Witam ciepło :)
Zaczynam czuć wiosnę :) Ocieplenie i słońce jest już od paru dni ale nie korzystałam z pogody. Byłam chora prawie 3 tygodnie, oprócz silnego bólu gardła czułam ból w stawach, nic mi się nie chciało i nie poprawiało mi humoru to piękne marcowe słońce.
Już wracam do siebie, wraca mi nastrój i ochota na kolorki więc zieleń oliwkowa i szmaragdowa w roli głównej :)
Postawiłam na kolory zielone, uwielbiam zieleń szmaragdową w makijażu, która niesamowicie wydobywa brązową i niebieską tęczówkę, użyłam jej na dolnej powiece, cień pochodzi z palety 88 cieni. Na górnej powiece są tylko cienie z Inglota, całość dopełniła cienka kreska zrobiona eyelinerem, listę użytych kosmetyków znajdziecie jak zwykle na końcu posta.
Żeby nie było zbyt różowo, na policzkach mam róż w brzoskwiniowym kolorze, który zawsze pięknie zagra z zieleniami na powiece, na ustach przyjemny, ciepły nude Eliksir z Wibo.
Puch na głowie zawdzięczam oblepiającej odżywce Gliss Kur, postanowiłam wrócić do silikonowej odżywki i przekonać się czy włosy nadal nie lubią silikonów. Nie lubią! Nie cierpią! Swoje niezadowolenie mogę wylać w osobnym poście łącznie z recenzją odżywki :\\ Jestem ciekawa kiedy skręt mi wróci? :(( Chyba nigdy więcej im tego nie zrobię :((
Włosy nie są oblepione, za każdym razem oczyszczałam je szamponem z SLES żeby się na nich nic nie nadbudowywało. Efekt? Włosy miękkie ale spuszone, loka nie ma...
Twarz
podkład Kobo Ideal Cover
puder sypki Inglot
róż brzoskwiniowy Inglot 99
Usta
pomadka Wibo Eliksir 05
Oczy
baza pod cienie Hean
cienie Inglot: różowy jasny 488, róż ciemny 489, zielony oliwkowy 148, brązowy 459
tusz Pierre Rene Lash Precision
Śliczny, świetlisty... :-)
OdpowiedzUsuńOj biedne włoski :( Faktycznie są w gorszej kondycji, ja na pewno nie wrócę do mocno silikonowych i oblepiających odżywek i masek, również mi nie służą. Oby szybko wróciły do siebie, trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńMakijaż - jak zawsze prześliczny :)
Ten puch mnie bardzo irytuje, odstawiałam już Gliss Kur, czekam aż wrócą do siebie.
Usuńbardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuńdziennaczek z odrobiną koloru :)
wiosna! :D
UsuńPodoba mi się:) lubię takie kolorki..
OdpowiedzUsuńTeż mam fioła na punkcie szmaragdowej zieleni, nie tylko w makijażu ale i stroju:)
OdpowiedzUsuńJa w stroju trochę mniej ale na oczach preferuję nawet codziennie, lubię szmaragdowe kreski na linii wodnej lub na górnej powiece ;)
UsuńMakijaż bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż, promiennie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFaktycznie skręt Ci coś się spuszył - a piękne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńTaki puch mi towarzyszy odkąd wprowadziłam odzywkę Gliss Kur :(
UsuńJak zawsze ślicznie-TPrzez Twą osobę zaczęłam interesować się kolorówką-dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńTen szmaragd...mega!
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję odżywki i wylanie smutków, szybkiego powrotu skrętu życzę!:*
Dzięki kochana :*
Usuńcieszę się, że choróbsko już przeszło! śliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńZa długo mnie trzymało :( Najważniejsze że już jest dobrze :)
UsuńNawet napuszone włosy masz sliczne:)
OdpowiedzUsuńCoś ty :((
UsuńZapraszam na blog
OdpowiedzUsuń....ANGIELSKI na SKRÓTY ...
Może , akurat jakieś informacje się przydadzą...
Miłego dnia życzę !
Piękne oczy :-)
Odstaw szybko tę odżywkę, bo odbiera cały blask Twoim cudnym włosom :-((
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż :-*
Masz rację, już nie używam, odstawiłam bo odżywka wyjątkowo mi nie służy.
UsuńOd razu zwróciłam uwagę, że loczków nie ma. Zdecydowanie wolę u Ciebie mocniejszy skręt!
OdpowiedzUsuńA makijaż piękny, bardzo wiosenny w moim odczuciu:)
:*
Usuń