Z Ziajki miałam 80 % toników jakie w ogóle są dostępne na rynku. Mam sentyment do tej firmy, lubię ich kosmetyki, wiele produktów mi się sprawdziło. Szczególnie warta uwagi jest seria Ziaja Med i Ziaja Pro.
Bez toniku nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy, to bardzo przyjemna czynność i pożyteczna. Przywróci cerze odpowiednie pH i przyczyni się do lepszego wchłonięcia kremu, dlatego najlepiej aplikować krem na jeszcze wilgotną skórę po toniku, tak usłyszałam od mojej Pani dermatolog.
Przez bardzo długi czas lubiłam z Ziaji tonik aloesowy i ogórkowy, oba pachną ładnie, delikatnie i świeżo. Kupowałam je na zmianę, któregoś razu w Naturze stały na półce tylko rumiankowe, nie miałam wyboru :)
Skład:
Aqua, Propylene Glycol, Panthenol, Chamomilla Recutita Flower Extract, PPG-26-Buteth-26, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol, Parfum, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Citric Acid.
Pachnie ładnie, nie przypomina ani trochę zapachu rumiankowej herbatki z apteki, którą stosuję w postaci płukanki do moich jasnych włosów. Wg mnie jest to zapach kwiatowy, subtelny, nie naprzykrzający się.
W składzie nie ma alkoholu, nie używam toników z alkoholem, śmierdzą potwornie i szczypią w twarz, miałam jakiś czas temu bardzo nieprzyjemny epizod z tonikiem L'oreal do cery trądzikowej, jakiś dramat... Aż oczy podrażniał!
Lubię te ziajkowe buteleczki, mają mały dziubek przez, który swobodnie można dozować małą ilość na wacik a przede wszystkim bardzo szczelnie się zamyka. Produkt nie wietrzeje i nigdy nie wylał mi się przy upadku na kafelki.
Co jakiś czas do niego powracam, bardzo przyjemnie kończy mój demakijaż.
Jakie są Wasze sprawdzone toniki? :)
Ja bardzo lubię właśnie ten z ogórkiem,i przedwczoraj znów do niego wróciłam:)
OdpowiedzUsuńi są kasztany, czyli jesień w pełni;-)) wolę ogórkowy, za zapach ;-))
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi się skończył tonik, miałam kupić ten z Melisy, ale może skuszę się na któryś ziajkowy. Swego czasu bardzo regularnie ich używałam i najmilej wspominam opisany przez Ciebie:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten z serii nuno :)
OdpowiedzUsuńmi się marzy ogórkowy;)
OdpowiedzUsuńNajchętniej powracam do toniku Pat&Rub, aczkolwiek do ogórkowej Ziai mam ogromny sentyment:)
OdpowiedzUsuńLubię ziaję, więc ten tonik wypróbuję, szczególnie że mój już na zużyciu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ogórkowy, ładnie odświeża, nagietkowy mnie kiedyś podrażnił, ale mnie ogólnie nagietek podrażnia ;)
OdpowiedzUsuńRumiankowego nie widziałam, ale kiedyś miałam chyba zieloną (ogórkową?) wersję :-)
OdpowiedzUsuńja także lubię wszelkie toniki z ziaji, najbardziej chyba aloes :)
OdpowiedzUsuńja od dłuższego czasu jestem fanką hydrolatów :)
OdpowiedzUsuńTeż mam z Ziajki tonik,ale brak mi systematyczności bo często zapominam nim tonizować buzie jak sobie przypomnę to to zrobię:) . Muszę chyba przykleić karteczkę do lusterka by mi przypominała:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam sprawdzonych toników ale z Zisji niestety ten ogórkowy u mnie się nie sprawdził i jakoś nie nawiązałam kontaktu z innymi tonikami z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńLubię toniki Lirene. Z Ziaji rzadko widuję rumiankowy w sklepach, choć teraz nie ma to dla mnie znaczenia, ponieważ niedaleko mnie powstał slkep firmowy Ziaja i można kupić co tylko dusza zapragnie :)
OdpowiedzUsuńMój sprawdzony tonik o działaniu przeciwtrądzikowym to napar z krwiściągu lekarskiego. Mieszam sobie sama napary, hydrolaty i półprodukty, dzięki czemu nie nakładam na twarz nic poza nimi. A drogeryjne toniki na trądzik... Po tym wszystkim, co przeszłam, to nawet stóp bym nie wymoczyła :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo go lubię, fajny jest też nagietkowy:) i bodajże witaminowy tylko rzadko go widuję w sklepach.
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepszy nawilżający tonik, rewelacyjna jakość prawie za bezcen
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tonik, dobra jakoś, niska cena, czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńnie mialam :)
OdpowiedzUsuńa ja dziś własnie sobie go kupiłam :D
OdpowiedzUsuńa moim ulubionym jest ogórkowy :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, może wypróbuję ten tonik :) Mi również opakowania ziaji bardzo się podobają, a to dodatkowo w takim słonecznym, pozytywnym kolorze... :)
OdpowiedzUsuń