Testowałam tusz do kresek z Wibo w tym tygodniu, niestety wodoodporny nie jest...
Samo opakowanie zwraca uwagę, jest ładne, błyszczące, turkusowe. Bardzo lubię jego pędzelek, jest cieniutki i precyzyjny. Odcień czerni jak najbardziej spełnia moje oczekiwania, przy jednym pociągnięciu uzyskujemy na powiece intensywną kreskę bez prześwitów.
Jeśli szukacie eyelinera wodoodpornego to nie polecam. W tej roli się nie sprawdza!
Namalowałam 2 kreski na dłoni, gdy wyschły przeciągnęłam po nich wacikiem zmoczonym samą wodą, jak widać łatwo się zmywa bez użycia żadnego płynu do demakijażu.
Maluje się nim ładne, precyzyjne kreski. Sprawdza się na co dzień ale nie odważę się go użyć na większe okazje np wesele. W takim wypadku zdecydowałabym się na bardziej trwały Wibo w czarnym opakowaniu, nawet trudniej zmywa się go z powiek. Ten schodzi błyskawicznie przy użyciu płynu micelarnego. Spokojnie da się go zmyć samą wodą :) Sądzę, że spłynąłby przy większej ilości łez.
zdjęcia robione po 3 godzinach
zdjęcia robione po 10 godzinach noszenia przed demakijażem
mój hit <3
OdpowiedzUsuńna co dzień również i mój! :)
Usuńmam go i też uważam że jest mało trwały ;/
OdpowiedzUsuńw ciągu dnia daje radę, trzyma się krecha do demakijażu
UsuńBardzo ładny makijaż masz na tych zdjęciach:). A tego linerka nie używałam..za to klasyczną wersję chwalę sobie bardzo:)
OdpowiedzUsuńklasyczna wersja wymiata ;)
UsuńLiner linerem, ale makijaż tutaj masz śliczny.
OdpowiedzUsuńpolemizowałabym ;)
Usuńzwykły i na dodatek nieświeży...
Nawet nie patrzę w kierunku eyelinerów.
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj kreski namalować nie potrafię ;/
ćwicz Anetko a będziesz śmigać ;)
UsuńUżywałam ten w czarnym opakowaniu był nie do zdarcia. Ten widocznie taki nie jest:)
OdpowiedzUsuńten w wersji klasycznej jest bardziej trwały
UsuńJa mam zwykłą wersję eyelinera i jestem bardzo zadowolona. Raczej nie kupię tej wodoodpornej, no bo po co tracić pieniądze na coś, co nie działa tak jak powinno.
OdpowiedzUsuńzdecydowanie stawiam i polecam klasyczną wersję :)
UsuńMam go i nie narzekam, chociaż ostatnio zniknął mi z kawałka powieki po 2 godzinach :D
OdpowiedzUsuńu mnie nic takiego nie miało miejsca ;))
UsuńWidzę, ze eyeliner Wibo jest tak samo wodoodporny jak kredki Emily;) Dzisiaj zrobiłam im test. Okazało się, że kreski wykonane przy ich pomocy można zmyć zwykłą kranówą;)
OdpowiedzUsuńoooo niedobrze ;)
Usuńtez go mam i lubie:D
OdpowiedzUsuńpowodzenia życzę i przyjemności z pisania :)
OdpowiedzUsuńdziekuje bardzo :)))
OdpowiedzUsuńIdealne kreseczki, piękna czerń!
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja i piękny makijaż :) Czy doszperałaś się gdzieś składu tego konkretnego eyelinera? bo na stronie Wibo nie mogę znaleźć. Pozdrawiam Karolina :)
OdpowiedzUsuńna opakowaniu składu nie ma, nie znalazłam też w internecie :(
Usuń