie w domu ale tylko w kryzysowych sytuacjach. Wolę udać się do salonu kosmetycznego 2 razy w roku i problem z głowy :) Plastrów używam na stopy, na nadgarstki. Twarz depiluję jak muszę, najczęściej przed ważną imprezą.




32 komentarze:

  1. Ja jedyne co depiluje na twarzy woskiem to brwi, ale zawsze u kosmetyczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powiem szczerze, że jak próbowałam sobie sama na próbę plasterek oderwać ze strachu trzymałam go chyba z 10 minut a jak oderwałam to miałam wrażenie, że boli mnie wszystko :D marzy mi się laserowa depilacja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha, znam to!
      Początki są trudne. Teraz już mam to opanowane, nie zastanawiam się zanim oderwę plaster ;) Laserowa metoda najlepsza tylko trzeba zapuszczać te włosy ;)

      Usuń
  3. Ja jakos do tych plastrów nie mam przekonania, kiedyś po ich użyciu wyszło mi ogromne uczulenie. Skóra wyglądała jak oparzona i się łuszczyła. Raz kupiłam i jakoś teraz ich nie kupię ponownie, wolę z innej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakich używasz, jakie polecasz?

      Usuń
    2. Używam i polecam plastry z woskiem z Oriflame. Kosztuja 16zł w promocji, jest ich 8 sztuk i są super.
      Są to plastry do depilacji ciała, ale ja sobie je tnę na małe kawałki przez to są bardzo wydajne.

      Usuń
  4. Nie próbowałam jeszcze plastrów do depilacji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam jakieś plastry w łazience, ale jaka to firma nie mam pojęcia :) kupiłam kiedyś i tak leżą nieużywane. Depilacja tylko maszynką, ewentualnie kremem, ale wolę raz dwa maszynką przejechać nogi niż czekać aż krem rozpuści włoski.
    Zresztą u mnie depilacja nóg raz na ruski rok można powiedzieć :) Włoski mam białe, cienkie, delikatne. Spokojnie mogę 1,5 miesiąca się nie golić. Przynajmniej z tym mam spokój :)
    Byłam dzisiaj w Biedronce, poszłam po pościel, bo fajnie w katalogu wyglądała. Oczywiście kupiłam, ale na pościeli się nie skończyło :) Wzięłam 3 świeczki Aril - trawa cytrynowa, piwonia i czekoladę z wiśnią :) Mniam!! Kupiłam też odżywkę Garniera Mega Objętość bo nigdy jej nie miałam, a czytałam u Ciebie Ewelinko że jest super. Za całe 8,45 zł :) to szkoda było nie spróbować.
    Wczoraj też kupiłam suchy szampon Isana w Rossmannie i jak dla mnie to przebija on wszystkie suche szampony jakie miałam. W obecnej chwili dla mnie ideał :)
    Pozdrawiam cieplutko i do poczytania (mam nadzieję niebawem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że odżywka sprawdzi się u Ciebie tak samo dobrze :)
      Suchy szampon Isana jest bardzo dobry, używałam jakiś czas temu. Teraz mam Batiste ale szału nie robi, będę wracała do Isany.
      W Biedronce są często fajne pościele za niewielkie pieniądze, jutro odwiedzę Biedronkę, też kupię świece, waciki i zobaczę pościele, pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Czasem używałam plastrów z Joanny zwłaszcza na rękach w okresie lata ,bo lubię mieć gładziutką skórę bez białego meszku :) W gabinecie używamy ciekłego wosku który jest idealny do depilacji wrażliwych miejsc,gabinetowe woski mają właściwości antyalergiczne i mniej podrażniają niż te które są dostępne w drogeriach.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. O patencie z suchym pudrem nie słyszałam, muszę koniecznie go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja ich czasem używam między brwiami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyprobuje ten sposob z pudrem - u mnie bardzo dobrze sie te plastry z woskiem sprawdzaja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Muszę je wypróbować bo mam krem do usuwania włosków od Sally Hansen ale od jakiegoś czasu mnie podrażnia nie wiem dlaczego...:(
    Właśnie założyłam nowego bloga, zapraszam :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj może z Joanny krem do depilacji z kasztanem. Mi Sally Hansen działał różnie. Czasem bez podrażnień, ale czasem bardziej niż po wosku i zupełnie nie mam pomysłu dlaczego tak jest. Z Joanną nie miałam żadnej przygody, a używam jej już ponad rok :)

      Usuń
  11. Też rozgrzewam je na kaloryferze ;) Świetny patent z pudrem, na pewno skorzystam

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używałam kiedyś klasycznych plastrów z Joanny na nogi, ale zawsze mnie zniechęcało, że nie dało się usunąć włosków w 100% i teraz używam jedynie maszynki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trzeba zrobić 2 razy to samo miejsce, mi też się zdarzy pociągnąć plaster zbyt lekko lub po prostu włoski rosną w różnych kierunkach i nie wyrwą się za pierwszym razem :)

      Usuń
  13. Wiem, że to śmieszne ale nie umiem używać tych plastrów ;D haha serio nie wychodzi mi xD

    OdpowiedzUsuń
  14. To były pierwsze plastry z woskiem jakich używałam do usuwania wąsika. Zaczęłam jeszcze w czasach liceum. Jako że sama nie odważyłam się na jeden efektowny ruch odklejenia plastra, następnego wieczora poprosiłam mojego chłopaka o pomoc. Podgrzaliśmy prostownicą plaster, przykleiliśmy, ale nie sprawdziliśmy czy nachodzi na usta... Nie dość, że wosk był za gorący i mnie poparzył, to źle przyklejony plaster oderwał mi naskórek z części ust :) przez ponad tydzień chodziłam z dość pokaźną raną na ustach :)

    niestety, następne zabiegi u kosmetyczki pokazały, że mam uczulenie na wosk, więc nie używam już tej metody depilacji :)

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mam przekonania do takich sklepowych plastrów. Kiedyś się zaopatrzyłam w podgrzewacz i dokupuje tylko woski, jak u kosmetyczki :-) Teraz jednak mam zbyt delikatny wąsik i sama nie umiem go zniwelować, więc odwiedzam kosmetyczkę, jednak z innymi częściami ciała działa super :-) Myślę, że jest to wydatek, ale bardziej opłacalny :) I cieszę się, że nie tylko ja woskuję różne, dziwne części ciała ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Używam tych plasterków do depilacji "wąsika" i jestem z nich zadowolona, mam już chyba 3 opakowanie jak się nie mylę, nigdy chyba nie zrobiłam sobie nimi krzywdy, przynajmniej nie przypominam sobie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się od czasu do czasu przydają, dobre i tanie ale trzeba uważać żeby nie zrobic sobie krzywdy :)

      Usuń
  17. A ja tego nie lubie, strasznie bolesne :( Cokolwiek by się nie robiło, no i przynajmniej u mnie szybko odrasta. A jeszcze ciekawe sposoby opisano na http://wirtualnaklinika.pl/depilacja-twarzy-wasik-celowniku-lasera/ , ja chyba się w koncu zdecyduje na ten laser, bo ponoć nie boli, a ja słabo znosze ból w tym miejscu... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Depilacja plastrami jest bolesna ale można się do tego przyzwyczaić. Kiedyś miałam bardzo niski próg bólu, kupiłam pierwszy depilator i zastanawiałam się jak kobiety mogą się tak katować? ;)
      Obecnie mam depilator marki Braun, bardzo dobry, problem z włosami na nogach znika na bardzo długo!
      Plastrami "operuję" znacznie rzadziej ale mam je zawsze w kosmetyczce, niezwykle przydatne a ten ból da się wytrzymać.
      Laser to dobre rozwiązanie, włoski znikają na zawsze i sama myślę o zainwestowaniu w takie zabiegi.

      Usuń
  18. Nie no plastry są beznadziejne. Wszystko boli, włoski odrastają w tydzień... Ja byłam na laserowym usuwaniu wąsika w CC w Gdańsku i ciesze sie, ze sie zdecydowalam, bo efekt jest bardzo zadowalajacy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co porównywać wosku z plastrami do laseru ;) W odczuciu to dosłownie przepaść ;)

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.