poniedziałek, 12 marca 2012

Podkład Max Factor lasting performance

Posiadam odcień 108, jest ciemny ale idealnie się wpasowuje do mojej skóry latem i wiosną kiedy skóra "zlapie" trochę słońca. Mógłby być trochę cieplejszy, lubię jak podkład ma zółte tony, mam kilka popękanych naczynek na policzkach, taki podkład świetnie to kamufluje, maskuje też zaczerwienienia. 
Unikam podkładów wpadający w świnkowy róż :) Moja skóra wygląda wtedy na zmęczoną. 


Był to mój ulubiony podkład dopóki nie zaczęłam używać Astor perfect stay. Miałam kilka tubek, znam ten podkład od lat :)
Za co lubię?
Jest trwały, w ciepłe dni doskonale "znosi" pot na twarzy, miejsca które się świecą mogę odciskać w bibułkę lub nawet chusteczkę i nie sciera się, nie spływa z twarzy, nie znika z okolic nosa co czasem mi się zdarza przy nietrwałych podkładach. Makijaż jest idealny przez około 10godz. w bardzo ciepłe dni, zimą trzyma się do demakijazu.

Cena: ponad 40zł
Pojemność: 35ml




 Wolę podkłady z pompką, ten ma dziubek który jest całkiem przyjemny, można dozować nawet bardzo małe ilości produktu.
Lubię za to że jest kremowy, z reguły podkłady o przedłużonej trwałości są trudne w rozprowadzeniu i łatwo o efekt maski, nie podkreśla zmarszczek, ale czasem w nie wchodzi, w okolicach ust się ostatnio zebrał, szczególnie w tych liniach od uśmiechu :)
Nigdy nie wysuszył mi skóry i nie zapchał porów.


Jest mały wybór odcieni i wiele z nich  jest takich ziemistych bynajmniej w moim odczuciu, trzeba dobrze wybrać odcień, skóra może wyglądać na zmęczoną w takich odcieniach szczególnie ciepła!
Podkład ma formułę silikonową, obserwuj skórę jeśli jest skłonna do zapychania.

Minusy:
-ciemnieje na twarzy, do tych podkładów sprawdza się o ton za jasny puder :)
-brudzi szaliki, kołnierze mimo iż producent obiecuje że nie...
-firma testuje na zwierzętach
-zawiera talk więc osłabia filtry


Podsumowując:
Lekki podkład i na pewno będzie fajny do cery suchej, na mojej mieszanej tez się sprawdza. Trwały, dobry na wysokie temperatury, na filtry przeciwsłoneczne i wszelkiego rodzaju kremy i bazy.
Dobrze kryje, nie potrzebuję już korektora. Nie matuje jest to podkład długotrwały i kryjący.
Może i byłby ideałem gdyby nie ciemniał na twarzy. Zbyt duża ilość na twarzy skończy się piękną pomarańczową "tapetą" po paru godzinach.
Podobnie jest z  podkładami Rimmel, też ciemnieją!

Miałyście go?

33 komentarze:

  1. pamiętaj jak moja mama miała ten podkład, czasami jej podkradałam i traktowałam go jako korektor:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go bardzo lubię:)

    Zapraszam:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie dziś sobie kupiłam Pastelle ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy nie miałam ale może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Recenzja bardzo mnie kusi... Co prawda mam cerę mieszaną->tłustą, ale skoro mówisz, że spokojnie można go zmatowić bibułką i nic mu się nie stanie, to może wypróbuję go niebawem...

    OdpowiedzUsuń
  6. zatanawialam sie powaznie nad nim,ale zrezygnowalam z powodu zasobnosci portfela:(

    OdpowiedzUsuń
  7. to był mój pierwszy podkład... a właściwie podkłady bo kilka tubek zużyłam :)
    dobrze kryje itp. ale bardzo szybko się po nim świeciłam, brudził wszystko o co by się moja twarz otarła...

    za żadne skarby do niego nie wrócę bo znalazłam swój ideał - bb cream: Missha Perfect Cover :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze mowiac nigdy nie mialam zadnego podkladu z maxfactoru :D Ale wyglada na bardzo ciekawy i odcien idealny jak dlamnie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. kupiłam go kiedyś, mocno krył ale robił na mojej twarzy maskę, kolor również był źle dobrany, choć pomagała mi ekspedientka w sklepie. to był jeden z moich pierwszych podkładów, pogorszył stan mojej cery, pamiętam szybko oddałam go w inne ręce.

    OdpowiedzUsuń
  10. miała go moja koleżanka, której też ciemniał na twarzy i bardzo żałowała, że go kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  11. hm, nie miałam niestety przyjemności...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy go nie miałam ale słyszałam od kilku dziewczyn że ciemnieje na twarzy po paru godzinach.

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy go nie używałam ale wiem że ta firma ma bardzo dobre podkłady wiele moich koleżanek je chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam i był całkiem ok. Mi on na twarzy nie ciemniał, ale za to świeciłam się po nim bardzo. Zresztą, ja się w zasadzie zawsze świecę. Miałam odcień 100- bardzo jasny, ale wpada w róż.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ten podkład i naprawdę lubię. Fajnie się rozprowadza i dobrze kryje.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zastanawiałam się nad jego kupnem, ale ostatecznie wybrałam Revlon do suchej skóry.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam, mam, dwa najjaśniejsze odcienie (100 - zbyt różowy, 101 - nieco za ciemny), szkoda, że nie mają bardzo jasnego ale żółtawego. Bo sam podkład bardzo lubię, świetnie kryje i wygląda naturalnie. Ostatnio mnie jednak trochę zapycha i wydaje mi się za ciężki, szczególnie teraz na wiosnę, więc przerzucam się narazie na coś innego. Z pewnością jeszcze do niego wrócę ;) Ale polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam i lubię. Choć jest dosyć ciężki to lubię efekt krycia, który daje. Choć niestety z czasem ciemnieje. Nie na skórze, ale w opakowaniu. W sumie jest dosyć łatwy w obsłudze, więc nada się nawet dla laika :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Używałam tego podkładu od dawna i zużyłam wiele tubek, latem 111, wiosną i jesienią 109, a jak już opalenizna zeszła to w zimie kupowałam 105 ale on wpada trochę w róż więc musiałam szukać czegoś innego na zimę, bardzo lubię jego krycie i trwałość ale fakt kolorów mogłoby być więcej i bardziej żółtych, brudził u mnie też ubrania wszystko miałam pociapane ;) i faktycznie ciemnieje na twarzy, w lecie jest to nawet nie zauważalne kiedy się opalę ale zimą jeszcze ten różowy odcień w 105 po kilku godzinach wyglądałam jak kosmitka i musiałam przejść na revlon z którego jestem zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kusił mnie kiedyś ten podkład, ale zdecydowałam się w końcu na inny. Po Twojej recenzji chyba się kiedyś w końcu skuszę, też nie lubię "świnkowych" odcieni i lubię żółć w podkładach. W tym bardzo ważne jest to, że w lato idealnie się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam max factowa xperience i jestem baardzo zadowolona ;) ciekawa jestem jakby ten sie sprawdził u mnie

    OdpowiedzUsuń
  22. z tym brudzeniem czapek też mam problem, zwłaszcza że moja ulubiona jest biała, nazywana przez chłopaka purchawką ;) od gorąca zaczyna się na obrzeżach osadzać kolor

    OdpowiedzUsuń
  23. to jeden z pierwszych podkładów w moim życiu razem z tuszem 2000 calories, mam do niego sentyment:)

    OdpowiedzUsuń
  24. podklad fajny i tez go uzywam jednak na mojej twarzy nie trzyma sie zbyt dlugo i kolor np po zimie ciezko dobrac:/ no i ciemnieje niestety a z tym brudzeniem tez mam problem jak i chyba wiele z was :) ale niestety my kobiety musimy sobie jakos radzic z tym hehe pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja go mam i miałam go nawet w ulubieńcach. Zgadzam się z tym, że kolory są takie ciut ziemiste, co jest największym minusem tego fluidu. Ja mam bardzo jasną cerę i po prostu czasem, kiedy jestem zmęczona to mam wrażenie, że on jeszcze pogarsza całą sytuację. Wtedy staram się używac czegoś innego, ale co bym nie nałozyła to moja jasna cera wygląda okropnie gdy jest zmęczona.
    Poza tym ma dla mnie same plusy- trwałość, krycie, mat, no i mi nic nie brudzi :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam ten podkład,ale strasznie ciemnieje na twarzy,tak jak wypomniałaś.:(
    Więc sobie leży w szufladzie i go nie używam.

    OdpowiedzUsuń
  27. szukam dorego podkładu moze ten mi bedzie odpowidał spróbujemyyy:)

    OdpowiedzUsuń
  28. eeh niby ok..ale ciemnieje nawet czasami potrafi zostawia smugi,,,ma swoje plusy i minusy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie miałam, ale chyba się nie skuszę, jak ciemniej ;(

    OdpowiedzUsuń
  30. używałam go kiedyś i bardzo chwaliłam do momentu jak kiedyś zamówiłam na allegro i mnie po nim wysypało ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. Miałam ten podkład i dla mnie to było coś strasznego :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja cały czas ich używam. Codziennie dla siebie jak i dla klientek. Przyzwyczaiłam się już ze ciemnieje i po prostu jak mam klientkę to już wiem że muszę wziąć o ton lub dwa jaśniejszy. A tak to jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.