Taki mały a ile potrafi!
Będę się zachwycała i będę polecała. Musisz go mieć, to co on wyprawia z cieniami sypkimi, to jest po prostu MAGIA.
Poleciła mi go koleżanka, która pracuje na wyspie Inglot. Byłam sceptycznie nastawiona, wydawał mi się zbyt rzadki do kombinowania makijaży na powiece. Konsystencję ma oleistą, która mnie od niego bardzo odpychała. Koleżanka pokazała mi, jak się go używa. Pomieszała z płynem sypki biały pigment z drobinami i tak się zaczęło...
Przepadłam :) ♥
Tak podbija sypańce. Użyłam pigmentów Inglot, zwykłego perłowego w odcieniu różowym 61 i kruszonego duochrom, żeby pokazać różnicę.
makijaż z użyciem duraline
Przy pomocy Duraline każdy jeden cień można zamienić w mokrą konsystencję. Współpracuje z cieniami sypkimi i prasowanymi.
- można nim rozrzedzić każdy jeden tusz do rzęs, który ma za gęstą konsystencję lub zgluciał
- po zmieszaniu cieni z płynem otrzymujemy mokrą konsystencję, przy pomocy pędzelka do eyelinera lub skośnego można wyprowadzić kreskę na powiece w kolorze w jakim nam się tylko zamarzy :)
- rozrzedza eyelinery w płynie i w żelu, powoduje, że lepiej się rozprowadza
- do aplikowania brokatów, na całe ciało i na powieki
Płyn nie podrażnia oczu, jest w małej, eleganckiej szklanej buteleczce z aplikatorem kropelkowym. Bardzo wydajny, wystarczy przynajmniej na 2 lata używania. Nie gęstnieje.
Jak używać?
Najlepiej na wierzch dłoni wylać około 2 - 3 kropelki i do tego dokładać cień. Sama musisz określić jaką konsystencję najlepiej będzie Ci się przenosiło na powieki. To jest tylko kwestia wprawy, trzeba nauczyć się z nim pracować. Po kilku sekundach cień zastyga na powiece i zostaje nienaruszony przez cały dzień. Nie zbiera się w załamaniach ale trzeba nakładać z umiarem, cienka warstwa będzie idealna, potem ewentualnie można dołożyć samego cienia.
Skład
Isododecane, Bis-vinyl Dimethicone/Dimethicone Copolymer, Capryl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol.
Cena: około 20 zł za 9 ml.
Ten mały cudak daje wiele możliwości i nie wyobrażam sobie go nie mieć ;)
Uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńDzięki niemu nie musiałam wyrzucać linera fioletowego z Maybelline.
Duraline w pgolenspraeia, ze liner jest fantastyczny. Czasami stosuje go tez jako bazę pod cienie. Nakładam bezposrednio na powiekę :)i cien i gotowe :)
Do eyelinerów jest genialny :)
Usuńpieknie wygladaja powieki ;) poprosze o wskazowki jak mozna tak ładnie powieki ozdobic:)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie magia Duraline. Na powiekach mam 2 kolory. Ten płyn powoduje, że cienie ładnie się przenikają, nie trzeba długo rozcierać.
UsuńEfekt jest ładny, cienie wyglądają jakby były mokre, są bardziej intensywne i lepiej odbijają światło :)
mialam w domu pigment 85 ale nie umialam nim nic zrobic po przeczytaniu Twojego posta zakupiłam wczoraj kolorek 61 i duraline i niestety dalej nic ja chyba nie jestem w stanie przeskoczyc takiej umiejetnosci malowania powieka wyszla mi bardzo ciemna nie wiem co robie zle
Usuń61 to piękny pigment na o dzień :-)
UsuńDaję malutko płynu, do tego dokładam małym pędzelkiem cień tak aby nie było zbyt gęste. Delikatnie przenoszę na powiekę, robię cieniutką warstwę. Potem dokładam minimalnie samego cienia na powiekę jeśli jest taka potrzeba, za którymś razem wyjdzie Ci ładnie, próbuj. Ja też od razu wszystkiego nie umiałam ;)
a w tym makijazu sa dwa kolory 61 i 85 byc moze moje pytania sa dziecinne ale dzisiaj juz powieka mnie piecze od prób ;(
UsuńTrochę delikatniej kochana bo sobie dziurę w tej powiece wyskrobiesz ;(
UsuńPodejrzewam, że za dużo cienia dajesz i dlatego efekt wychodzi ciemny...
Rzeczywiście produkt w sam raz dla mnie cieniomaniaczki.Ewelino a można go nałożyć na oko a potem wklepać cień,czy lepiej rozetrzeć cień na ręce a potem aplikować na oko?Pozdrawiam Ela.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mieszam na dłoni. Oczywiście możesz spróbować nałożyć najpierw bazę ale trzeba to zrobić cieniutką warstwą bo cień spłynie albo zbierze się w załamaniach.
Usuńchyba wolę jednak tradycyjne bazy... nie mogę się przekonać do tej płynnej formy ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację, trzeba się do tego przyzwyczaić i przede wszystkim polubić bazę w lekko oleistej formule ;)
UsuńFajny :) słyszałam dużo pozytywnych opinii o nim :)
OdpowiedzUsuńMuszę to w końcu kupić :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM! :D Jest o nim u mnie duży post jak go używać i jakie cuda potrafi wyczarować ;) Mam drugie opakowanie i nigdy nie przestanę go kupować :)))
OdpowiedzUsuń85 z Duralinem <3
OdpowiedzUsuńmam ten płyn i u mnie jakoś leży odłogiem :( nigdy nie chce mi się z nim bawić a pigmentów posiadam zawrotną ilość aż 1. Chyba puszcze go w świat.
Jeśli nie masz przekonania to puszczaj w świat ;)
UsuńKusi mnie od dawna, ale mam daleko do inglota :(
OdpowiedzUsuńMożna przy okazji odwiedzić sklep firmowy, ewentualnie zamówić online :-)
Usuńcudowny makijaż
OdpowiedzUsuńdziękuję, to magia tego płynu ;) ^^
Usuńdobry jest ;)
OdpowiedzUsuńObłędny makijaż :))) również uważam duraline za mój hit :)
OdpowiedzUsuńBył kiedyś na niego szał.Nie miałam go nigdy, miałam za to podobny wynalazek z Vipery i również dawał radę. Rzadko jednak maluję powieki, używałam go okazjonalnie i dawał radę:)
OdpowiedzUsuńOko pierwsza klasa Ci wyszło!
Ja mam takie coś jako serum do twarzy, ale to jakiś drogeryjny badziew którego więcej nie kupię.
OdpowiedzUsuńJa do twarzy używam obecnie serum z Bielendy, jestem z niego bardzo zadowolona.
Usuń