środa, 16 października 2013

Jesienna mgiełka

Poranna mgła zainspirowała mnie do takiego połączenia na powiece. Makijaż robiłam o 6 rano, też musicie tak rano wstawać? :)

Bordo, zgniła zieleń i trochę perłowego srebra, jak dla mnie dobre i spokojne połączenie na dzień.







Twarz:
paleta korektorów Wibo 
pomieszałam dwa podkłady Astor Perfect Stay i Essence Stay All Day
puder sypki Inglot 14 
róż Inglot brzoskwiniowy 99

Oczy
baza Inglot
cień szaro-srebrny Inglot 454
bordowy Inglot 452
zieleń Ingot 56
tusz Lovely Maximizer
kreskę wzdłuż linii rzęs zrobiłam czarnym cieniem 


Usta 
odrobina pomadki Golden Rose 98 i błyszczyk Korres 11 Light Pink 





36 komentarzy:

  1. dość niebanalne połączenie kolorów. bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobają mi się kolory i wykonanie :)
    Wstałam dziś o 5!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. dla mnie nie jest odważne, dobrze czuję się w takim makijażu na co dzień ;)

      Usuń
  4. Bordo i zieleń.. hmm ciekawie bardzo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. taka niepozorna trochę ta zieleń, na stanowisku Inglota nie podobała mi się, namówiła mnie na ten kolor koleżanka ;)

      Usuń
  6. W wolnym czasie spróbuję odtworzyć zaprezentowany makijaż:) Mam wszystkie potrzebne odcienie:) Bordo wygląda rewelacyjnie w towarzystwie srebra i zieleni:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie. Podobają mi się Twoje makijaże. Często ściągam od Ciebie zestawienia kolorów. Musze przyznać, że zaraziłaś mnie Inglotem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe połączenie kolorów, jestem na tak:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie!
    Podoba mi się to połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiękny!!! :) nie sądziłam, że bordo może tak ładnie wyglądać w połączeniu z zielenią.
    ja wstałam dzisiaj przed 5, a w poniedziałek i środę muszę wstać przed 4 :P ale normalnie też wstaję koło 6 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładnie, jak zawsze,ja o 5.30 wstaję:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny jak zawsze. Zapraszam na konkurs.

    OdpowiedzUsuń
  13. masz talent ;-)) świetnie dobierasz kolory i wogóle na 5kę ;-))

    OdpowiedzUsuń
  14. Te kolory ślicznie się komponują z brązową tęczówką :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy mogłabym sobie pozwolić tutaj na zadanie pytania? Byłabym wdzięczna za odpowiedź, jeśli autorka bloga nie ma czasu, może któraś z Pań czytających mi pomoże...
    Mam problem z doborem podkładu. Moja cera kiedyś była mieszana, dziś dzięki lepszej pielęgnacji partie które były przesuszone są normalne, a strefa T chyba znajduje się także bliżej cery normalnej, po kilku godz zaczyna się lekko świecić, ale zbrodnią byłoby nazwanie jej przetłuszczającą, jak to było kiedyś, to taki raczej "zdrowy, miły dla oka blask".
    Nie potrafię poradzić sobie z doborem podkładu, cery nie mam absolutnie suchej a niektóre podkłady podkreślają suche skórki, których normalnie nie widać, a przecież nie mogę robić peelingu codziennie...
    Najbliższe mojemu wymarzonemu ideałowi są:
    -Inglot, AMC, Cream Foundation (zbyt lejący, wyciskanie pompki podkladu na pedzel kończy się wchłonięciem połowy porcji we włosie, nakładanie prosto na twarz niewiele zmienia-w ciągu 3 tygodni zuzyłam pół buteleczki podkładu za prawie 50zl (!), efekt całkiem niezły ale na jesień/zimę lubię na twarzy mieć coś bardziej kryjącego)
    -Stay all day (Idealna konsystencja, krycie perfekt, cudo! ale kolory za ciemne, najjaśniejszego uzywam latem... Poza tym po kilku godz zaczynam się nienaturalnieświecić, co przy innych podkładach nie ma miejsca)
    -Affinitone 24h (gdy go nałozylam pierwszy raz-myslalam, ze się posikam ze szczęścia-idealna krycie, odcien pieky, cieplutki, ożywił buźkę, krycie rewelacyjne, myślę sobie-znalazłam! Już chciałam biec do sklepu po kolejne opakowanie bo akurat jest promocja w Superpharm, ale dalam sobie na wstrzymanie. Nałożyłam na twarz, stwierdziłam, że poobserwuję jak będzie się zachowywał w ciagu dnia. Po 2 godzinach doznałam szoku-świeciłam się gorzej niż latarnia, i to nie jest taki zdrowy świetlisty blask, ale dosłownie jakby smalec chciał się przedrzeć przez ten podkład:( No w zyciu nie miałam czegoś takiego, nawet w najgorszym okresie przetłuszczania się cery.)

    Generalnie nie lubię podkładów matujących gdyż szybko wysuszają mi cerę na policzkach. Lubię taki delikatny poblask jaki dają podkłady rozświetlające, gdy uzywam pudrów matujących to moja buzia jest jakaś taka płaska, wyglądam jak chora.

    Zastanawiam się nad kupnem Revlon colorstay, Healthy mix lub Wake me up.
    Nie wiem czy to dobre wybory, na wyższą półkę cenową mnie nie stać, gdyby Stay all day miał większą gamę kolorystyczną, wybrałabym jego. Z tego co widzę to autorka bloga też go lubi. Może mogłabyś posłużyć mi radą, lub któraś z czytelniczek, bo naprawdę nie wiem już gdzie szukać...

    Anna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu skoro lubisz Inglot AMC to poleciłabym Ci wypróbowanie Rimmel Wake me up, daje rozświetlenie na którym Ci zależy, nie podkreśla suchych skórek i jest lekko nawilżający, myślę, że powinien Ci przetrwać na buzi cały dzień o tej porze roku, uważam że to lekki podkład, trochę lepiej kryjący będzie Astor perfect stay, bardzo trwały, nawet latem mi nie spływa z twarzy, lekko zastyga na buzi.
      Revlon Color stay jest ciężki i tępy, może podkreślać suche skórki i te kiepskie opakowanie... Przychodzi mi na myśl jeszcze Catrice, mają fajny podkład Photo Finish, byłam z niego dosyć zadowolona i są jaśniejsze kolory niż Essence, tu pokazywałam najjaśniejszy odcień, to też jest podkład rozświetlający.

      Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania pisz śmiało :)

      Usuń
    2. dziękuję Ci przeogromnie!
      Na pierwszy ogień idzie w takim razie wake me up:)
      Po mojej "świetlistej" a właściwie "smalcowej" przygodzie z affinitone, strasznie się boję świecenia... Uzywam pudru utrwalającego, i do tej pory było ok, no ja naprawdę nie wiem co się stało. Boję się świecenia a matu płaskiego nie dość ze nie znoszę to i moja cera nie toleruje i masz babo placek:)
      Dziękuję kochana, już miałam zamawiać Revlon, ale w sumie nie mam skórnych problemów, więc może rzeczywiscie byłby za cięzki, a po co buzię męczyć; bardziej zależy mi na ozywieniu bużki.
      A uzywałaś bouriois 123 albo healthy mix? Bo o nich również czytałam całkiem przychylne opinie.

      Bardzo Ci dziękuję za pomoc, Twoja ręka odciągnęła mnie od aktu desperacji i katowania się cięzkim Revlonem. Oj potrzebny czasem taki głos rozsądku:)

      Anna

      Usuń
    3. Healty Mix miałam próbkę, była chyba w jakiejś gazecie i wypróbowałam, bardzo lekki mi się wydawał i słabo kryjący. Nigdy nie miałam całego opakowania więc nie chcę się wypowiadać. Sprawdz sobie najlepiej w drogerii.

      Usuń
  16. piekne kolorki :)
    ja niestety wstaje jeszcze wcześniej :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Makijaż bardzo ładny
    Najbardziej podoba mi się błyszczyk :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.