piątek, 2 września 2011

Samoopalacz Sun Ozone

Zacznę od tego że dostępny jest tyko w drogeriach Rosmann.
Przeznaczony do ciemnej i jasnej karnacji, butelka zawiera 150ml produktu za cenę 8zł więc bardzo tanio.



 Producent zaleca rozpylać produkt z odległości 30cm, po czym odczekać chwilę aby produkt się wchłonął.
Zawsze do aplikacji używałam dłoni, nigdy nie zostawiałam bez wsmarowywania żeby nie miała rano szoku :)
Nie wierzę w to że nie będzie plam i wolałam nie sprawdzać.

Na mojej skórze ten samoopalacz daje bardzo lekki efekt, widoczny po dwóch użyciach, opala bardzo delikatnie myślę że osoby bardzo blade nie zrobią sobie krzywdy :)

-nie robi plam, rozsmarowany równomiernie opala
-wygodna aplikacja, spray ułatwia nanoszenie
-daje ładną opaleniznę bez pomarańczowych tonów
-zmywa się równomiernie, u mnie znika po 3 dniach
-szybko się wchłania, skóra po paru sekundach jest sucha można nałożyć balsam nawilżający



Lubię samoopalacz z Dax i tamtemu jestem wierna tym sobie czasami pomagam, produkt jest niewydajny starczy na ok 7-8 aplikacji na całe ciało, jednak przy takiej niskiej cenie warto jeśli któraś z Was się z nim polubi.

Używałyście? Jak u Was z wydajnością?

5 komentarzy:

  1. Ja nie używam samoopalaczy, preferuję bladą piękność choć czasami do wyrównania kolorytu skóry się przydaje.

    OdpowiedzUsuń
  2. nigdy nie używałam samoopalacza, bo bałam się, że zrobię sobie krzywdę w postaci komicznych plam na ciele :P wolę opalić się w naturalny sposób :)

    OdpowiedzUsuń
  3. grzee nie ma się czego bać :) to prawda że trochę wprawy trzeba mieć ale z dobrym kosmetykiem nie jest to trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ufam samoopalaczom :)
    zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w Rossmannie natrafić na niego to cud :/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.