niedziela, 16 marca 2014

Glow Skin- rozświetlacz do twarzy i ciała Bell w chłodnym odcieniu. Subtelny efekt murowany :)

Kosmetyk ostatnio bardzo popularny do którego mnie nie ciągnęło. Nie rozświetlam się codziennie, w mojej kosmetyczce jest już kilka takich produktów dlatego nie kupuję więcej ;)
Dzięki Nataluś do mojego zbiorku dołączył kolejny rozświetlacz, znany i lubiany LadyCode By Bell.

Najczęściej używam go do rozświetlania łuku brwiowego i wewnętrznych kącików oczu, uwielbiam go za subtelny efekt, który doceniam na co dzień. Ma jasny, perłowy odcień bez brokatu i roztarty w kącikach oczu pięknie podbija brązową tęczówkę. Nie daje taniego efektu pod łukiem brwiowym, delikatnie odbija światło nie dając efektu tandetnej perły. Na całej ruchomej powiece też się sprawdza. Na bazie pod cienie trzyma się cały dzień. Nakładałam go również na ramiona, na większe wyjścia, dopóki moja skóra nie złapała słońca będzie wyglądał dobrze, na ciało opalone wolę produkty w złocistym, ciepłym odcieniu. 



Jego perłowa poświata jest jak mgiełka na kościach policzkowych. Puder jest drobno zmielony, aksamitny pod palcami, nie kruszy się podczas dotykania go pędzlem. Konsystencja jak dla mnie wspaniała, delikatna, z przyjemnością się nią pracuje. Tworzy delikatną, chłodną poświatę. Do nakładania idealnie mi się sprawdza miękki i skośny pędzelek do różu lub okrągły do rozcierania. 







Tani i dobry produkt mający wiele zastosowań :) Mega wydajny!

Opakowanie słabiutkie i pewnie szybko się rozpadnie ale za cenę 12 zł nie ma się co czepiać.
Były w Biedronkach więc jeśli nie wykupili to wrzucajcie do koszyka jeśli lubicie chłodne rozświetlacze :)


Natalia dziękuję! :)

34 komentarze:

  1. Bardzo fajny produkt, na pewno by się u mnie sprawdził, bo mam jasną cerę i lubię chłodne odcienie róży i rozświetlaczy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda naprawdę na fajny. Jednak ja muszę w końcu jakiś zuużyć zanim kupię nowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście delikatny efekt

    OdpowiedzUsuń
  4. W mojej Biedronce już dawno nie ma i chyba nawet w ogóle nie rzucił mi się na oczy ten rozświetlacz, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej Biedronce był cały asortyment z tej serii LadyCode. Było tego naprawdę dużo :)

      Usuń
  5. wygląda fajnie, następnym razem zaprezentuj go na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy choć sama rozświetlaczy racze nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam ale jest to kosmetyk bez którego mogę się obyć :)

      Usuń
  7. czytałam kilka pozytywnych opinii, które potwierdzasz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny są z niego zadowolone, nie dziwię się to dobry kosmetyk za niewielkie pieniądze :)

      Usuń
  8. daje bardzo ładny efekt:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo łatwo się nim pracuje, trudno z nim przesadzić ;)

      Usuń
  9. Też mam miałam nie kupować, ale dziewczyny tak zachwalały :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja swój wyhaczyłam u Natalii, nie planowałam kupować ;P

      Usuń
  10. rzeczywiście pięknie się prezentuje i chyba....się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się Kochana, że jesteś z niego zadowolona :-))
    Buziaki :-**

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pomysł z tym rozświetlaniem oczu :)))) Kurcze, aż mi się go zachciało :) Uświadomiłam sobie właśnie, że nie mam żadnego rozświetlacza :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pomyśl nad zakupem, dobrze mieć choć jeden i czasami nadać cerze blasku ;)

      Usuń
  13. Rozświetlacz wygląda zachęcająco:) Raczej skłaniam się ku chłodnym odcieniom, a to cudo jest doskonale zmielone:)

    OdpowiedzUsuń
  14. przy najbliższej okazji wrzucę do biedronkowego koszyka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spiesz się bo szybko znikają, dziś byłam w Biedronce i w mojej nie ma już, nie ma też organizerów plastikowych :((

      Usuń
  15. Bardzo ładny! Widać, że jest chłodniejszy od Mary Lou Manizer :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak można było by go kupić to bym się skusiła bo podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam sporo rozświetlaczy, ale właściwie wszystkie w ciepłej, złotawej barwie.
    Ciekawe jak spasowałby mi taki zimny drań, pewnie super
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam większość właśnie ciepłych ale taki zimny drań też się przydaje :DD

      Usuń
  18. Ja dziś kupiłam w biedronce były 3 więc bez zastanowienia wzięłam!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.