Lakier mam na paznokciach 2 dni (lekko go odświeżyłam) dlatego tak zle wygląda przy skórkach, ale nie o tym.
Bardzo się zawiodłam na nim, chcę zaznaczyć że jest to pierwszy lakier z tej firmy i raczej ostatni...
Kolor: Ruby, mają tylko nazwy nie widzę tu żadnego numerku, ładny, bordowy, klasyczny, elegancki
Krycie: oj straszne! na paznokciach mam 3 warstwy
Pędzelek: nie na moją cierpliwość, za długi i za chudy, manewrować nim przy skórkach jest bardzo trudno
Konsystencja: bardzo płynna ale lubię takie, to chyba jedyny plus :)
Pojemność: 14,7 ml więc bardzo dużo
Nie lubię słabo kryjących lakierów, po prostu nie chce mi się wciąż dokładać tym bardziej że zanim dołożymy następną powinna przeschnąć ta poprzednia, za długo się schodzi! Dodatkowo długo schnie.
Lakier ma wysoki połysk, lecz na drugi dzień jest już mocno matowy, konieczna warstwa nabłyszczająca.
Jak dobrze że ja ten lakier kupiłam za jedyne 9,90. Była promocja w Pepco :) Cena regularna to około 20zł w sklepach internetowych, nie jest wart tej kwoty, są tańsze lakiery i lepiej kryjące i nawet szybciej schnące np Golden Rose, Eveline. Inglot kosztuje tyle samo a dużo lepsze krycie mają i fajne pędzelki.
Poza tym ten niewygodny pędzelek ostatecznie go dyskwalifikuje.
Być może inne kolory od Revlon są bardziej kryjące ale nie zamierzam próbować ani się przekonywać.
Ten lakier nie wywarł na mnie żadnego wrażenia, jest dużo tańszych i lepszych!
Lubicie te lakiery?
Kupujecie lakiery "wysokopółkowe"? Jakie macie najdroższe w swoich kolekcjach i czy jesteście z nich zadowolone? Jestem ciekawa :)) Zapraszam na pogaduchy :)
o jak dobrze - bo chciałam go kupić. też w Pepco. ale już nie kupię bo pędzelek już mnie odstrasza hehe ;)
OdpowiedzUsuńo jakie piękne! uwielbiam wszystkie czerwienie na paznokciach! są takie kobiece! mam podobny lakier z Avonu- Red Wine, to też taka ciemna czerwień :)
OdpowiedzUsuńz miłości do czerwieni go kupiłam :P
Usuńnie ja drogich kupowac nie moge :) bo mam tak ze raz pomaluje i pozniej siegam po niego znow za kilka ms:/ ja mam ta wade ze nie moge malowac paznokci na codzien:/ wole takie lakiery na 1 raz:)tanio a duzo::)
OdpowiedzUsuńmam podobnie kolory szybko mi się nudzą :)
Usuńłady kolor i tyle, nie cierpię nakładać więcej niż 2 warstwy :)
OdpowiedzUsuńnie kupuję drogich lakierów, raczej tańsze i jestem z nich zadowolona ;)
A ja nawet lubię mój lakier Revlon, mam kolor Peach Smoothie i jest z kolekcji pachnącej, ma dobre krycie i trzyma mi się tydzień. Mam kilka lakierów OPI i Essie. OPI nie lubię, Essie jest lepsze, ale nie na tyle, żeby wydawać 50zł, ja kupuję na Patalu albo Allegro, gdzie jest o wiele taniej ;))))
OdpowiedzUsuńkolor ma piękny! Ale fakt jak na 3 warstwy to ja podziękuję. A kieyś zastanawiałam się nad lakierem z Revlon takim turkusem.. ale na pewno nie kupię. Mój najdroższy lakier do Inglot. Miałam kilka w większości do frencha bardzo je lubię, długo się utrzymują. Natomiast odcień granatowy już nie jest taki super - potrzeba ok 3 warstw do pełnego krycia i z trwałością też różnie. Także jednak wole zdecydowanie tańsze lakiery:)
OdpowiedzUsuńKolor ładny ale to chyba jego jedyny plus :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, ale pewnie go nie kupię :)
OdpowiedzUsuńmiałam pomarańczowy i fakt tak 3 warstwy są potrzebne żeby wyglądał fajnie. Ogólnie wolę tańsze i mniejsze lakiery, takie co zużyję do końca :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda bo ładny jest.Ale ja zdecydowanie jestem fanką jednowarstwowców:D
OdpowiedzUsuńIm mniej trzeba nałożyć tym lepiej.
kolor jest przepiękny, uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńNigdy więcej nie kupię lakieru tej firmy.Miałam jeden w kolorze fioletu i paznokcie pomalowałam nim tylko raz.Szkoda,że wyrzuciłam pieniądze w błoto,ale przynajmniej młodsza siostra się ucieszyła(choć nie było z czego).
OdpowiedzUsuńNajdroższy lakier jaki miałam to Chanel.Nie wiem co mnie podkusiło,ale był tak piękny,że nie mogłam się oprzeć.Chętnie bym go kupiła po raz drugi,ale cena mnie przeraża ;)
Wspaniały kolor:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na wierszyk:*
O mamunciu, piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńKolor piękny, szkoda tylko, że to taki bubel.
OdpowiedzUsuńkolor faktycznie cudowny, no ale skoro taki bublowaty...
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :) ja miałam chyba jednego revlona, ale bardzo dawno i już nie pamiętam jak mi się z nim pracowało
OdpowiedzUsuńte 3 warstwy wyglądają oszałamiająco, jak prawdziwa krew !
OdpowiedzUsuńMiałam z tej firmy jeden taki pomarańczowy i muszę przyznać, że był fajny. Szybko schnął i trzymał się długo na paznokciach. Pędzelek był taki sam jak ten, ale w moim przypasku to plus, bo mam małą płytkę paznokciową. ;)
OdpowiedzUsuńAle kolor ładny :).
To się nazywa czerwień :)
OdpowiedzUsuńpiękny klasyczny kolor..ale że revlon na takie słabe krycieeee eee szkoda...to już golden rose ma lepsze lakiery pod tym względem
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, szkoda, że słabe krycie i kiepski pędzelek. Tego po Revlonie się nie spodziewałam ;/
OdpowiedzUsuńale masz pazurki jestem pod wrazeniem ja niestety nie moge miec takich mam slabe paznokcie juz nie wiem co robic z nimi
OdpowiedzUsuńa ja mam parę lakierów z Revlona i jestem z nich zadowolona:)
OdpowiedzUsuńcudo, choć teraz odchodzę od takich odcieni :)
OdpowiedzUsuńidealny odcień czerwieni :)
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej kolor zachwyca:) Chociaż nie- twoje pazurki bardziej:D
OdpowiedzUsuńCudowny kolor lakieru!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne masz paznokcie :) I lakier bardzołądnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka średniopółowych lakierów do paznokci i nie przypadły mi do gustu, więc teraz trzymam się dzielnie nisko półkowych. Większa gama kolorów, niska cena, a trwałość ta sama :)
OdpowiedzUsuńSuper kolor, uwielbiam czerwone pazury :)
Ale krwisty odcień hi hi ;))
OdpowiedzUsuńpo lakierach essie które mnie zawiodły już nie sięgnę po lakiery z 'wyższej półki' ;))
OdpowiedzUsuńAle krwawy :) i jednocześnie bardzo kobiecy. Jeśli o mnie chodzi wolę tańsze lakiery :)
OdpowiedzUsuńszkoda że okazał się taki beznadziejny bo kolor ma rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńładny kolor, aczkolwiek wolę bardziej "żywe" :D :))
OdpowiedzUsuń3 warstwy to dużo jak na lakier na za 20 zł
OdpowiedzUsuńciekawe czy tylko ten kolor tak ma czy inne też
najbardziej wnerwiające, że w moim Pepco (jedynym w mieście) nie ma kosmetyków
szkoda, bo kolorek przyjemny :)
OdpowiedzUsuńmam jednego Revlonka, ale go jeszcze nawet nie rozdziewiczyłam...
U mnie lakiery bardzo krótko się trzymają. Nie wiem co jest ale to chyba wina płytki. Oczywiście bez utwardzacza nie da rady bo nawet by 10 h nie przetrwały. Z Revlona nigdy lakieru nie miałam ale słyszałam, że ich jakość zależy od koloru. Jakoś mnie nie kuszą. najlepsze lakiery jakie miałam to LCN - u mnie trzymają się najdłużej i świetnie aplikują. OPI ich nie pobijają. Bardzo wysokopółkowych nie kupuję - nie widzę sensu. Ale np. powszechnie uwielbiane z Golden Rose też się u mnie nie sprawdzają - nie wiem jak bym je zabezpieczała - schodzą po 24 h i to płatami. Testowałam wiele kolorów i chyba tylko jeden fiolet z serii Paris był w miarę ok ale też nie rewelacja. Inne do bani i nigdy już nie kupię. Bell ma całkiem dobre lakiery, niektóre też Inglot - ale to także wybrane.
OdpowiedzUsuńJestem niecierpliwa i nie znoszę długo schnących lakierów, więc revlon nie jest dla mnie.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! Mam z Revlonu śliczną czerwień - jest super :)
OdpowiedzUsuńDostałam w prezencie dwa lakiery Orly i jeden z nich szybko ściera się przy brzegach paznokci, OPI... niby hit, ale też bez szału - ich obiecywane "minimum 7 dni" też się nie sprawdza.
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny. Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z lakierami. Przedtem miałam maksymalnie trzy różne. Teraz moja kolekcja zajęła już całą półeczkę :) Moje ulubione to z Eveline kupowane w Biedronce i seria OrientalDream z Sensique. Moja mam z kolei jest wierna od kiedy byłam malutka marce Constance Caroll w odcieniu Pink Ice :) Drogich lakierów nie mam, bo mi zwyczajnie szkoda pieniędzy :)
OdpowiedzUsuńkolor genialny ! a Twój kształt paznokci jest jeszcze lepszy :D
OdpowiedzUsuńnienawidzę takich pędzelków, ale kolor jest bardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńfirma dobra a taki bubel , ja kupuje lakiery do 10 - 15 zł , uważam że w tej cenie można znaleźć prawdziwe perełki
OdpowiedzUsuńostatnio polubiłam też hybrydowe z Indigo - wytrzymują do 14 dni
Dla mnie KOSZMAR! jedyny plus to chyba kolor w buteleczce. Na początku nie chciał dobrze kryć, odpryskiwał już na drugi dzień no ogólnie ble. Po jakimś czasie chciałam jeszcze raz wypróbować.... to co się z nim stało jest nie do opisania... w konsystencji niby się nie zmienił, ale jak położy się na paznokciu to powstawały takie gluty, nie chciał wyschnąć, rozmazywał się. no istny koszmar. odradzam odradzam odradzam!!!
OdpowiedzUsuń