niedziela, 2 sierpnia 2015

Domowa maseczka z żółtka, oleju rycynowego i arganowego. Próba wydobycia skrętu.


Ostatnie 2 tygodnie były bardzo sprzyjające dla włosów jeśli chodzi o temperatury, dlatego robiłam wiele domowych mieszanek i chyba przy nich pozostanę, bo działają lepiej niż nie jedna drogeryjna odżywka. Na bloga nie miałam czasu. Urlop, przetwory pochłonęły mnie na całego.

Próbowałam dziś wydobyć skręt. Wczoraj włosy miałam kompletnie rozprostowane, końcówki nawet strączkowały i zbijały się w gromadki. Wiem od czego. Za dużo odżywki Gliss Kur w sprayu poszło na końcówki.

Powalczyłam dziś o skręt za pomocą żółtka. Zawsze daje radę!


Włosy są bardzo elastyczne, miękkie ale pokręciły się bardzo nieregularnie.



Etap  1
Zmoczyłam włosy, odcisnęłam z nadmiaru wody i nałożyłam maskę z:

  • 1 żółtka
  • 2 łyżeczek olejku rycynowego
  • 1 łyżeczki olejku arganowego (użyłam tego z Biochemii Urody, jest w małej buteleczce i wygodnie mi aplikować go na twarz, głównie w tym celu go kupiłam)


Etap 2
Mycie. Użyłam szamponu Biały Jeleń. Domywa oleje, ale słabo się pieni i jest dość niewydajny. To już 3 butelka szamponu z tej marki, nie wysusza mi skóry głowy.

Etap 3
Odżywianie po myciu.
Odżywka Fructis Mega Objętość była na włosach około 10 minut. Bez spłukiwania użyłam Potter's z gingko biloba i keratyną.

Etap 4
Stylizacja
Krem Isana Pure Locken zadowalająco utrwala, nie sklejając włosów. Tylko w małej ilości!






Włosy po żółtku są trochę sztywne dopóki nie wyschną. Żeby nie było problemów z rozczesywaniem używam odżywki bądź maski, która ułatwia rozczesywanie. Najlepiej wybrać emolientową. Równowaga między proteinami a emolientami gwarantuje ładny skręt.


11 komentarzy:

  1. ach jakie Ty masz piękne włosy... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje włosy :) moje marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czemu uważasz że za dużo tego kremu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziś jestem pewna, że za dużo kremu użyłam, czuję jego ciężar, szczególnie w tylnej części ;)
      trzeba go uzywać oszczędnie! ja nieco przesadziłam...

      Usuń
  4. Na Twoim blogu wyczaiłam ten krem z Isany i zakupiłam go na próbę. Muszę Ci przyznać rację, bo też przesadziłam z ilości i moje włosy były tragiczne- zlepione, ubite po prostu nadawały się tylko do ponownego umycia. W małej ilości i faktycznie się sprawdzi :)pozdrawiam, Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba nauczyć się go stosować.
      Jest bardzo wydajny, łatwo przesadzić. Utrwala dobrze i nie skleja dlatego go polubiłam :)

      Usuń
  5. Zachwycają wyglądem włoski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne masz włosy po tym żółtku :) ja też lubię sobie od czasu do czasu zafundować taką domową maseczkę, wtedy przeważnie do jakiejś drogeryjnej maski dodatkowo dodaję właśnie żółtko, trochę miodu, olejek rycynowy, sok z cytryny i po tym moje włosy też fajnie się prezentują i są takie "mięsiste" :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś zrobiłam na włosy maseczkę z żółtka, ale źle to wspominam bo nie mogłam się pozbyć zapachu jajka z włosów :P Coś na pewno źle zrobiłam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.